Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pod Radzyniem grasuje podpalacz. Trzy pożary jeden po drugim

Nieznany sprawca spowodował dzisiejszej nocy trzy pożary. Wszystkie powstały w wyniku podpalenia.

Radzyńscy strażacy w nocy z poniedziałku na wtorek mieli wyjątkowo pracowitą noc. W dwóch sąsiadujących ze sobą miejscowościach nieznany sprawca podpalił dwa budynki oraz stertę słomy. Pierwsze zgłoszeniem wpłynęło około godziny 21, zanim strażacy zakończyli akcję gaśniczą a już nadeszła informacja o kolejnym płonącym budynku.

Łącznie w dwóch położonych obok siebie miejscowościach: Wierzchowiny oraz Ulan Mały strażacy gasili dwa budynki gospodarcze a także stertę słomy. Jak nas poinformowano straty dzięki szybkiej i sprawnej akcji gaśniczej nie są duże, jednak pewne jest to, że ogień sam się nie pojawił. Świadczy to o tym, że w okolicy pojawił się podpalacz.

Zaniepokojeni tym faktem są okoliczni mieszkańcy, którzy obawiają się kolejnych ataków piromana. Ludzie się boją, że dopóki nie zostanie on złapany to będzie podpalał dalej a dorobek ich życia może zostać w kilka chwili strawiony przez ogień. Sprawą zajęli się już radzyńscy policjanci, którzy prowadzą w tej sprawie intensywne śledztwo.

2014-01-14 07:28:44
(fot. lublin112.pl)

2 komentarze

  1. Na takich idiotów jest tylko jeden skuteczny sposób: złapać, najlepiej na gorącym uczynku, związać łapy i nogi, żeby nie uciekł, i wrzucić w ogień, który spowodował. Samosąd najskuteczniejszy byłby. Poza tym, bardzo prawdopodobne, że podpalaczem /ami jest ktoś z rodziny lub znajomych strażaka, który bierze udział w akcjach, bo taka sytuacja była jakiś czas temu w okolicy Krasnegostawu. Podpalaczem był brat (o ile dobrze pamietam) strażaka, a dzięki podpaleniom były akcje gaśnicze i tym samym ów strażak zarabiał pieniądze. Został złapany, przyznał się, powiedział dlaczego, został ukarany – oczywiście kara nie adekwatna do popełnionego czynu. Dlatego ja osobiście jakbym dorwała takiego to z miejsca bym mu łapy poucinała.

    • Hola hola! Pomimo, że jest w tym może trochę prawdy i rozumiem sens komentarza, to jednak uważam, że jest on mocno nie na miejscu. Gdyby nie jednostki OSP, w całym kraju byłaby tragedia przy wielu pożarach czy wypadkach, więc takie ogólne mówienie i domysły to jakby wrzucać wszystkich strażaków do jednego worka. Tak samo jakby powiedzieć, że wszyscy księża „lubią dzieci” bo jednego złapali.

Z kraju