Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pijany mężczyzna zabrał do samochodu dzieci i pojechał do sklepu. Spowodował wypadek

Pijany mężczyzna za kierownicą, obok dwoje dzieci bez fotelików. Kierowca trafił na komisariat, dzieci do szpitala. Na szczęście nic poważnego się im nie stało.

Do wypadku doszło we wtorek po godzinie 15 w Babinie koło Bełżyc. Na drodze Strzeszkowice – Bełżyce zderzyły się dwa samochody osobowe: volkswagen i toyota. Na miejscu interweniowała straż pożarna z Babina i Bełżyc, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący volkswagenem mężczyzna jechał od strony Bełżyc. Wykonując manewr skrętu w lewo, pod znajdujący się tam sklep, wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącej z naprzeciwka toyocie.

W zdarzeniu poszkodowane zostały cztery osoby, w tym dwoje dzieci jadących volkswagenem. Jak nas poinformowano, dzieci podróżowały bez fotelików, ani też innych zabezpieczeń. Z kolei kierowca volkswagena był pijany. Mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Początkowo droga była w tym miejscu zablokowana, później obowiązywał ruch wahadłowy.

(fot. nadesłane – Piotr, Czarek, Henryk – DZIĘKUJEMY!)
2017-04-25 19:04:27

35 komentarzy

  1. Na pierwszą karę proponuję oddanie kierowcy w ręce matki dzieci na chwileczkę… Jak można być takim przygłupem?!
    No jak?!

    • Rzeczywiście brak słów. Podoba mi się jednak twoja wiara w ludzi. Niestety, emancypacja postępuje, i nie możemy wykluczyć, że mama leżała w domu z podobną ilością promili co tata.

      • tak się rodzą plotki… czy gdzieś napisane było, że to ojciec dzieci? Czytamy a nie dopowiadamy!!! Akurat nie było w samochodzie ani ojca, ani matki.

        • Jak nie było ojca , ani matki to jeszcze gorzej, gdzie byli?

          • zgaduj zgadula co robią ludzie w końcu dnia 😀 no bo Ty siedzisz z dziećmi non stop a żyjesz z zasiłku, tak? czy odwrotnie – rodzice z Tobą i żyją z zasiłku?

            Niestety nie mamy wpływu na to, jak ktoś się zachowa podczas naszej nieobecności. Dlatego dziwi mnie, jak łatwo przychodzi ludziom ocenianie. Akurat najechałam na to wydarzenie i oczywiście – potępiam kierowcę (nie ojca!!!), ale jestem zszokowana myśleniem komentujących, którzy twierdzą, że rodzic ma z dzieckiem spędzać 100% swojego czasu – nie ma takiej fizycznej i psychicznej możliwości. A jak już wspomniałam – nawet jak chcemy dobrze i zostawiamy dziecko z zaufaną osobą (z rodziny), to jak widać – nie mamy wpływu na to, jak się ona zachowa.

            Straszne jest i jedno (opinie ludzie) i drugie (niepewność wobec rodziny).

          • Do Ewy- No fakt , masz racje, to nie wina rodziców , nie przemyślałem . za pochopnie oceniłem sytuacje. Przepraszam i dzięki za wyjaśnienia.

        • Jeszcze lepiej! To kto pozwolił tym dzieciom tam wsiąść? Gdzie opiekun? Bo chyba nie był nim ten pijus?

          • a to nie można dzieci zostawić pod opieką wujka, ciotki, babci czy dziadka? na przykład? albo nawet – opiekunki? rodzice 24h na dobę i zamiast wypłaty pełen socjal z opieki? no myślenie iście wielkomiejskie 😀

          • Ten pijus to dziadek.

        • No to z fajnym opiekunem dzieci zostawili, nie ma co…

    • Faktycznie pustak straszny

  2. A jakie sa jeszcze zabezpieczenia oprócz fotelikow i pasów?

    • Podkładki pod tyłek dla starszych dzieci.

      • Hehe…dobre Kuba:) …chciał zabłysnąć …Boss:)

        • To ty błyszczysz niczym kostka przewieszona przez krawędź muszli.
          Sądzisz, że dostarczasz powiewu świeżości całej ludzkości, swoim komentarzem… a co najwyżej maskujesz smród swojego zaścianka.
          Podkładki pod zadek są bardzo pożyteczne, bo – zapewniają prawidłowy przebieg pasa (tj. bez ucisku na szyję/obojczyk i uda), w przeciwieństwie do fotelików weźmiesz je ze sobą do taksówki czy auta sąsiada czy teścia.

          I piszę to jako ojciec, a nie upalony dzieciak.

      • Podkładka pod tyłek nie jest żadnym zabezpieczeniem a jedynie służy do tego, żeby pasy przebiegały we właściwym miejscu.

        • No to skoro nieprawidłowo biegnący pas może łatwo zabić, a podkładka sprawia, że zamiast stanowić zagrożenie pas zaczyna chronić, to chyba jednak jest elementem zabezpieczającym taka podkładka.

    • no, dzieci podróżowały bez fotelików ani też innych zabezpieczeń. Czyli bez fotelików ani pasów 🙂

    • to cud ze tam się nic nie stało, samochody wyglądają jak po karambolu! Ale sądząc po szybie w toyocie to chyba ktoś zapomniał pasów zapiąć…

    • Trzeźwy tatuś.

      • tatuś akurat trzeźwy, bo nie on kierował 😉

        • I pozwolił moczymordzie zabrać dzieci na lody, przy okazji zakupu kolejnej flaszki?

          • a może ojciec był w pracy no i jakoś trudno było mu się zwolnić, zajechac kupić alkomat i skontrolować kierowcę? 😀

        • ewa , a gdzie był tatuś? Skoro tak wszystko wiesz i bronisz tatusia?

          • Nie bronię, tylko czytam ze zrozumieniem – nigdzie nie ma wzmianki, że ojciec był w samochodzie. Chociaż przyznam – akurat wiem, że ojciec nie kierował, ktoś inny z rodziny. A z doświadczenia wiem, że żeby skały srały ani dziecko z rodzicem, ani rodzic z dzieckiem nie jest w stanie być 24 godziny na dobę.

  3. Kiedyś jechał by koniem z furmanką, również bez pasów i innych zabezpieczeń, razem z dzieciakami. Koń nie taki głupi i krzywda by im się nie stała nawet jak by na przeciw jechał ktoś inny furmanką. Ludzie ze wsi nie powinni jeździć takimi nowoczesnymi samochodami, to nie dla nich, to nie w ich charakterze.

  4. Brak słów , 4 lata minimum :/

  5. A co masz do ludzi ze wsi myślisz że w mieście się młotki nie rodzą?

  6. Pytanie zasadnicze dlaczego akurat w tym czasie jak skręcał VW jechała tam Toyota? Wydaje mi się że ewidentna wina kierowcy Toyoty który powinien wiedzieć że może tamtędy przyjeżdżać pijany VW

  7. Najlepiej to się wypowiedzieć jak się nic nie widziało i nie zna rodziców Jak można zrobić z matki alkoholiczke? ! Rodzice dzieci byli w pracy a jak zostawili dzieci to opiekun był trzeźwy wiem bo znam tą rodzine, dlatego zastanówcie co wypisujecie barany

  8. nie ma usprawiedliwienia dla rodziców

    Jakaś kochanica tatusia albo mamusia wytrzeźwiała i bzdury wypisuje . Tylko alkoholik jest w stanie wsiąść do auta z 3 promilami , czyli dobrze wiedzieli z kim zostawiają dzieci i to chore usprawiedliwianie rodziców i ani grama troski o dzieci które najadły się strachu . Do AA się zapisz a nie bzdury wypisujesz

Z kraju