Pijany kierowca zatrzymany za ucieczkę z miejsca kolizji odpowie za rozbój
12:23 16-12-2014
Wszystko zaczęło się w niedzielę około godziny 18:30 przy ulicy Wrotkowskiej w Lublinie. Jeden ze świadków powiadomił policję, że na jedną ze stacji paliw przyjechał samochód a jego kierowca jest najprawdopodobniej pijany. Mężczyzna miał wyraźne problemy z utrzymaniem się na nogach. Gdy po chwili na miejsce dojechał patrol, kierowca rovera na widok funkcjonariuszy wskoczył do samochodu i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg.
Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe ani też na dawane przez policjantów znaki do zatrzymania się. W pewnym momencie zawrócił i zaczął z powrotem kierować się w stronę stacji paliw, z której rozpoczął ucieczkę. Gdy wjechał na nią, rozpędzone auto w ostatniej chwili ominęło dystrybutor paliwa po czym taranując ogrodzenie pobliskiego zakładu naprawy samochodów uderzyło w zaparkowane tam samochody klientów. Kierowca rovera wyskoczył z samochodu i biegiem skierował się w stronę pobliskich terenów kolejowych.
Policjanci nie odpuścili i po kilku godzinach zatrzymali sprawcę kolizji w miejscu zamieszkania. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że miał on ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jednak to nie koniec problemów 32-latka. Mężczyzna zdążył wytrzeźwieć po niedzielnym zdarzeniu i usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości, ucieczkę przed policjantami, spowodowanie kolizji i uszkodzenie pięciu samochodów oraz znieważenie funkcjonariusza.
Na tym zarzuty się nie kończą. Operacyjni z III komisariatu zebrali nowe dowody, które wskazują, że 32-latek może być także sprawcą rozboju.
W sobotę po południu do lokalu z automatami do gier na terenie Lublina przyszło dwóch mężczyzn, którzy wszczęli awanturę z pracownikiem.
-Kiedy ten próbował ich wyprosić, został uderzony łokciem przez jednego z agresorów. Drugi zamachnął się na niego butelką. Po kilku minutach napastnicy ponownie pojawili się w lokalu. Pierwszy uderzył mężczyznę pięścią w twarz, drugi korzystając z okazji, zabrał z biurka laptopa. Sprawcy uciekli – informuje mł. asp. Anna Kamola z KWP Lublin.
Operacyjni z III komisariatu rozpoczęli typowanie sprawców napadu, m.in. pod uwagę wzięli 32-latka zatrzymanego w niedzielę przez policjantów ruchu drogowego.
-Dziś podczas okazania 32-latek został rozpoznany jako sprawca rozboju. Policjanci odzyskali też warty około 600 zł. laptop. Mundurowi znaleźli go w jednym z lubelskich lombardów. Jeszcze dziś 32-latek zostanie doprowadzony do prokuratury i sądu. Policjanci wnioskują o tymczasowy areszt – dodaje mł. asp. Anna Kamola.
Za rozbój grozi mężczyźnie kara do 12 lat pozbawienia wolności.
2014-12-16 12:59:45
(fot. lublin112.pl)
Po zachowaniu jegomościa obstawiam, że to syn prokuratora lub sędziny. 😉
I już by mi wystarczył ten dowód jego niewinności, jest sprawca , jest władz , jest świadek , d**********lic aż się zesra w pory , i do roboty na rzecz wielu instytucji, np. dzieci, ale co tam , zaraz to mała szkodliwość czynu i dalej będzie się bujał i rozrabiał.
Dla takich przydałyby się obozy pracy takie jak ruskie łagry. Może by jednak pogadać z panem Putinem i poprosić o wydzierżawienie chociaż jednego na początek, a jakby było za mało to z pół Syberii.
takich … wielbiących putina też trzeba tam wysłać
to nie żaden synio proroka czy sędziego do zwykły łep-dres z bocznej Kunickiego
Aluzju nie poniał…?
hehe uciekł im i poszedł do domu 😉 tak sie mogl zachowac tylko de-bil lool
no to Policja się spisała BRAWO!!!
Znaczy się harty z drogówki się spisały.bo potem to już tylko obróbka.