Pijany kierowca forda wjechał w miejsce wypadku, wprost na wykonującego oględziny policjanta
03:45 17-12-2016
W nocy z piątku na sobotę wykonujący oględziny miejsca wypadku funkcjonariusze lubelskiej drogówki dostrzegli kierowcę forda, który wykonywał podejrzane manewry. Wyjeżdżając z ulicy Związkowej ominął ustawione na jezdni pachołki, które odgradzały miejsce zdarzenia. Następnie wjechał pomiędzy rozbite samochody, w sam środek policyjnych czynności.
Gdy jeden z funkcjonariuszy podszedł do kierowcy, ten o mało w niego nie wjechał. Wtedy policjant otworzył drzwi forda i wyczuł charakterystyczną woń. Natychmiast wyciągnął kluczyki ze stacyjki a następnie kierowcę z pojazdu.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie chciał jechać w dalsza drogę. Kierowca forda został przewieziony na komisariat, gdzie wykonywane są z nim dalsze czynności.
Niebawem mężczyzna usłyszy zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości minimum 5 tys. złotych.
(fot. lublin112)
2016-12-17 03:35:55
To dopiero jest piękna samoeliminacja.
Bardzo i natychmiast mi sie to podoba sie
Dlaczego ten pijany bandyta nie leżał skuty na glebie ?
no to WESOŁYCH!!!!
„Za bezpieczny weekend” i do zobaczenia na Związkowej…
w nagłówku co innego a w artykule co innego, sami nie wiecie co piszecie, mam kolegę po podstawówce może zatrudni się w redakcji bo widzę, że wymagania spełnia….
No, to za bezpieczny weekend, Władziu! – Za bezpieczny…
„wyciągnął kluczyki ze stacyjki a następnie kierowcę z pojazdu” – no w końcu trochę ładnej składni, brawo! Gdyby jeszcze tytuł nawiązywał do treści artykułu, byłoby naprawdę super! PS. Na przecinek przymknąłem oko. 😉
To wjechał wprost na wykonującego czynności policjanta czy o mało go nie potrącił bo to jakoś się nie klei?
Konfiskata auta albo przynajmniej blokada alkoholowa w aucie powinna być zamontowana.