Po pijanemu wiozła małe dziecko. Wjechała do rowu

W przydrożnym rowie zakończyła jazdę pijana kobieta, która po libacji ze swoim mężem wzięła synka i ruszyła w drogę.

W poniedziałek wieczorem w jednej z miejscowości w gminie Biłgoraj 37-letnia kobieta spożywała wraz ze swoim mężem alkohol. Po pewnym czasie pomiędzy małżonkami doszło do nieporozumień, co po chwili przerodziło się w kłótnię. Po ostrej wymianie zdań kobieta zdecydowała się wyjść z domu, zabierając ze sobą 4-letniego synka. Pomimo niskiej temperatury matka nie ubrała odpowiednio dziecka i nie zakładając mu nawet butów wyszła z nim na dwór.

Gdy małżonek zauważył, że wsiada ona do samochodu i odjeżdża, natychmiast zawiadomił o tym fakcie policję. Na miejsce, został od razu skierowany patrol policji. Jednak funkcjonariusze zanim dojechali w okolice domu skąd miała wyjechać nietrzeźwa kobieta, gdy przejeżdżali w okolicach Korytkowa Dużego zauważyli leżący w przydrożnym rowie samochód osobowy.

Wewnątrz mazdy znajdowała się kobieta wraz z małym dzieckiem. Jak się okazało, właśnie ta, którą mundurowi jechali zatrzymać. Podczas jazdy straciła ona panowanie nad kierownicą w wyniku czego zjechała do rowu. Na szczęście ani ona, ani dziecko nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Kierująca miała ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie.

Zmarznięty 4-latek został przekazany pod opiekę cioci, zaś matka została zatrzymana. Teraz nieodpowiedzialna kobieta odpowie za jazdę po pijanemu, spowodowanie kolizji drogowej oraz za narażenie dziecka na ryzyko utraty zdrowia bądź też życia.

2014-01-14 11:52:50
(fot. lublin112.pl)