Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pieszy zginął na miejscu po potrąceniu przez mercedesa. Nie miał odblasków

Łukowscy policjanci ustalają dokładne okoliczności wczorajszego wypadku w miejscowości Ławki. W wyniku potrącenia przez mercedesa śmierć na miejscu poniósł 57-letni pieszy.

Do wypadku doszło w czwartek przed godziną 18 w miejscowości Ławki w powiecie łukowskim. Policjanci ustalili na miejscu zdarzenia, że auto osobowe marki Mercedes potrąciło idącego drogą pieszego.

– Pojazdem kierował 53-latek z gminy Łuków. W wyniku wypadku pokrzywdzony 57-latek zmarł na miejscu zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że mężczyzna w chwili potrącenia przez auto nie miał żadnych elementów odblaskowych – informuje asp. sztab. Marcin Józwik z łukowskiej Policji.

Do zdarzenia doszło na odcinku drogi poza obszarem zabudowanym.

Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą śledztwo, które ma ustalić dokładny przebieg i okoliczności wypadku.

2016-11-18 11:38:02
(fot. Policja Łuków)

33 komentarze

  1. trzeba mieć rejestrator teraz jak się jedzie wieczorem,pod koniec lata omal nie rozjechałem takiego klapkarza idącego zygzakiem poza zabudowanym,od razu kupiłem

  2. Jeśli do potrącenia doszło w obszarze zabudowanym (a jest napisane, że w miejscowości Ławki) to pieszy nie miał obowiązku posiadania odblasków. Niestety dla pieszego -nie żyje, ale brak odblasków nie jest okolicznością obciążającą nieżyjącego pieszego [’]. Jeśli to nie było wtargnięcie na drogę i pieszy szedł po właściwej stronie to wygląda na to, że kierujący nie dostosował prędkości do warunków i umiejętności.

    • Do wypadku doszło na odcinku drogi biegnącej poza obszarem zabudowanym.

    • Obszar miejscowosci wcale nie oznacza ze byl to teren zabudowany. Poza tym wg Kodeksu Drogowego, pieszy poruszajacy sie po jezdni ma bezwzgledny obowiazek przepuscic nadjezdzajacy pojazd(czyli zejsc z drogi na pobocze). No i oczywiscie musi miec odblaski.

      • Znawco ….!, może najlepiej uciekać do lasu

        • Studętkom jezdem to wiem że....

          Ależ skąd zaraz uciekać, szanowny RDKP, na widok nadjeżdżającego pojazdu należy stanąć na środku jezdni, albo nawet położyć się i czekać, aż kierowca ominie.

    • prędkość po pierwsze dostosowac do przepisowej w terenie zabud. ewent wg znaków,po drugie do warunków (pora dnia,deszcz, slisko) czyli zmniejszamy predkośc nawet poniżej tej przepisowej jeśli to konieczne. Warto się zastanowić czy te kilka minut które zyskamy jadąc szybciej jest az takie ważne. Noga z gazu i od razu człowiek się mniej napina za kierownicą.

  3. Co roku to samo. Powinno się na wsiach przy zakupach w sklepie do piwa dodawać odblaski.

    • to nic nie zmieni, dlatego jak nie chce się kogoś zabić, to jedzie sie wolniej i bierze się pod uwagę, że jakaś babcia, albo dziadek może nie mieć odblasku.

      • Masz sporo racji. Trzeba mieć na uwadze, że wieczorami poza zabudowanym chodzą nieoznakowani piesi. Jednak zwróć też uwagę na to, że poza terenem zabudowany maksymalną prędkością może być 90km/h, czyli 25m/s. Przy przeciętnym zasięgu świateł 50m daje to kierowcy 2 sekundy od pojawienia się przeszkody (w tym wypadku pieszego) do ominięcia jej. Biorąc pod uwagę czas reakcji i bezwładność całego układu kierowca-samochód jest to bardzo niewiele. Stąd został wprowadzony obowiązek noszenia odblasków, żeby kierowca tego czasu na reakcję miał zwyczajnie więcej. A sam przyznasz, że na prostej drodze poza terenem zabudowanym trudno przejechał całą podróż 40km/h.

        • masz rację, że czasu jest mało, a poza terenem zabudowany jest jak sam pisałeś maksymalna prędkość, czyli nie masz nakazane jechać nią, zwłaszcza jeśli widoczność jest mniejsza, to należy dostosować prędkość do warunków i jak „da radę” to nie jechać poboczem. Mam zasadę, że im mniej widzę tym wolniej jadę, inaczej byłoby to nie rozsądne 🙂 Jak się chce, to można, więc lepiej dojechać 5 minut później do celu, niż parę godzin oraz auto mieć rozbite i przyczynić sie do śmierci człowieka.

      • Nie pisz głupot! Nawet z 50 jest ciężko wyhamować jak nagle coś przed autem zobaczysz… Miałem taką sytuację i wiem, na szczęście była to tylko leżąca kurtka… Pieszy ma obowiązek zejść z jezdni gdy jedzie pojazd… A alkohol czy wiek nie jest wymówką!! Wedle Twojego myślenia osoba starszą lub pijana jest zwolniona z odpowiedzialności? Może łamać prawo?!

        • oczywiście, że ma obowiązek pieszy zejść na pobocze, ale jeżeli sobie Michasiu tak rozumujesz, że jeśli ktoś nie zejdzie na pobocze to masz prawo go rozjechać, czyli zrobić mu krzywdę, albo zabić, to nie powinieneś mieć prawa do kierowania pojazdami, co najwyżej w domu przed monitorem grając w carmagedon

          • Nie chcę nikogo zabijać ale tak trudno zrozumieć, że prawo nakazuje zejść z jezdni pieszemu, że samochód w odróżnieniu od pieszego widać z daleka i to pieszy powinien zatroszczyć się o swoje zdrowie?

      • Jest jeszcze jedną bardzo istotna kwestia. Pieszy bez odblaskow jest widoczny z max 50 m, samochod z perspektywy pieszego jest widoczny z kilku km. Widzisz różnicę kolego? Ciężko byłoby zejść na pobocze?

        • pieszy ma obowiązek zejść na pobocze, a kierowca winien zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa, bo po potrąceniu pieszego będziesz się jedynie tłumaczyć, a skutki napisałem powyżej i tyle w temacie

        • Ciężko lewą dłoń trochę wyciągnąć i długie włączyć? Jak coś jedzie z przeciwka, to i tak nam sylwetkę pieszego podświetli… Jak nic nie jedzie, to od tego to się światłami drogowymi nazywa, żeby ich używać na drodze. W świetle drogowych pijaka lub stojącą na poboczu sarnę z ponad 100 metrów dostrzeżesz.

          • Nie zawsze jest możliwość włączenia długich. I na pewno sylwetkę pieszego Ci podswietli jadący z naprzeciwka. Chyba smiesz żartować kolego. I Ty jesteś tak bardzo doświadczonym kierowcą jak opisujesz? Hahaha. Jedynie co może podswietlic to oczy twoje ze skutkiem oslepienia.

          • @Polois
            Zawsze jest możliwość włączenia długich, jak nic z przeciwka nie jedzie (i zawsze, a to zawsze jak mogę po zmroku jechać na długich choć 200-300m to je włączam). Jak masz sprawny wzrok a nie kurzą ślepotę, to sylwetkę pieszego też zobaczysz w światłach jadącego z przeciwka.
            Raz tylko się nie wyrobiłem z hamowaniem i musiałem na przeciwny pas wiać… ale to dlatego, że ochlapus leżał w poprzek drogi i spał w najlepsze.

  4. Występuje bardzo wielkie zagrożenie pokusą ,,schowania” odblasku nalężącego do pieszego, nawet kamizelkę można łatwo zdjąć i ukryć. Kamery w mieście powinny być normą.
    A gdyby tak na skraju jezdni była ciągła linia, to żaden kierowca niemiałby podstaw do twierdzenia że czegoś niezauważył, piesi swoimi nogami zasłanialiby linię, i byłoby to bardzo łatwo zauważalne.

    • Bredzisz. Bo linia ciągła może być zasypana Piaskiem czy po prostu mogłaby być brudna w błocie czy czymkolwiek innym. Ponadto przy wykonaniu sie pojazdów oslepialyby Cię światła z naprzeciwka i nie zauwazylbys zasloniecia linii przez pieszego. A następny absurd Twojego pomysłu ze linia ta wyznacza pobocze a pieszy nie ma prawa iść po jezdni gdy jedzie samochód nieprawdaż?

    • Pieszy ma obowiązek zejść z jezdni gdy jedzie auto!! Chyba pieszemu łatwiej zejść na chwilę z jezdni niż samochodem robić raptownie uniki?

  5. Zginął w dużej mierze przez milicjantów którzy mają w pupie osoby bez odblasków. Karać najwyższymi mandatami czas zacząć, a nie przejeżdżać obok takich niewidocznych jak niby nic to szybko się nauczą.

  6. Uwaga niewidomy za kierownicą.

  7. Uwaga piesi na drogach po za terenem zabudowanym
    Nie tylko nie schodźcie z drogi na widok samochodowych świateł, idźcie środkiem, albo nawet połóżcie się.
    A co niech kierowcy się pogimnastykują, a jak któremuś z was nie uda się przeżyć, ja będę mieć klienta

  8. ludzie nad czym ta dyskusja ????macie wypaczone myślenie. Jedz 40 bo pieszy z lasu wyskoczy jedz nawet 20 bo może i dwóch wyskoczy a wy ile jeżdzicie ?????sami tak samo jedziecie jak i inni a jak ktoś prawka nie ma to lepiej dyskusji nie podejmuje bo to tak jakby struś opowiadał jak latanie wygląda. Dla mnie wina leży po dwóch stronach a w wiekszej części po stronie pieszego . Pieszy z daleka widzi jak samochód jedzie bo światła z daleka widać a samochód słychaćale jak idzie pan i uważa że jest ze stali i jest święty a kierowca niech go widzi a ja nie zejde to tak jest, to jest mentalnośc polaków .Druga sprawa droga tam jest kręta ciemna a nikt wolno nie jezdżi a przymus jazdy na światłach w dzien powoduje niszczenie lamp w samochodzie po prostu się wypalają i w nocy gorzej kierowcy widzą ale w dzien jest bezpieczniej w myśl ustawodawcy.
    prawda jest jedna zawsze dopóki obie strony nie poczują sie winne i bardziej ostrożne bedą zawsze wypadki .pieszy mógł mieć odblask albo zejść z drogi a kierowca mógł jechać wolniej

Z kraju