Pierwszego dnia pracy okradł swojego pracodawcę. Teraz przez 18 miesięcy będzie pracował za darmo
23:07 12-01-2017
W miniony poniedziałek właściciel jednej z lubelskich firm zajmującej się produkcją mebli zatrudnił nowego pracownika. Mężczyzna długo nie popracował, gdyż następnego dnia zrezygnował z dalszej współpracy. Z kolei w środę wyszło na jaw, że w magazynie brakuje elektronarzędzi. Zniknęła wiertarka, wyrzynarka oraz frezarka, wszystko o łącznej wartości ponad 2 tys. złotych. Właściciel firmy po sprawdzeniu monitoringu udał się na komisariat. Jak się bowiem okazało, elektronarzędzia z firmy wyniósł nowy pracownik.
Policjanci z VI komisariatu już po kilku godzinach zatrzymali nieuczciwego pracownika. Okazał się nim 30-letni mężczyzna, który obecnie zamieszkuje w Lublinie. Do tego miał on już w przeszłości konflikt z prawem. W jego mieszkaniu znaleziono jedną ze skradzionych rzeczy, druga znajdowała się w jednym z lokali gastronomicznych, gdzie zostawił sprzęt na przechowanie. Z kolei wyrzynarkę zdążył wstawić do lombardu. Gdy na miejsce pojechali policjanci, okazało się, że ta została już sprzedana.
Mężczyzna przyznał się do kradzieży i poddał dobrowolnie karze. Przez najbliższe 18 miesięcy będzie wykonywał nieodpłatnie prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Do tego będzie musiał zwrócić swojemu byłemu pracodawcy za wyrzynarkę, której nie udało się odzyskać.
(fot. policja)
2017-01-12 23:05:14
Dla bezpieczeństwa niech sprząta po psach to może nic nie ukradnie ; )
Po psach to psiarze mają sprzątać
Do odśnieżania. Co najwyżej śniegu się nażre.
wyrzynarka po polsku
jak działa prawo w stosunku do lombardu, he, koleś wstawił fanty i tyle? nie będzie paserstwa, hehe?
Jeśli sprzęt był w walizce, często właściciel trzyma tam instrukcję i paragon przypięty do karty gwarancyjnej. W przypadku zakupu na firmę, amatorski sprzęt traci gwarancję i rękojmię. Bezpieczniej brać paragon i palić głupa, że sprzęt zepsuł się przy amatorskim majsterkowaniu. Dobry serwisant rozpozna użytkowanie sprzętu niezgodne z przeznaczeniem a profesjonalny sprzęt jest o wiele droższy. Jeśli miał paragon, lombard jest kryty. Jak było w tym przypadku trudno ocenić.
Przepisy się zmieniły i teraz fv na firmę nie skraca gwarancji
Chciałbyś, żeby do każdego zastawanego, czy sprzedawanego w lombardzie bzdeta żądano zaświadcznia od notariusza, że przykładowa wyrzynarka jest Twoja, a nie np. żony sąsiada?
Lombard nie jest winien raczej z imienia i nazwiska wstawił a co mieli paragonu rządać ??? a nawet gdyby to i tak to nie dowód zakupu przez niego ,bo mógł sie w pudełku znajdować
Jakiś szybki wyrok, no, no…
Tylko niecałe dwie zmiany w miesiącu pracy ? Ja pracuję po 12 godzin. Też tak chcę.
Łącząc się w bulu proponuję zmienić pracę i wziąć kredyt.
Z pracy to on już wyleciał, a kto da kredyt złodziejowi, ino dobry Bóg wie
Mietek az sie z bulu zasmialem ale niech bedzie sa ferie ale pozniej wez sie za nauke
Na bulu Komora nie jeden doktorat zrobi a na bigosie mistrza patelni. Niech się młodsi za naukę biorą, by w przyszłości nie wyjść na idiotów.
Odrąbać obie łapy złodziejowi i będzie spokój a te prace społeczne to zwykła ściema !!!!.
Ooobrzydliwe. Niech teraz tyra!