Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

„Pieniędzy jak nie było, tak nie ma” Oszukani przedsiębiorcy zablokują ważną trasę kolejową

Pomimo licznych zapowiedzi szybkiego rozwiązania konfliktu pomiędzy podwykonawcami pracującymi na rzecz firmy Astaldi a PKP, przedsiębiorcy wciąż nie otrzymali należnych im pieniędzy. Zapowiedzieli kolejny etap protestu.

W środę do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, Wojewody Mazowieckiego, Prezydenta Warszawy, Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka, a także do PKP PLK w Lublinie, policji i straży ochrony kolei trafiło pismo, w którym przedsiębiorcy, pracujący na przebudowie linii kolejowej z Lublina do Dęblina, zapowiadają na czwartek blokadę Centralnej Magistrali Kolejowej. Jak już wielokrotnie informowaliśmy, po zerwaniu kontraktu z PKP przez włoską firmę Astaldi, podwykonawcy pracujący na jej zlecenie pozostali bez zapłaty za wykonane zadania, czy też dostarczone materiały.

PKP zapewniało, że środki będą sukcesywnie wypłacane, jednak wciąż większość firm nie została rozliczona. Jak wyjaśniają protestujący, w trakcie prowadzonych od października z przedstawicielami PKP PLK S.A. rozmów, oraz w artykułach prasowych składano im obietnice, które nie zostały dotrzymane. Jako podwykonawcy czują się oszukani, gdyż od dwóch miesięcy są zwodzeni przez spółkę państwową, podmiot do którego mieli pełne zaufanie. Kiedy zorientowali się, że główny wykonawca zaczyna mieć problemy finansowe, zamierzali przerwać prace. Jednak otrzymali od inwestora, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe zapewnienie, iż jeżeli dojdzie do tego, że Astaldi przestanie płacić, kolej ureguluje wszystkie zaległości. Tak się jednak nie stało.

– Kilkakrotnie dostarczaliśmy dokumenty, których żądali PKP PLK i Inżynier Kontraktu w celu dokonania ostatecznej płatności. Za każdym razem informowano nas, że po dostarczeniu tych dokumentów płatności zostaną zrealizowane bez zbędnej zwłoki. Wkrótce okazywało się jednak, że zamawiający domaga się kolejnych dokumentów. Taki stan rzeczy trwa już od dwóch miesięcy. W mediach i na oficjalnych spotkaniach zamawiający zapewniał, że płatności będą realizowane na bieżąco. W rzeczywistości wciąż jesteśmy zbywani i odnosimy wrażenie, że PKP PLK wcale nie zależy na szybkiej realizacji roszczeń. Część z nas nadal nie otrzymało od PKP PLK odpowiedzi na pisma wysyłane kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy temu – wyjaśniają protestujący.

Jak zapewniają przedsiębiorcy, obecnie wykonanie przez ich firmy robót budowlanych, dostaw i usług jest w pełni udokumentowane. Inżynier Kontraktu potwierdził ich realizację i odpowiednią jakość. Nikt nie miał zastrzeżeń, co do sposobu w jaki zrealizowali swoje umowne obowiązki. Dodają jednocześnie, że nie chcą już prowadzić żadnych rozmów z przedstawicielami PKP, gdyż stracili do nich zaufanie. Wszystko przez to, że składane im liczne zapewnienia i obietnice nie zostały zrealizowane.

– Chcemy porozmawiać bezpośrednio z Ministrem Infrastruktury lub jego zastępcą, aby przyjrzeli się działaniom spółki państwowej jaką jest PKP PLK i zwrócili uwagę jak polscy podwykonawcy są traktowani we własnym kraju. Prosimy o wpłynięcie na działania dyrekcji PKP PLK, aby dokonali bezspornych płatności. Dopóki nie będą przeprowadzone rozmowy z tymi osobami, protest będzie się odbywał i Centralna Magistrala Kolejowa będzie zablokowana. Jesteśmy gotowi zawiesić blokadę Centralnej Magistrali Kolejowej pod warunkiem, że do wszystkich Podwykonawców zostaną wysłane oświadczenia podpisane przez odpowiednio umocowane osoby, zawierające informację o uznaniu przez PKP PLK S.A. wszystkich zobowiązań wobec Podwykonawców Astaldi S.p.A. za roboty, usługi i dostawy, które zostały wykonane i potwierdzone na budowie Linii Kolejowej 7 i E59 – tłumaczą.

W połowie października przedsiębiorcy zablokowali rondo w Żyrzynie, a także drogi i szlak kolejowy w Gołębiu. W Żyrzynie kilkadziesiąt ciężarówek blokowało przejazd zarówno drogą krajową nr 17 Lublin – Warszawa, jak też drogą wojewódzką nr 824 Żyrzyn – Puławy i drogą powiatową 1516 Żyrzyn – Baranów. Z kolei w Gołębiu ciężarówki wstrzymały ruch na drodze wojewódzkiej nr 845 Gołąb – Bobrowniki oraz na szlaku kolejowym. Po wielogodzinnych rozmowach udało się zawrzeć porozumienie. Przedstawiciele PKP zapewnili wtedy, że jeszcze tego samego dnia zostaną wypłacone kolejne zobowiązania. Protestujący otrzymali również zapewnienie, że do końca miesiąca wszystkie należne pieniądze trafią na ich konta. Tak się jednak nie stało.

Dlatego też teraz mają zablokować Centralną Magistralę Kolejową. Jest to jeden z najważniejszych szlaków kolejowych w Polsce, ma duże znaczenie zarówno krajowe jak i europejskie. Każdej doby przejeżdża nim 100 pociągów pasażerskich kursujących między Warszawą, Katowicami, Krakowem i Wrocławiem, w tym składy Pendolino. Do tego sporo pociągów towarowych.

(fot. lublin112.pl)

26 komentarzy

  1. I bardzo dobrze że blokują tory a nie drogi. Powinni blokować tory do momentu otrzymania wszystkich należności. Kto im zabroni strajkować w taki sposób? Powinni jeszcze zablokować wszystkie tory które prowadzą do Warszawy.

  2. głosujcie na PIS ha ha

  3. No i to się rozumie teraz 😉 a nie jak wcześniej, kowal zawinił, szewca powiesili… czyli kolej nie zapłaciła, kierowców zablokowali. Teraz na pewno zyskacie większą przychylność społeczną;)

  4. Wszystkie tory zablokować !!! niech se wagony pod balon podwieszają sk#*#%syny heheee

  5. Kto ma cierpieć ten co nic nie winien podpisałeś umowę to walcz z tymi co dali ci pracę
    taki przetarg zatwierdził pan ………………….to jego za łeb i wytrzepać kasę

  6. w tvmocz będzie wzmianka jak to się kopytko dobrej zmianie powinęlo?

  7. Zablokujcie tory z Bogdanki lub wszystkie do Kozienic, za dwa dni macie kasę. Jak zabraknie węgla w elektrowni ktoś się zastanowi ruszy 4 litery.

  8. Nawet jak z czasem dostaniecie podwykonawcy pieniadze to żadna Polska firma nie powinna podejmować się modernizacji niech sami dyrektorki sobie remontują linię pracowników z PKP się pozwalniało więc tylko dyrektorki zostały w PKP w Lublinie

  9. Jerdyny i prawdziwy Polak

    straszy gość – ciesz się, że nie ma broni i władzy w moich rękach – bo kazałbym strzelać do tych burków co blokowali Żyrzyn – stary tetryku myślisz , że ja to nie muszę być w pracy, że mnie ktoś poklepuje po ramieniu jak nie dojadę do pracy i muszę ratować się wypisując urlop
    Widziałem tych przykrych jegomości z tych ciężarówek -istna patologia, a ty siedzisz zapewne na emeryturce i masz wszytkich innych w du….
    Jechać do Sejmu tam są decydeńci, a nie ludziom utrudniać dziwię się , że przy takich nielegalnych akcjach policja nie skuwa w kajdany i do ciurmy

Z kraju