Pięcioro fałszywych „wnuczków” niebawem stanie przed sądem. Wyłudzili setki tysięcy złotych

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom podejrzanym o dokonywanie oszustw na tzw. wnuczka. Sprawcy działali na przełomie 2015 i 2016 roku. Tylko przez ponad 4 miesiące oszukali 15 osób a kolejne 10 usiłowali oszukać. Ofiary przestępców pochodziły z różnych rejonów kraju. Wyłudzane kwoty zależały od zasobności ofiar, najniższa wynosiła 9 tys złotych, najwyższa stanowiła równowartość ponad 350.000 złotych.

Schemat działania przestępców był zawsze taki sam. Sprawcy najpierw typowali swoją przyszłą ofiarę. Była nią zazwyczaj osoba w podeszłym wieku. Następnie jeden ze sprawców telefonował do niej, podając się za bliskiego członka rodziny, syna lub wnuka. Zdenerwowanym głosem informował, że spowodował wypadek drogowy oraz, że pilnie potrzebuje pieniędzy. Gotówka miała być przeznaczona na zapłatę odszkodowania dla ofiar wypadku, lub na wpłatę poręczenia majątkowego.

Żeby podkreślić powagę sytuacji padały też słowa, że jeżeli szybko nie zapłaci, zostanie zamknięty w areszcie. Dla uwiarygodnienia swojej wersji, w trakcie rozmowy oszust przekazywał telefon innemu członkowi grupy, który podawał się za funkcjonariusza policji. Ten potwierdzał, że miał miejsce wypadek oraz zachodzi konieczność niezwłocznej wpłaty pieniędzy. Gdy tylko z ust ofiar padało zapewnienie o udzieleniu pomocy, na miejsce wysyłano kolejnego członka grupy, który odbierał gotówkę.

Sprawcy mieli wszystko dokładnie opracowane. – Proceder przestępczy opierał się na tym, by do przekazania pieniędzy przez pokrzywdzonych doszło szybko, tak by działając pod wpływem emocji wywołanych informacją o rzekomym zdarzeniu z udziałem osoby bliskiej nie mieli czasu na przemyślenie swoich działań i weryfikację informacji uzyskanych od sprawców – tłumaczy Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Prokuratura oskarżyła 39-letniego Artura W., 28-letniego Macieja Z. i 28 – letnią Agnieszkę Z. o działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Pozostałe dwie osoby, 23-letni Kamil M. oraz jego rówieśnik Bartłomiej C. zajmowali się odbieraniem gotówki. Współpracowali z grupą jedynie podczas pojedynczych akcji przestępczych. Nie wchodzili jednak w skład jej struktury.

– Wobec dwóch oskarżonych, których udział w dokonanych przestępstw był najistotniejszy od chwili zatrzymania stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Pozostali podejrzani odpowiadają z wolnej stopy dodaje Agnieszka Kępka.

Oskarżonym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin112)
2017-01-05 10:35:04