Pedofil zaatakował policjantów, którzy pilnują jego każdego kroku. Jest sądowy wyrok w tej sprawie

Wiesław M. z Lublina, który trzy lata spędził w Zakładzie Karnym, gdzie odsiadywał wyrok za molestowanie 11-letniej upośledzonej dziewczynki, został skazany za zaatakowanie pilnujących go funkcjonariuszy. Mężczyzna po wyjściu na wolność jest na każdym kroku pilnowany przez policjantów, gdyż lekarze specjaliści orzekli, że wciąż ma on niebezpieczne skłonności i może dalej krzywdzić dzieci. Dlatego też funkcjonariusze chodzą i jeżdżą za nim przez całą dobę nie spuszczając go z oczu.

W maju mężczyzna zdenerwowany ciągłym nadzorem, zaczął najpierw wyzywać pilnujących go policjantów, a następnie pluć w ich kierunku. Gdy jednemu z funkcjonariuszy plunął w twarz, ci postanowili obezwładnić mężczyznę. Doszło do szarpaniny, w trakcie której jeden z funkcjonariuszy został kopnięty w okolicę klatki piersiowej, drugi zaś był uderzany ręką w okolicę szyi. Sprawa trafiła do prokuratury, a następnie do sądu. Wyrok jaki właśnie zapadł nie pozostawia wątpliwości co do winy mężczyzny. Za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy musi on zapłacić tysiąc złotych grzywny.

W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie wciąż rozpatrywany jest wniosek o uznanie Wiesława M. za osobę niebezpieczną. Jeżeli tak się stanie, mężczyzna zostanie umieszczony w specjalnym zamkniętym ośrodku w Gostyninie. Tam właśnie trafiają przestępcy, którzy mogą stanowić zagrożenie dla otoczenia, oraz wobec których resocjalizacja nie przyniosła skutku. Do tego czasu Wiesław M. musi być pilnowany przez funkcjonariuszy.

(fot. lublin112)
2017-10-24 20:45:11