Z pasa do skrętu w prawo, pojechała prosto. Doszło do zderzenia
11:02 11-08-2018
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 10 na skrzyżowaniu al. Racławickich z ul. Sowińskiego. Zderzyły się tam dwa pojazdy osobowe – ford i volkswagen.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca pojazdem marki Volkswagen z pasa do skrętu w prawo, postanowiła pojechać na wprost. Swoimi manewrem doprowadziła do zderzenia z prawidło jadącym pojazdem marki Ford, którego kierująca z lewego pasa jechała w kierunku ul. Poniatowskiego.
W zderzeniu pojazdów nikt nie ucierpiał, zostało ono zakwalifikowane jako kolizja. Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
2018-08-11 10:56:00
(fot. lublin112.pl)
Po moim trzecim komentarzu (pod różnymi artykułami) ukazał się napis: „Wysyłasz kolejne komentarze zbyt szybko. Zwolnij troszkę”.
Może bym i zwolnił, ale nie mam dużo czasu, bo „święty” ZUS wyznaczył mi tylko 243 miesiące życia na emeryturze, to Wy w Redakcji pracujcie szybciej przy moderacji komentarzy, albo zrezygnujcie z moderacji jak np. w pewnym kurierze.
samotność jest straszna
Podczas jazdy nie rozmawia się przez telefon, nie pisze sms-ów, nie grzebie w gaciach i nie używa wibratora bo można się „zapomnieć” Efekt taki jak opisany w artykule.
A jak to było 2w1? Wsadzony „gdzie trzeba” telefon zawibrował, bo tak było w ustawieniach przy odbieraniu SMS’ów
Jak znam życie to wibrowania telefonu by raczej nie poczuła i pojechała jak trzeba.
Tak to jest jak jakiś dziad ze wsi przyjedzie
Chyba do wsi
To jak to było obie jechały swoimi pasami i się zderzyły? Ta do skrętu w prawo ta w lewo i co?
Tam nie ma skrętu w lewo. Pas przy krawężniku do skrętu w prawo.. Pas przy środkowej linii do jazdy na wprost.
Zapamiętaj żebyś nie zrobiła z siebie pośmiewiska „myślącej inaczej” A tak na marginesie – spoglądasz czasami na znaki? ( To taki kawałek blachy umieszczony na okrągłym słupku) Raz na kwartał warto ” rzucić okiem”
Nagminne zachowanie na tym pasie.
Pas jej się skończył, postanowiła wymusić i pewnie by jej się udało, gdyby nie to, że trafiła na drugą kobietę. Te jeńców nie biorą.
Jak to? Przeciez tam jest zakaz skretu w lewo. Nie mozna z raclawickich skrecic w poniatowskiego. Same agentki na ulicach widze…
Obie jechały Sowińskiego.
Może przeczytaj dokładnie, a potem komentuj . Tak na szybko – z Sowińskiego można skręcać w prawo albo jechać prosto. Tak jak z Racławickich na tym skrzyżowaniu – i tu masz zdecydowanie, niepodważalnie rację. Znaki, znaki, znaki. Nie wiem. Może dziś na kursach nikt o znakach nie wspomina ?
Jadę Sowińskiego. Przede mną motocyklista sygnalizuje zamiar skrętu w lewo w Racławickie. Zatrzymuję się, trąbię, motocyklista nie może skręcić w lewo ponieważ z Poniatowskiego sznur samochodów. Jadący z tyłu samochodem omija mnie na środku skrzyżowania i w tym samym czasie motocyklista na skrzyżowaniu zdecydował się na jazdę prosto. A co by było, gdybym to ja zdecydował się omijać motocyklistę tak jak omijał mnie jadący za mną? Omijający mnie z prawej strony, jak ja jadący w Poniatowskiego, jadąc przede mną, włączył światła awaryjne. Odebrałem to jako przeprosiny. Zdał sobie sprawę z tego co mogło być.