Oszuści znaleźli nową metodę zdobywania pieniędzy. Wyłudzali nagrody za skradzione samochody i zaginione zwierzęta
20:53 29-07-2017
Przez kilka miesięcy warszawscy kryminalni pracowali nad sprawą osób, stosujących nową metodę oszustw. Przestępcy bacznie śledzili różne portale internetowe i wyszukiwali ogłoszenia osób, którym skradziono samochód czy też zaginęło zwierzę. Gdy znaleźli takie, w którym oferowano nagrodę za pomoc w odnalezieniu utraconej rzeczy lub psa czy kota, nawiązywali kontakt.
Oszuści przerabiali zdjęcia zamieszczone w ogłoszeniach. Następnie wysyłali je za pomocą telefonu do pokrzywdzonych osób z pytaniem, czy to jest ich własność. Uwiarygodniali tym samym, że są w posiadaniu znalezionych rzeczy oraz zwierząt. Oczywiście od razu chcieli otrzymać za to nagrodę. W rzeczywistości nie byli w ich posiadaniu, ani też nie mieli wiedzy, gdzie mogą się one znajdować. W niektórych przypadkach oszuści udawali sprawców kradzieży. Dzwonili do pokrzywdzonych osób, żądając tzw. „wykupki”.
W tym tygodniu na terenie Lublina zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy dokonywali tych oszustw. 30-letni Bartłomiej M. oraz 38-letni Tomasz L. nie posiadali stałego miejsca zamieszkania. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Mężczyźni usłyszeli już 42 zarzuty oszustwa. W 34 przypadkach pokrzywdzeni nie dali się nabrać, zaś w sześciu w porę zablokowali przelewy na ich konto. W dwóch przypadkach na konta oszustów wpłynęło 500 oraz 100 złotych.
Zatrzymanym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112)
2017-07-29 20:49:59
Działanie prawie jak fundacja; zagrać na uczuciach, przyznać pensję prezesom, a czarną robotę odwalą wolontariusze.
Fundacja musi utrzymac swoja strukture zeby byc fundacja a reszta na szlachetne cele
Zbyt tępy jesteś żeby pojąć jak działają fundacje !
Są różne fundacje i w niektórych stosunek kosztów własnych do statutowej działalności jest porażający. Jedni pomagają ratować życie, a inni przejadają pieniądze. Jak się wypowiesz na temat fundacji prowadzonej przez Wachowicza? Nawet za wynajęcie lokalu nie zapłacili. Gdy żona ważnego polityka zakłada fundację, to jakimi pobudkami kierują się darczyńcy? Załatwienia jakiejś sprawy?
Do roboty uczciwej weź się,a nie żebractwo uprawiasz nierobie,dwie lewe łapy masz,wynocha