O mało nie straciła ręki. Maszyna wciągnęła dłoń pracownicy zakładów mięsnych
19:31 30-01-2017
Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę na terenie jednego z zakładów przetwórstwa mięsnego koło Międzyrzeca Podlaskiego. Służby ratunkowe zostały powiadomione o wypadku przy pracy. Na miejsce skierowano straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego oraz policję.
Po przyjeździe ratowników na miejsce okazało się, że maszyna do peklowania mięsa wciągnęła rękę kobiety. Jak ustalili policjanci, poszkodowana czyściła urządzenie, w pewnym momencie obracający się bęben wciągnął jej prawą dłoń. W wyniku tego, palce kobiety zostały zmiażdżone.
Poszkodowana 54-letnia mieszkanka Międzyrzeca Podlaskiego została przetransportowana do szpitala. Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
(fot. archiwum)
2017-01-30 19:23:31
po co straż pożarna?
Aby w przypadku awarii sprzętu móc odciąć dopływ prądu lub zabezpieczyć maszynę
Również po to aby w razie zagrożenia życia była możliwość „rozmontowania” maszyny na kawałki. Tylko straż ma odpowiedni sprzęt do tego.
Po to że kobiecie paliła się praca w rękach.
Sama z siebie wciągnęła? Wredna maszyna, Kto przy zdrowych zmysłach wsadza łapy do wnętrza pracującej maszyny? Ma szczęście, że tylko palce a nie rękę, lub nie daj Boże, łepetynę.
Tak jest panie Mietek – Chwała Bogu, że dzięki Bogu, bo jak by tak nie daj Boże, to niech Pan Bóg broni!!!
Ludzie i tak by zjedli bez mrugnięcia okiem.
No to już po palcach, a gdzie jeszcze do emerytury…
Jak się czyści maszynę to sie ją wyłancza bo inaczej będzie kiełbasa z własnej dłoni jak widać .
Jak wychodzisz z pokoju to gasisz światło „wyłancznikiem”?
Trzeba tylko pamiętać, żeby wyłanczać wyłancznikiem…
Jak zwykle w takich zakładach bywa wyłączono zabezpieczenia bo na nocnej zmianie nie ma BHPowca!
To za cierpienie niczemu niewinnych zwierzaczków…….