Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Notorycznie jeździł po pijanemu. Koniec pobłażania dla 63-latka z okolic Kazimierza Dolnego

Był wielokrotnie zatrzymywany przez policję, ma na koncie sądowy wyrok oraz obowiązujący zakaz prowadzenia pojazdów, jednak znów notorycznie jeździ po pijanemu. Tym razem policjanci postanowili zrobić wszystko, aby przez najbliższe miesiące mieć z nim spokój.

Każdego dnia policjanci z naszego regionu zatrzymują po kilkunastu pijanych kierowców. Niestety na niektórych z nich, ryzyko wysokiej kary finansowej oraz pobytu za kratkami, nie wpływa w żaden sposób. Nie dość, że notorycznie jeżdżą pod wpływem alkoholu, to nawet po zatrzymaniu przez policję, następnego dnia potrafią robić to samo.

Jednym z nich jest 63-latek pochodzący z gminy Kazimierz Dolny. W ubiegłym tygodniu został on ujęty przez przypadkową osobę, której o mało nie rozjechał. Mężczyzna był w takim stanie, że wjechał na chodnik i o mało nie potrącił idącego nim turysty. Ten zareagował błyskawicznie, zabierając kierowcy kluczyki i uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Następnie powiadomił policję.

Badanie alkomatem wykazało, że kierowca mercedesa miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponieważ 63-latek był już karany za jazdę pod wpływem alkoholu i posiadał obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, trafił prosto do policyjnej celi. Pojazd którym się poruszał, odholowano zaś na policyjny parking.

Kolejna wpadka, ani też następne zarzuty, znów nie zrobiły na mężczyźnie żadnego wrażenia. W poniedziałek policjanci otrzymali informację, że w Zbędowicach kierowca samochodu osobowego, podczas wykonywania manewru cofania, uderzył w bramę posesji a następnie odjechał. Kiedy funkcjonariusze usłyszeli jego rysopis, od razu skojarzyli, kim jest kierowca. Pomimo, że próbował uciekać, to szybko został zatrzymany.

63-latek po raz kolejny trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, wykupił samochód z płatnego parkingu i ponownie wsiadł za kierownicę. Tym razem miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

Nie chcąc dopuścić, aby mężczyzna swoim postępowaniem doprowadził do wypadku i komuś zrobił krzywdę, policjanci skierowali do prokuratury wniosek o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowo aresztowania. We wtorek puławski Sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury. Następne trzy miesiące 63-latek spędzi za kratkami.

(fot. lublin112)
2018-08-16 22:40:27

25 komentarzy

  1. zydmiar niesprawiedliwosci

    Zydokomunistyczne sądy robią wszystko, aby polaczki same się wybiły.. Im to na rękę…

  2. Notorycznie czyli co 15 minut? ;p

  3. skad dokładnie pochodzi ten łeb????

  4. Swoja droga ten ochlapus naprawde musial czuc sie bezkarnie ze takie numery robil XD

  5. Największą karą w tym przypadku byłoby przymusowe wszycie esperalu.

  6. co za cham stary dziad uparty wiesniak

  7. Rozumiem, że człowiek ten za każdym razem płaci po kilka tysięcy kosztów takiego wybryku. Po ile teraz po pięć tysięcy ? Bogaty gościu.

  8. Cienkie kary dla pijakółw, nic sobie z tego nie robią. Pasowałoby może trochę mocniej karać. Np co najmniej bezwzględny rok odsiadki i spłata wszystkich kosztów.

Z kraju