Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Niepełnosprawni mieszkańcy Lublina przerażeni likwidacją zsypów na śmieci. Miasto twierdzi, że nic takiego nie będzie miało miejsca

Starają się radzić sobie ze wszystkim, jednak wielu osobom dojście z mieszkania do zsypy zajmuje nawet kilkanaście minut. Nie wyobrażają sobie nawet, jak poruszając się o kulach czy za pomocą balkonika, mają dotrzeć do, często oddalonego od bloku kontenera.

W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że we wszystkich blokach i wieżowcach na terenie miasta mają zostać zaspawane zsypy na śmieci, a kontenery na tzw. frakcję suchą, zostaną zastąpione pojemnikami przeznaczonymi na oddzielne rodzaje śmieci. Wzburzyło to wiele osób, przede wszystkim osoby niepełnosprawne ruchowo. Na każdym osiedlu takich osób jest sporo, od samodzielnych, całkiem nieźle radzących sobie z trudami codziennego życia, po wymagających pomocy lub stałej opieki. Ci, którzy są w stanie poruszać się samodzielnie przy pomocy kul, balkoników lub wózka, starają się samodzielnie wykonywać podstawowe czynności. Jednak jak wyjaśniają, dla wielu z nich wyrzucenie śmieci do zsypu jest czynnością trwającą kilka lub kilkanaście minut. Jednak zejście do oddalonego często śmietnika, już takie proste nie jest.

– W miniony poniedziałek sąsiedzi poinformowali mnie, iż lubelski Ratusz po raz kolejny wyszedł przeciw, zamiast naprzeciw osobom niepełnosprawnym. Tym razem utrudniając samodzielne wykonywanie tak prozaicznej czynności, jaką jest wyrzucanie śmieci. Jeśli zostaną one zaspawane, wycieczka do kontenera dla wielu z nas wydłuży się wielokrotnie, a dla niektórych stanie się wręcz niemożliwa, chociażby przez trudności z samodzielnym włożeniem i zasznurowaniem butów – wyjaśnia jeden z naszych czytelników.

Niepełnosprawni nie potrafią zrozumieć, dlaczego rządzący skazują ich na bycie zależnym od innych osób, jednocześnie przeznaczając bardzo duże środki finansowe na programy aktywizujące i ułatwiające samodzielne funkcjonowanie osobom niepełnosprawnym. Jednocześnie mają nadzieję, że włodarze miasta choć ten jeden raz spojrzą życzliwie w kierunku niepełnosprawnych i wyciągną dłoń w geście pomocy.

-Zdaję sobie sprawę jak ważna jest ochrona naszego środowiska, gdyż to od nas samych zależy jak czysty świat pozostawimy następnym pokoleniom, jednakże mam w pamięci obraz sprzed kilkunastu lat, kiedy to w wybrane dni rano na osiedle przyjeżdżała śmieciarka i wszystkie pięknie posortowane śmieci ładowała do wspólnego „przedziału”, a następnie odjeżdżała w kierunku kolejnej altany, by zrobić to samo. Na szczęście po jakimś czasie zrezygnowano z tego pomysłu. Obawiam się, iż ta historia ponownie się powtórzy, a cały nasz trud sortowania śmieci i dotarcia do kontenerów dzierżąc dwie kule i kilka worków ze śmieciami, zostanie posłany w niebyt – dodaje nasz czytelnik.

Tymczasem jak nas zapewnili przedstawiciele ratusza, żadnego spawania przy zsypach na śmieci nie będzie. Jak twierdzą, ze strony miasta nigdy nie wyszła żadna informacja dotycząca likwidacji zsypów. Co więcej magistrat nie ma żadnej możliwości prawnej a także zamiaru zamykania zsypów. Decyzje w tym zakresie mogą podjąć tylko i wyłącznie zarządcy nieruchomości, i to też przy udziale mieszkańców.

– Pytania dotyczące zamykania zsypów pojawiły się ze strony mediów w kontekście wdrożenia nowego systemu selektywnej zbiórki odpadów, a Wydział Ochrony Środowiska wypowiadał się co do zamiaru prowadzenia rozmów w tym zakresie z zarządcami nieruchomości. Mamy nadzieję, że mieszkańcy dostosują się do nowych zasad selektywnej zbiórki również w takich blokach, w których zsypy funkcjonują i nadal będą funkcjonować. Jest to rozwiązanie wygodne dla mieszkańców, szczególnie osób starszych czy niepełnosprawnych, jednak jednocześnie pozostawienie zsypów w blokach nie oznacza rezygnacji z zasad selektywnej segregacji odpadów, ponieważ są one obowiązujące zgodnie z aktualnymi przepisami prawa – wyjaśniała nam Olga Mazurek-Podleśna z Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

Zmiany związane z ujednoliceniem systemu odbioru i zagospodarowania odpadów dotyczą całego kraju. Zostały wprowadzone zgodnie z zapisami rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 29 grudnia 2016 w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów. Rozporządzenie weszło w życie w dniu 1 lipca 2017 r., zgodnie z jego zapisami Lublin ma zapewniony okres przejściowy na wdrożenie nowych zasad selektywnej zbiórki, który kończy się z dniem zakończenia obowiązujących umów na odbiór i zagospodarowanie odpadów.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
2018-07-28 00:02:40

14 komentarzy

  1. Nie ma spawanianic zsypów? To proszę się wybrać na Wiercieńskiego. Zsyp ani drgnie, tymczasem jest segregacja – odpady wielkogabarytowe i ogólne. Czyli jak było tak jest.

    • Tak se myśle, (a każdemu sie może zdarzyć), więc jak sie już zdarzyło, to se myśle, że zaspawywać zsypy to niejaka przesada, ale można by je udostępniać za zezwoleniem policji czy jakiego arcy księdza (do wyboru).
      Oczywiście za stosowną opłato, albo cołaską (też do wyboru).

    • chcieliście Unię Europejską? No to macie… hahahaha

  2. Jakiś czas temu wywóz śmieci z bloków podrożał 3x dla deklarujących segregację i 4x dla tych, którzy tego robić nie mieli zamiaru. Skoro ktoś płaci więcej, zostawiając obowiązek sortowania wyspecjalizowanym sortowniom, to na jakiej podstawie chce się go zmusić do zachowań z domów jednorodzinnych? Niech ujednolicą (czyt. zmniejszą w blokach) stawki za wywóz i wtedy możemy ZACZĄĆ rozmowy o spawaniu zsypów.

    • Grześ przez wieś

      Skoro twierdzisz że deklarowales segregację to kto cię sprawdzi że to robisz?a co do ceny to ile miesięczne płacisz,bo ja 50 i na pewno nie śmiece więcej od ciebie.

      • To teraz sobie porównaj czas i koszt zebrania śmieci ze 100 mieszkań w bloku z kosztem i czasem zebrania śmieci ze 100 domków. Dlaczego mam dotować mieszkańców domków i jeszcze się mnie straszy zaspawaniem zsypów? Widzisz różnicę? A co do segregacji – ja deklarowałam segregację. Czy to ma sens w bloku, to inna sprawa.

        • Przeprowadź się do domku, a jak nie pasuje to gnij w bloku u płać ahahahahahaha

          • Odpowiem Ci w taki sam sposób – przeprowadź się do bloku, a jak nie to grzeb się w śmieciach i baw się w 4 kubełki. 🙂

  3. Grześ przez wieś

    Pieprzenie głupot,ile osób na powiedzmy sto mieszkań w wieżowcu będzie segregowali śmieci do czterech osobnych pojemników?Powinno się zlikwidować te zsypy!!!,a nie walić wszystko do jednej rury.Skoro ja musze segregować i mieć nastawiane pojemników koło domu jak kto głupi,to i mieszkańcy bloków też powinni segregować,a i tak każdy wychodzi przynajmniej raz na dzień z mieszkania.

  4. Znając tendencje do omijania nakazów i zakazów (także i przez niezbyt sprawnych), myślę, że poradzą sobie wyrzucając śmieci zamiast do zaspawanych zsypów, przez okna.

  5. całe szczęście już emeryt

    Na te co do pieca i na te co do lasu.

    • Dżesica - (na drugie mam Caryna)

      Nie do pieca, tylko nie do pica – w piecach pali się niechcianymi dziećmi

  6. Temat bardzo ważny dla osób starszych i niepełnosprawnych. Zsypy mają drzwi, niech zapłacą za udostępnienie klucza i wyrzucają śmierci. Nie można izolować kogoś za to tylko że jest jakim jest. Myślę że zarządy nieruchomości wezmą pod uwagę fakt istnienia potrzeby utrzymania zsypów.

  7. Kocchani przecież wystarczy w miejscu zsypów, które są skomunikowane z chodnikiem, wstawić windę dla osób niepełnosprawnych. Tealizowano to już w Niemczech w Hamburgu. Wówczas osoby borykające się z niepełnosprawnością ruchową będą mogły zjechać samodzielnie na poziom chodnika i bez pomocy sąsiadów wyrzucić śmieci do odpowiedniego konteneru. Efekt byłby podwójny: uwolnienie osób niepełnosprawnych z ich nieszkań i w końcu odpowiednia ochrona środowiska. Niektóre spółdzielnie mieszkaniowe w Lublinie wiedzą o tym od dawna, ale mam powody przypuszczać, boją się odpowiedzialności za tego typu inwestycje.

Z kraju