Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nie chciał oddać się w ręce policji, wysadził sklep w powietrze. Wysoka kara dla zabójcy z Lublina

Widząc policjantów odkręcił gaz, po chwili sklep wyleciał w powietrze. Jest sądowy finał zabójstwa i wybuchu na lubelskiej Kalinowszczyźnie.

W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Lublinie zakończył się proces Andrzeja R. Mężczyzna był oskarżony o zabójstwo swojej żony poprzez jej uduszenie, a także o doprowadzenie do wybuchu gazu propan-butan, w wyniku czego spowodował zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Jest to następstwo zdarzeń, jakie miały miejsce latem 2012 roku w Lublinie.

w dniu 30 lipca policjanci zostali poproszeni o pomoc przez mężczyznę, który nie mógł skontaktować się z matką mieszkającą przy ul. Kunickiego. Podejrzewając, że kobiecie mogło się coś stać, na miejsce wezwano też strażaków, którzy dostali się do mieszkania. Tam w jednym z pomieszczeń leżało ciało 45-letniej Małgorzaty R.

Jak się okazało, zginęła ona kilka dni wcześniej, a przyczyną jej śmierci było uduszenie. Policjanci, którzy zajęli się sprawą, rozpoczęli poszukiwania męża ofiary. Ustalono, że ma on sklep na Kalinowszczyźnie. Gdy następnego dnia przed godziną 10 pojawili się tam funkcjonariusze, Andrzej R. zamknął się w środku i odkręcił znajdujące się tam butle z gazem.

Funkcjonariusze natychmiast powiadomili strażaków, pogotowie gazowe, ratowników medycznych oraz kolejne patrole policji oraz przystąpili do zabezpieczania terenu. Kiedy tylko udało im się ewakuować pracowników sklepu, jak też osoby przebywające w pobliżu, nastąpił wybuch. Mężczyznę udało się uratować, jednak jego stan był bardzo ciężki. Miał poparzoną praktycznie całą powierzchnię ciała. Dopiero po pięciu latach jego stan zdrowia poprawił się na tyle, że śledczy mogli przedstawić mu zarzuty.

Andrzej R. na salę rozpraw dowożony był na wózku inwalidzkim. Nie przyznawał się do zabójstwa małżonki, tłumacząc, że feralnego dnia wrócił do domu pijany i poszedł spać. Kiedy się obudził, dostrzegł dwóch zamaskowanych włamywaczy oraz leżącą bez oznak życia żonę. Potwierdził jednak, że w ich małżeństwie nie działo się najlepiej i nie zależało mu na dobrych układach.

Jak zapewniał, miał myśli samobójcze, jednak nie pamięta nic z tego, co wydarzyło się w momencie wybuchu. O zabójstwo małżonki podejrzewa zaś syna lub szwagierkę. Sąsiedzi małżeństwa potwierdzili, że pomiędzy nimi dochodziło do kłótni i awantur, a mężczyzna nadużywał alkoholu.

Na dzisiejszym ogłoszeniu wyroku oskarżonego nie było. Sąd w oparciu o materiał dowodowy uznał, że Andrzej R. jest winien dokonania zabójstwa swojej małżonki. Udusił ją zwiniętym w rulon kuchennym fartuchem, po czym ciało przykrył kołdrą. Z kolei wybuch, do którego doprowadził, zagroził życiu i zdrowiu wielu osób, spowodował też znaczne szkody materialne. Dlatego też skazał go na karę 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

(fot. TVP Lublin, lublin112, wideo – lublin112)

8 komentarzy

  1. Pewnie to on ją załatwił. Znam człowieka tylko z codziennych zakupów i trochę na osiedlu.
    Powiem tak, gość bardzo miły, pracowity, mały sklepik i lubiłem tam robić zakupy, wszystkiego doglądał i wogóle. Mógł trochę wyluzować. I odpuścić sobie te babe. Musiał ją bardzo kochać. A ona go odbijać psychicznie za każdym razem. Tyle.

  2. 25 lat. Smiech na sali. Takie wyroki tylko w Polsce.

  3. Zbrodnia w 2012 wyrok w 2018… dobrze, że dożył !!!

  4. @Ja
    Dokładnie, gość miły i pracowity, pamiętam że jeszcze dzień wcześniej żartowaliśmy na temat żon, szok że coś takiego zrobił.

  5. Jak by go tak nie napastowali policjanci to by nie wysadził sklepu. To jest nasza policja.

  6. to tylko kolejny dowód na to że każdego można doprowadzić do ostateczności, trzeba tylko wielokrotnie uderzać w czułą strunę.

  7. A jaki jest wyrok za zabójstwo byłego starosty świdnickiego,wie ktoś??????????

  8. Przykre że w związkach w których była lub nawet jest milość,dochodzi do takich tragedii. Trzeba było się rozstać po ludzku i żyć swoim życiem. Tragedia.

Z kraju