Nastolatek na motocyklu zderzył się z samochodem. Zginął na miejscu
13:15 06-11-2016
Do kolejnego w naszym regionie tragicznego wypadku doszło w miejscowości Strzyżew w gminie Łuków. W sobotę o godzinie 19.00 służby ratunkowe zostały powiadomione, że na drodze powiatowej miało miejsce zderzenie motocykla z samochodem osobowym.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze łukowskiej drogówki, kierujący motocyklem 17-latek zderzył się z wyjeżdżającą z posesji hondą accord. – 23-latka kierująca hondą accord wyjeżdżała z posesji na drogę powiatową. Wtedy nadjechał 17-latek kierujący motocyklem marki Yamaha – wyjaśnia podkom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Pomimo udzielonej pomocy, nastolatek zmarł na miejscu zdarzenia. Kierująca hondą została z kolei przetransportowana do szpitala. W samochodzie znajdował się też 25-letni mężczyzna oraz kilkutygodniowe dziecko. Pasażerowie auta nie odnieśli obrażeń ciała.
Z racji swojego wieku, 17-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Z relacji świadków wynika także, że motocykl mógł nie mieć włączonego oświetlenia. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.
(fot. Policja Łuków)
2016-11-06 13:00:53
Ten motocykl wygląda wizualnie dobrze, ciekawe właśnie tylko czy miał światła. Jeśli światła były, to wina będzie tej pani,ale.. Sąd inaczej spojrzy i łagodniej bo chłopak jechał na uprawnień. Ale to nie znaczy że wcale nie poniesie konwencji. Jakby jechał motocyklem ktoś kto ma uprawnienia i by wyjechała to nikt by jej nie bronił i w tej sytuacji też nie ma co jej bronić ale trzeba wszystkie możliwe opcje rozpatrzyć. Samochód dość zniszczony, ona musiała powoli wyjeżdżać z posesji bo szybko się z posesji nie wyjeżdża, więc chłopak musiał dociskac dobrze do gazu
Aż dziwne ,że przy takim dzwonie tylko lekko zgięte lagi w widelcu i nawet bardzo nie ruszone koło.
Witam znałem tego chłopaka kochał motocykle zaczynał od simsonka znał się na mechanice potrafił taki motocykl rozłożyć na pierwsze części i złożyć.Chcę tylko dodać że 9 lat temu 1 listopada w wieku 16 lat zginą jego starszy brat potrącony przez samochód osobowy może 200 metrów od tego wypadku.Więc proszę ostrożnie z komentarzami.Współczuję rodzicom. TRAGEDIA!!!!!!
Przykre, ale dlaczego poruszał się bez uprawnień?
0 19.00 bez świateł to chyba z noktowizorem jechał …
Yamaha R6 ma automatycznie włączane światła. Więc po jakiego chu.. pierd.. głupoty że nie miał włączonych świateł?. Weźcie się ludzie zastanówcie kogo bronicie. Chłopak zginął przez nieuwagę kierującej Hondą.
Dokładnie! Niby jak miał w kompletnej ciemności jechać bez świateł? Mogę się założyć że owy świadek to ktoś z rodzinki „kierującej”. Szkoda chłopaka!!!
A czy możliwe jest że światla są niesprawne, lub też automatyczne wlączanie przelaczyc, na reczne włączanie. W samochodach takie opcje wystepują
Młody człowiek zginą i reszta nie ma znaczenia. Wolno nie jechał co widać po hondzie. Zastanawiający jest fakt że nie widać żadnych lamp przy motocyklu. Widziałem sporo motocykli po wypadkach i przynajmniej jakieś części pozostał przy pojeździe. Generalnie policja i biegli powinni ustalić jak to wyglądało. Niestety nic nie przywróci chłopcu życia. Pozostał dramat rodziców i kierowcy który nie zauważył nadjeżdżającego motocykla.
Dlaczego na baku jest cenzura?
w tym konkretnym motocyklu który jest na zdjęciu światła zapalają się automatycznie szczerze wątpie aby motocyklista jechał z przepaloną zarówką ale to jest do sprawdzenia
Żarówki są 2 (pozycja i mijania) wiec jak nie jedna to druga powinna świecić
Biegły bez problemu określi, czy w chwili wypadku były włączone/sprawne światła.
Pewnie dostanie zawiasy i nie poniesie konsekwencji za smierć motocyklisty.
Szkoda młodego chłopaka. Mial całe życie przed sobą. Współczucie dla rodziny chłopca.