Narkotyki w sieci sklepów Stokrotka. Pomiędzy bananami znajdowała się kokaina

Policjanci z kilku województw prowadzą zakrojone na szeroką skalę czynności związane z narkotykami ujawnionymi w placówkach handlowych sieci Stokrotka. W kilku sklepach na terenie kraju pracownicy znaleźli pakunki z kokainą. Znajdowały się one w pudełkach z bananami. Odkrycia dokonano m.in. w Sokołowie Podlaskim i Wyszkowie w województwie mazowieckim, a także w województwach łódzkim i dolnośląskim.

Za każdym razem wyglądało to podobnie, pracownicy podczas rozkładania towaru z dostawy na salę sprzedaży, po zdjęciu górnej części kartonu z bananami, dostrzegali upchnięte między owocami pakunki. Każdy z nich był szczelnie ofoliowany. Po ich rozpakowaniu, widząc proszek, powiadamiali policję. Łącznie ujawniono już kilkadziesiąt kilogramów narkotyku.

Wszystko wskazuje na to, że przestępcy po raz kolejny wykorzystali transport owoców egzotycznych, których do naszego kraju trafiają setki ton każdego dnia, do przemytu narkotyków. Dwa lata temu, również pod koniec roku, pracownicy magazynu sieci Lidl w Zgierzu, w pudełkach z bananami odkryli paczki zawierające czystą kokainę. Narkotyki warte były co najmniej 80 mln złotych. W tym samym roku, w hurtowni owoców w Katowicach znaleziono w bananach 4 kilogramy tego narkotyku. Z kolei w 2015 roku w podwarszawskich Broniszach znaleziono 178 kilogramów czystej kokainy w ciężarówce przewożącej banany.

Policjanci zajmujący się przestępczością narkotykową wyjaśniali wtedy, że kokaina najprawdopodobniej trafiła do naszego kraju przez pomyłkę. Narkotyki z Ameryki Południowej, dokładnie z Kolumbii, Peru czy Wenezueli masowo są wysyłane właśnie w kontenerach z owocami. Jednak z uwagi na ich ogromną ilość, co jakiś czas dochodzi do pomyłek podczas załadunków i ostatecznie zamiast do stworzonych przez przestępców przedsiębiorstw, trafiają właśnie m.in. do dużych sieci handlowych.

Jeżeli chodzi o kokainę znalezioną w sieci sklepów Stokrotka, obecnie policja nie ujawnia szczegółów śledztwa tłumacząc się dobrem prowadzonego postępowania. Udało nam się ustalić, że banany miały pochodzić z Ekwadoru, wszystkie zostały dostarczone do centrum dystrybucyjnego w Teresinie koło Warszawy przez jednego z dostawców. Sieć współpracuje z kilkoma firmami, które dostarczają egzotyczne owoce. Jak nas poinformowano, w drugim należącym do sieci centrum dystrybucyjnym, zlokalizowanym na Felinie, z którego wyjeżdża towar do sklepów we wschodniej części Polski, nie natrafiono na narkotyki.

Sieć sklepów Stokrotka powstała w Lublinie w 1994 roku. Do tej pory, pomimo licznych zmian, w tym własnościowych, ma swoją siedzibę w Lublinie. Przez lata należała do spółki Emperia, w kwietniu 2018 roku sklepy zostały przejęte przez litewską Maxima Grupe. Centrala sieci pozostała w Lublinie i nic nie wskazuje, aby miało się to zmienić. Przedstawiciele Stokrotki ściśle współpracują z policją, aby sprawa narkotyków została wyjaśniona.

(fot. pixabay.com)