Najpierw razem pili alkohol, potem podczas jazdy wyrzucił znajomego z jego auta
16:24 15-09-2017
Do przestępstwa doszło na początku sierpnia tego roku. Na policję zgłosił się mieszkaniec Warszawy, który podczas wypoczynku nad jednym z jezior poznał 26-latka i jego kolegów. Wszyscy wspólnie wypoczywali spożywając alkohol. 26-latek widząc, że nowo poznany mężczyzna jest nieco upojony alkoholem postanowił wykorzystać sytuację.
Pod legendą przejażdżki jego audi A4, 26-latek wsiadł za kierownicę pojazdu. Do auta wsiedli także jego kompani oraz znajomy warszawianina. Po pewnym czasie okazało się, że ta przejażdżka się nieco wydłużyła. Kiedy wycieczka kierowała się w stronę powiatu kraśnickiego wyszło na jaw, że kierujący audi 26-latek i jego kompani nie mają dobrych zamiarów. Chwilę później, sprawcy wypchnęli warszawianina z jego pojazdu. Auto opuścił także jego kolega. 26-latek i jego towarzysze odjechali samochodem zabierając także telefony komórkowe pokrzywdzonego.
Straty poniesione tym przestępstwem poszkodowany wycenił na ponad 40 tys. zł.
Sprawą zajęli się policjanci z Lublina. Operacyjne ustalenia policjantów pozwoliły na wytypowanie głównego z podejrzewanych o przestępstwo osób. 26-latek został zatrzymany wczoraj w Radomiu, tam gdzie mieszka.
Mężczyzna był już wcześniej notowany za rozboje. Z miejsca zamieszkania został przewieziony do Lublina i osadzony w policyjnym areszcie KMP w Lublinie. Dziś policjanci doprowadzać będą go do prokuratury w Kraśniku, gdzie usłyszy zarzut.
Za rozbój kodeks karny przewiduje kare do 12 lat pozbawienia wolności.
2017-09-15 14:43:03
(fot. Policja Lublin)
„Pod legendą przejażdżki jego audi A4, 26-latek wsiadł za kierownicę pojazdu. Do auta wsiedli także jego kompani oraz znajomy warszawianina.” – co to ku..a znaczy?
„pod legendą” – serio?
„znajomy warszawianina” – znajoma melepeta