Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Najpierw je likwidowano teraz przywracają. Małe sądy wracają na Lubelszczyznę

Minister Sprawiedliwości podpisał rozporządzenie na podstawie którego powrócą sądy zlikwidowane wskutek tzw. reformy Gowina. W naszym regionie będą to trzy placówki.

Wprowadzona w ubiegłym roku tzw. reforma Gowina, czyli reorganizacja polskiego sądownictwa przyniosła więcej problemów niż korzyści. W rezultacie 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów, przemianowano na wydziały zamiejscowe większych jednostek. Niewiele nawet brakowało, żeby doszło do paraliżu w sadach. Wydana w lipcu ub.r. uchwała Sądu Najwyższego określiła jasno, że przeniesieni sędziowie nie mogą orzekać a wyroki przez nich wydane, nie są wiążące. W końcu Ministerstwo Sprawiedliwości zrozumiało błąd i rozpoczął się proces odtwarzania systemu sądownictwa do stanu sprzed reformy.

We wtorek Minister Sprawiedliwości Cezary Grabarczyk podpisał rozporządzenie, na podstawie którego z dniem 1 stycznia 2015 roku, odtworzonych zostanie 41 sądów rejonowych. Wszystkie z nich padły ofiarą reorganizacji. W naszym województwie będą to trzy sądy: w Krasnymstawie, Opolu Lubelskim oraz w Rykach.

Dwa pozostałe sądy, które w naszym województwie zostały przemianowane, czyli w Janowie Lubelskim i Włodawie wciąż czekają na swoją kolej. Ponieważ prace nad odtworzeniem zniesionych w 2013 r. sądów rejonowych podzielono na dwa etapy, są szanse na ich przywrócenie w kolejnym terminie. Wszystko jednak zależy od liczby rozpatrywanych spraw i liczby petentów. W chwili obecnej największą szanse na to ma Sąd we Włodawie.

Według przyjętych regulacji, kryteriami ponownego utworzenia sądów rejonowych są liczba mieszkańców oraz liczba rozpatrywanych spraw. Tych pierwszych na terenie działania sądu musi być co najmniej 50 tys., zaś spraw 5 tys. w przeciągu roku. W przypadku gdy drugi warunek zostanie spełniony, Minister Sprawiedliwości może wyjątkowo wydać zgodę na przywrócenie danego sądu.

Jak wyliczyli pracownicy Okręgowej Rady Adwokackiej, koszty finansowe błędnych decyzji byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, podczas reformy małych sądów można liczyć w miliardach złotych.

(fot. MSW)
2014-10-08 20:41:38

3 komentarze

  1. I kto *****a za to zapłaci!

  2. mgr. Ćwierć - Cipkiewicz

    Miliardy stracono podczas reorganizacji, a wiadomo, że obecne przywracanie też nie obędzie się za darmo. Tymczasem głośno jęczy się, że ZUS pada na mordę bo Polacy zmniejszają liczbę populacji na skutek nieskutecznej kopulacji.
    W takich np. Chinach takich problemów nie mają

  3. Zgadzam się z Tobą mgr i za to ktoś powinien beknąć za głupotę.a ludzie zdychają z głodu .

Z kraju