Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nadeszła jesień. Powraca problem z liśćmi

Co roku, jak każdej jesieni mieszkańcy Lublina mają problem z pozbyciem się opadłych z drzew liści. Bardzo często są one palone a jest to szkodliwe i nielegalne.

Mamy piękną, polską złotą jesień, a jest to czas wielkich przedzimowych porządków na dworze. Drzewa, które dotychczas zachwycały zielenią a następnie jesiennymi kolorami masowo tracą liście, które dla właścicieli posesji są nie lada problemem. Sporo osób idzie na łatwiznę i po zgrabieniu je pali, co nie dość że jest nielegalne, to na dodatek bardzo szkodliwe.

Palenie liści zagraża nie tylko naszemu zdrowiu lecz również środowisku. Podczas ich spalania uwalniają się rakotwórcze dioksyny. O ile w centrum miasta problem ten praktycznie nie istnieje, to na obrzeżach Lublina jest on znaczący. Liście palą nie tylko właściciele prywatnych posesji, lecz bardzo często działkowcy, którzy w ten sposób pozbywają się problemu.

–W cieplejsze dni jest to nie do wytrzymania- tłumaczy jedna z mieszkanek osiedla obok którego znajdują się ogródki działkowe. –Gryzący dym wdziera się do mieszkań oraz zagraża dzieciom na placu zabaw. Wydawać by się mogło, że to działkowcy szczególnie powinni dbać o ekologię, a tym bardziej dla nich liście nie powinny być problemem, lecz dobrodziejstwem, gdyż skompostowane na wiosnę by dały doskonały nawóz –pisze do nas czytelniczka.

Dodatkowo palenie liści jest nielegalne. Jak wyjaśnia Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej – Zgodnie z przepisami Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Lublin, spalanie liści jest niedozwolone. Liście, jak również inne odpady zielone należy zbierać w specjalnych pojemnikach. Dopuszczalna jest również przeróbka odpadów zielonych przez kompostowanie. Spalanie liści stanowi nie tylko uciążliwość dla mieszkańców, lecz może być także przyczyną zagrożenia w ruchu drogowym, kiedy powstający dym zmniejsza widoczność na drodze.Za spalanie odpadów zielonych grozi mandat karny w wysokości nawet do 500 zł – dodaje Bańka.

Co więc zrobić z opadłymi z drzew liśćmi? Najprostszą rzeczą jest kompostowanie, jednak kto nie chce lub nie może w ten sposób ich zagospodarować, zabierze je firma zajmująca się odbiorem śmieci. Jednak liści nie wolno wrzucać do pojemników razem z innymi śmieciami. Najlepiej zgrabić je do plastikowych worków, bądź wrzucić do pojemników z frakcją zieloną.

(fot. lublin112)
2013-10-23 19:30:26

Jeden komentarz

  1. Wszystko racja i czysta prawda w tym artykule. Jak jednak nauczyć nasze społeczeństwo, żeby myślało ekologicznie a nie egoistycznie. Problem zaczyna się chyba na wsiach, gdzie wszystko co ogień jest w stanie strawić pali się na całego. Takie szkodliwe przyzwyczajenia przenoszą się wraz z migracją do miast. Mamy jak zwykle świetne przepisy, które są kompletnie nie egzekwowane. jedyna nadzieja w konsekwentnych działaniach SM i policji. Inaczej dojrzewanie ekologiczne spoleczeństwa oceniam na kilkadziesiąt lat.

Z kraju