Motocyklista zasłabł podczas jazdy na ekspresówce. Uderzył w bariery
21:05 21-08-2016
Do wypadku doszło w niedzielę przed godziną 14 na drodze ekspresowej S17 Lublin – Warszawa. Na odcinku pomiędzy Markuszowem a Kurowem motocyklista uderzył w bariery. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Jak nas poinformowano, motocyklista jechał w kierunku Warszawy. W pewnym momencie miał stracić przytomność po czym jednoślad uderzył w bariery energochłonne. Świadkowie zdarzenia natychmiast ruszyli na pomoc i powiadomili służby ratunkowe.
– Mężczyzna po zdarzeniu odzyskał przytomność. Trafił pod opiekę ratowników medycznych – przekazał nam nasz czytelnik. W miejscu wypadku nie było poważniejszych utrudnień w ruchu. Na czas zabierania uszkodzonego motocykla, zamknięty został jeden pas jezdni i wprowadzono ograniczenie prędkości.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-08-21 20:54:19
na całe szczęście nikomu krzywdy nie zrobił…
Ty też nie rób krzywdy nikomu i wstrzymać się od pisania takich głupich komentarzy. A z tego co większość czytelników już kojarzy to nie raz już zablysnales idiotyzmem. Startujesz na idiote roku??
miał szczęście że nie spadł z motocykla przed uderzeniem, bo wtedy słupki trzymające bariery odcięłyby ręce albo nogi.
Dziś około 14:40 widziałem jak dziadek na motorku popylał na obwodnicy Lublina pod prąd lewym pasem. Pomiędzy węzłem w Elizówce i węzłem na Przytoczno. Widocznie przeżył, ktoś jeszcze to widział? Niestety nie mam wideorejestratora.
Widziałem go później jak za węzłem mełgiewska policja nieoznakowana insignią go zatrzymała i stali na wyasfaltowanym pasie pomiędzy dwoma jezdniami , dziadek chyba jechał rometem 🙂
A może patrzył w lusterka…
Dobrze ze wyszedł z tego cało….
Gdybym pędził 200 km/h i walnął w barierę, też bym twierdził, że straciłem przytomność przed uderzeniem, a nie po. Gdyby ten motocyklista stracił przytomność przed kolizją, to by tego i tak nie pamiętał. No ale to jest jego wersja i niech się jej trzyma. Może uda mu się wywinąć od mandatu.
Ja tam wybrałbym mandat, nawet gdybym miał po nim 24+, w końcu powtórne egzaminy też są dla ludzi. Kilka tygodni, kilka stów i prawko masz, Po zasłabnięciu i tak lekarz zabierze prawko na dłużej, a w CEPiKu, zostanie taki wpis, że kolejne badanie lekarskie będzie gorsze niż unitarka. Ja nawet gdybym zasłabł przed wypadkiem, upierałbym się że przeszarżowałem, a utrata przytomności to skutek wypadku.