Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Morderca z Lubartowa jeszcze raz stanie przed sądem. Prokuratura chce surowszego wyroku

Kasacji wyroku i ponownego rozpatrzenia sprawy Mateusza K. domaga się lubelska prokuratura. Wyrok 12 lat więzienia za brutalne zabójstwo ma być rażąco niski.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała do prokuratora generalnego wniosek o wniesienie kasacji wyroku jaki zapadł w sprawie Mateusza K. z Lubartowa, który w 2013 roku brutalnie zamordował swoją dziewczynę, gdyż ta postanowiła od niego odejść.

Prokuratura już po tym, gdy zapadł wyrok w tej sprawie wnosiła apelację, jednak nie przyniosła ona spodziewanego efektu. Chodzi o rażąco niski wymiar orzeczonej kary za zbrodnię jakiej dopuścił się mężczyzna. Ponieważ wyrok się uprawomocnił, jedyną możliwością ponownego rozpatrzenia sprawy Mateusza K. jest kasacja. Za zabójstwo groziło mu do 25 lat, a nawet dożywocie.

Do zabójstwa doszło w piątkowy sierpniowy poranek 2013 roku. Około godziny 8 rano w jednym z mieszkań przy ulicy Krętej w Lubartowie znalezione zostały zwłoki młodej kobiety. Leżały na podłodze w kałuży krwi. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon, a przyczyną śmierci była rana szyi zadana ostrym narzędziem.

Praktycznie w tym samym czasie policja dostała informację o mężczyźnie, który w miejscowości Tarło w okolicach Lubartowa wpadł pod przejeżdżający samochód osobowy. Gdy na miejsce przyjechał patrol policji okazało się, że poszkodowany w znacznym stopniu nosi oznaki poparzeń. Ze względu na poważne obrażenia młodego mężczyzny wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował go do szpitala w Lublinie.

Jak ustalili funkcjonariusze, były chłopak zamordowanej kobiety Mateusz K. biegał po ulicy a następnie rzucił się pod przejeżdżające auto. Okazało się również, że chwilę wcześniej, także w miejscowości Tarło podpalił zaparkowany samochód osobowy oraz znajdujący się w pobliżu leśny młodnik. W wyniku tego został poważnie ranny, jego ciało było w około 40 procentach poparzone.

Jak ustalili śledczy, Mateusz K. zamordował 21-letnią Annę S., gdyż ta postanowiła się z nim rozstać. Mężczyzna nie chciał się z tym pogodzić, usiłował namówić dziewczynę do powrotu, jednak nie przynosiło to skutku. Podczas kolejnego spotkania wpadł w szał i poderżnął kobiecie gardło. Został skazany na karę 12 lat pozbawienia wolności oraz 50 tys. złotych nawiązki dla matki ofiary.

2016-10-11 12:04:44
(fot. policja)

30 komentarzy

  1. Ani kara śmierci ani dożywocie. Powinien zostać skazany na 70 lat, zakaz oglądania tv a odwiedziny raz na miesiąc. O wcześniejsze zwolnienie mógłby się starać najwcześniej po odbyciu 3/4 kary. Wyszedłby na wolność jako 60 – latek. Niech wtedy zaczyna życie od nowa.

    • Ale po co utrzymywać taki margines? Zrobić jemu to, co on zrobił tej dziewczynie. Oko za oko , ząb za ząb!!

      • Nie napisałem, że będziemy go utrzymywać. Powinien dostać odpowiednią prace aby nawet te 50000 zarobić dla matki tej dziewczyny. Chodzi mi o to, że na rękę byłoby mu dożywocie. Ale gdyby wiedział, że wyjdzie i będzie tak na prawdę nikim z myślą, że rodzina zamordowanej pamięta, to każdy dzień bliżej końca odsiadki wypychał by mu kupę do gaci.

  2. Co ma wisieć nie utonie .

  3. KARA ŚMIERCI DLA TEGO ŚMIECIA!!!

  4. Na razie to Ziobro co najwyżej może wnieść kasację, więc nie ma co mówić o procesie jak Sąd Najwyższy utrzyma wyrok.

Z kraju