Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nie mógł wyjechać z posesji. Przed bramą spał kompletnie pijany kierowca

Zamroczonych alkoholem braci tak zmęczyła jazda samochodem, że stanęli na poboczu i usnęli w aucie. Może by im się udało, jednak zatarasowali wjazd na posesję a jej właściciel nie mógł dobudzić zaspanych mężczyzn. Poprosił więc o pomoc policję.

Jeden z mieszkańców gminy Chodel, chcąc wyjechać ze swojej posesji, zastał zaparkowane w bramie auto. Gdy podszedł do pojazdu zobaczyć co się dzieje, zobaczył w środku dwóch śpiących mężczyzn. Jeden spał za kierownicą, drugi zaś na tylnej kanapie. Przez kilka minut usiłował dobudzić mężczyzn, jednak byli oni tak zamroczeni alkoholem, że nie można było nawiązać z nimi żadnego kontaktu. Po kilku nieudanych próbach, postanowił dalej się nie męczyć i poprosił o pomoc policję.

Na miejsce przyjechał patrol, gdy funkcjonariuszom udało się w końcu obudzić śpiących mężczyzn, przeprowadzone zostało badanie ich trzeźwości. Kierowca, 30-letni mieszaniec gm. Urzędów, miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. W podobnym stanie był jego brat. Obaj zostali więc zatrzymani w policyjnym areszcie. Spędzili tam blisko dobę, zanim w końcu doszli do siebie. Potem przyszedł czas na ich przesłuchanie. Wtedy wyszło na jaw, jakim sposobem znaleźli się przed bramą mieszkańca gm. Chodel.

Jak wyjaśnił 30-latek, razem z bratem wracali do domu po zakrapianej alkoholem imprezie. Brat usnął na tylnym siedzeniu, zaś kierujący w trakcie jazdy również poczuł silną senność. Usiłował powstrzymać zamykające się oczy, jednak będąc około 10 kilometrów od domu stwierdził, że dalej już nie da rady jechać, więc zaparkował w pierwszym możliwym miejscu i również poszedł spać. Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-02-19 22:08:51

7 komentarzy

  1. „…będąc około 10 kilometrów od domu stwierdził, że dalej już nie da rady jechać, więc zaparkował w pierwszym możliwym miejscu i również poszedł spać” – oczywista okoliczność łagodząca.
    Mając tylko 2,5 promila krwi w alkoholu trzeźwo myślał. 🙂

    • i dobrze zrobił. Tylko mógl to zrobić gdziekolwiek byle nie przed czyjąś bramą 😀

      • mógł powiedzieć, że sie zatrzymali, żeby sie napić, ale zatrzymanie śpiącego na tylnym siedzeniu to już przesada…

  2. Takie rzeczy to tylko w Mexsyku 😀

  3. Jeden komentarz- powinni wygrac konkurs na kretynów miesiąca

  4. Lepiej jak zastawił komuś wjazd, niż doprowadził do wypadku

  5. Trzeźwo myślący Cebularze w Meksyku hehehe 😛
    Nie złapali ich na kierowaniu pojazdem, potem wyprą się zeznań i powiedzą , że w tym miejscu spożywali alkohol i poszli spać. Nie będzie podstaw do ich ukarania 🙂 Samo wezwanie Policji było też do śpiących w aucie ,a nie do kierujących autem 🙂
    Zabrania się kierowania pojazdami po spożyciu alkoholu , ale nie jest zabronione spożywanie alkoholu w pojeździe 🙂
    Zmiana zeznań, do tego prawnik za 1-2tys.zł i po kłopocie. Jak się postarają to i bez prawnika się wybronią 🙂

Z kraju