Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy Roztocza zaniepokojeni losem młodego bociana. – Sytuacja jest pod kontrolą

Od kilku dni otrzymujemy informacje z prośbą o interwencję w sprawie młodego bociana, który pozostał w gnieździe koło Zwierzyńca. Mieszkańcy boją się, że zdechnie on z głodu. Tymczasem okazuje się, że ptak nabiera sił a jego kondycja jest coraz lepsza.

O sprawie młodego bociana z miejscowości Bagno koło Zwierzyńca poinformowali nas mieszkańcy Roztocza, jak też internauci. – Bardzo proszę o interwencję w sprawie młodego bocianka, który pozostał w gnieździe. Rodzice i rodzeństwo odleciało ponad tydzień temu, a bocianek sam pozostał w gnieździe. Nie potrafi latać, w związku z tym od ponad tygodnia nic nie jadł – wyjaśnia Sylwia. Ponieważ gniazdo można podglądać dzięki zainstalowanej tam kamerze, również część internautów zaniepokoiła się losem ptaka. Niektórzy informowali o tym, że ptak ma uszkodzone skrzydło więc potrzebna jest pilna interwencja.

Natychmiast skontaktowaliśmy się osobami, które zajmują się opieką nad bocianami. Okazuje się jednak, że sprawa jest im znana, a ptak ten ma się dobrze i dopiero nabiera sił. – Sytuacja w gnieździe nie wymaga żadnej interwencji. Gdyby skrzydło było uszkodzone, wówczas bocian by nie ćwiczył podskoków na gnieździe. Także informacje o tym, że głoduje, nie potwierdzają się. Bociek jest dokarmiany przez rodziców, dlatego wszystko jest pod kontrolą. Ptak ten wykonuje też dłuższe loty, dziś 20 i 10 minutowe a więc nie ma powodów do obaw – wyjaśniał nam Kamil Piwowarczyk. Interwencje „na siłę” mogą więcej zaszkodzić niż pomóc. Bocian przy próbie schwytania może odlecieć w nieznanym kierunku. Gdy ptak jeszcze nie ma jeszcze w pełni opanowanej sztuki latania, do tego w połączeniu ze stresem, może wpaść w przewody energetyczne, czy też w drzewa. Wtedy może doznać większych obrażeń bądź w strachu nie wrócić już do gniazda.

– Na tą chwilę odradzamy jakąkolwiek interwencję. Dopóki rodzice się nim zajmują należy czekać. Być może skrzydło ma stłuczone, dlatego na ten moment słabo lata. Ale należy zauważyć fakt, iż trenuje bardzo wysokie podskoki na gnieździe. To dobrze rokuje. Prawdopodobnie sam dojdzie do formy i zacznie latać. Z mojego doświadczenia i obserwacji na przestrzeni lat wynika, że takie sytuacje zawsze się szczęśliwie kończyły – dodaje Kamil Piwowarczyk. W sytuacji kiedy dostrzeżemy bociana, który pozostał w naszym kraju, ptakiem trzeba się zająć dopiero, jak spadnie śnieg. Do tego czasu sam da sobie radę. Na polach, przy stawach i bagnach, zawsze znajdzie dla siebie pożywienie.

(fot. screen z kamery internetowej)
2016-08-24 18:51:25

5 komentarzy

  1. Wysłać jaką fundację na pomoc i niech wsadzą go do ciasnej klatki to szybo przybędzie mu na masie
    Potem się go wypuści i nad afryką jakiś czrny z dzidą go upoluje i zrobi sobie pieczyste albo rosołek.

  2. Wniosek z tego taki że czasami trzeba dmuchać na zimne… 🙂
    Przezorny zawsze ubezpieczony 🙂 Bocian także 😉
    Miłego wieczora! 🙂

  3. „Z mojego doświadczenia i obserwacji na przestrzeni lat ” Łepek ma chyba z 15 lat 😀

Z kraju