Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy naszego regionu nie płacą alimentów. Ich zadłużenie wynosi 682 mln złotych

Wzrosło zadłużenie alimentacyjne mieszkańców województwa lubelskiego. Przybywa również dłużników alimentacyjnych. Łącznie jest ich kilkanaście tysięcy. W samym Lublinie blisko 4 tys. osób uchyla się od płacenia na dzieci.

Długi alimentacyjne Polaków miały maleć a nadal rosną. W ciągu ostatniego kwartału wzrosły aż o ponad pół miliarda złotych. Na koniec marca całkowita wartość zadłużenia alimentacyjnego w naszym kraju wynosiła prawie 12 mld zł. Jak wynika z raportu za I kwartał 2018 opracowanego przez ERIF BIG S.A., tylko przez trzy miesiące zadłużenie to wzrosło o ponad 500 mln złotych. Bardzo wysoki jest również współczynnik zadłużenia na osobę. W województwie lubelskim wynosi on średnio nawet 42 tysięcy zł. W samym Lublinie jest 3 715 dłużników alimentacyjnych. W województwie lubelskim – 16 199. Wartość ich zobowiązań to 682 miliony 487 tysięcy zł.

Najwięcej alimentów mają do spłaty mieszkańcy Śląska, jest to prawie 1,4 mld zł. Statystycznym dłużnikiem alimentacyjnym jest osoba w wieku od 35 do 44 lat mieszkająca na Śląsku. Drugim w kolejności województwem z największą liczbą osób niepłacących na swoje dzieci jest położone nieopodal województwo dolnośląskie. Mieszka w nim ponad 32 tysiące osób z łącznym zadłużeniem alimentacyjnym przekraczającym miliard złotych.

W skali kraju średnie zadłużenie przypadające na osobę, która nie płaci alimentów, wynosi ponad 36 tysięcy zł. Z funduszu alimentacyjnego opłacane są świadczenia alimentacyjne prawie 325 tysięcy nie wywiązujących się z tego obowiązku rodziców. Prawie 95% z nich to mężczyźni – ponad 300 tysięcy osób. Pozostałe 5% stanowią panie – jest ich prawie 17 tysięcy.

– Tak duża wartość zobowiązań alimentacyjnych to bardzo poważny problem dla polskich rodzin, ale także coraz większe wyzwanie dla polityki opiekuńczo-finansowej państwa. Jak pokazuje nasz raport, wzrosła zarówno wartość łącznego zadłużenia alimentacyjnego, jak i jego wartość przypadająca na niepłacącą go osobę. Z założenia po wprowadzonych w 2017 roku zmianach legislacyjnych zadłużenie to miało maleć, niestety tak się nie dzieje. Nawet 42 tysiące złotych długu z tytułu samych alimentów wskazuje, że zaleganie z opłatami to często nie incydent, tylko trwały problem – mówi Edyta Szymczak, prezes zarządu ERIF Biura Informacji Gospodarczej S.A.

W Polsce od ponad dwóch lat działa Zespół Ekspertów ds. Alimentów powołany przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem tzw. alimentów podstawowych. W trakcie realizacji są również proponowane zmiany w prawie dot. jawnej listy dłużników alimentacyjnych. Projekt ustawy zakłada publicznie dostępny, pełny rejestr dłużników. Mimo tych zmian, jak widać zadłużenie wciąż rośnie.

W bazie ERIF BIG S.A znajdują się dane na temat wszystkich zaległych płatności na ponad 38,5 mld zł. W rankingu najczęstszych powodów zadłużenia te alimentacyjne znajdują się wyżej niż długi bankowe (9 mld zł) czy te wynikające z tytułu pożyczek (3,6 mld zł). Całkowita liczba zobowiązań alimentacyjnych to ponad 440 tysięcy. Warto stale podkreślać, że jest to tylko obraz części zjawiska, jakim jest brak płacenia za świadczenia alimentacyjne na rzecz swoich dzieci. W rzeczywistości prawomocne wyroki dotyczące opłacania alimentów dotyczą jeszcze większej liczby dzieci.

(fot. lublin112)
2018-05-09 21:07:58

21 komentarzy

  1. Kwiestia interpretacji Adamie. Jeżeli wspominasz o butelce alkoholu w takim temacie to już wiem jaki jest powód, że płacisz alimenty.Odstaw Tadka idz na odwyk.Wspominasz o kosmitach….. oddział zamkniety Szpital psychiatryczny..poproś o skierowanie

  2. W normalnych krajach niechciane ciaze sie usowa.

Z kraju