Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy Końskowoli głosują podwójnie. W wyborach i w referendum

Mieszkańcy gminy Końskowola, idąc dzisiaj do urn wyborczych, otrzymują nie dwie, lecz trzy karty do głosowania. Odbywa się tam również referendum w sprawie dwóch dużych inwestycji, na które nie zgadza się część lokalnej społeczności.

Dzisiaj w Końskowoli, oprócz wyborów do parlamentu, odbywa się pierwsze w regionie referendum lokalne. Mieszkańcy gminy maja wypowiedzieć się na temat dwóch inwestycji, planowanych przez jedną z firm działających na tym terenie. Dlatego też, w lokalach wyborczych znajdują się po dwie komisje. Mieszkańcy oprócz kart z kandydatami do Sejmu i Senatu otrzymują białą kartę z dwoma pytaniami: Czy jest Pan/Pani za wprowadzeniem zakazu lokowania na terenie gminy Końskowola zakładów utylizujących lub przetwarzających odpady poubojowe? oraz Czy jest Pan/Pani za wprowadzeniem zakazu lokowania na terenie gminy Końskowola biogazowni o mocy przekraczającej 0,1 MW?

Burza rozpoczęła się w czerwcu, kiedy to na sesji gminy właściciel działającej na tym terenie firmy przetwórstwa mięsnego, zapowiedział budowę biogazowni o dużej mocy oraz zakładu utylizacji odpadów poubojowych. Pomysł ten nie spodobał się mieszkańcom, którzy obawiają się uciążliwych skutków działalności tego typu zakładów. Przede wszystkim chodzi o nieprzyjemny zapach, który już teraz jest wyczuwalny na znacznym obszarze, dodatkowo zwiększonego ruchu pojazdów, hałasu a przede wszystkim skażenia gleby i wód.

Sprawą zajęło się stowarzyszenie „Zielone Powiśle”, którego członkowie stanęli murem za mieszkańcami gminy. Postanowiono, by o inwestycjach wypowiedzieli się sami mieszkańcy. Dlatego też padła propozycja zorganizowania w gminie referendum. Jednak by mogło zostać ono zorganizowane, potrzebne było poparcie 10 proc. mieszkańców. Jak wyjaśniał prezes „Zielonego Powiśla” Radosław Barzenc, referendum poparło trzy razy więcej osób, gdyż pod wnioskiem o rozpisanie referendum zgromadzono ponad 2,5 tys. podpisów.

W połowie września Rada Gminy podjęła uchwałę w tej sprawie. Termin głosowania wyznaczono na 25 października, a więc na dzień wyborów do parlamentu. O ile przez dłuższy czas właściciele zakładu przetwórstwa mięsnego nie wypowiadali się na ten temat, to w ostatnich dniach usiłowano nie dopuścić do zorganizowania referendum. -Przez trzy miesiące siedzieli cicho, pewnie spodziewając się, że albo nie uda się uzbierać podpisów, bądź też referendum nie będzie ważne. Jednak kiedy okazało się, że odbędzie się ono w dzień wyborów, to zaczęła się panika, gdyż frekwencja będzie duża a referendum ważne – wyjaśniał nam jeden z mieszkańców.

Żeby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział minimum 30 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania. Ponieważ odbywa się ono razem z wyborami do parlamentu, istnieje bardzo dużą szansa, że zakończy się ono powodzeniem. Zwłaszcza że na godzinę 13 frekwencja w gminnym referendum wynosiła już 22 procent.

(fot. nadesłane)
2015-10-25 17:51:03

2 komentarze

  1. Sadurskich dopuscie do wladzy☺☺☺

  2. Podoba mi się drugie pytanie – odpowiesz 'TAK’, to postawią biogazownię o mocy większej lub równej 0,1 MW, zaś jak odpowiesz 'NIE’, to postawią o mocy mniejszej od 0,1 MW. Świetnie sformułowane pytanie, na które nie ma dobrej odpowiedzi.

Z kraju