Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

„Masz tu stówę i jadę”. Próbował przekupić strażników miejskich

Tym razem to nie żart, kierowca który zaparkował w miejscu niedozwolonym, wciskał łapówkę strażnikom. Teraz będzie odpowiadał przed sądem.

Do zdarzenia doszło we wtorek rano przy ul. Radziszewskiego w Lublinie. Około godziny 9:45 pełniący w tym rejonie służbę patrol straży miejskiej zauważył zaparkowany na miejscu dla osób niepełnosprawnych samochód osobowy. Gdy strażnicy podeszli w pobliże auta, zauważyli, że w środku znajduje się kierowca, natomiast w pojeździe nigdzie nie było widać odpowiedniego identyfikatora, który uprawnia do parkowania na tego typu miejscach.

Strażnicy miejscy poprosili więc kierowcę o okazanie dokumentów uprawniających do postoju na „kopercie”, ten bez skrępowania przyznał, że nie ma uprawnień do zatrzymania się na tym miejscu. Wobec tego strażnik zaproponował mu mandat w wysokości 500 zł za popełnione wykroczenie. Jednak mężczyzna stwierdził, że załatwi sprawę inaczej i usiłował wcisnąć 100 złotowy banknot w notatnik, który funkcjonariusz trzymał w ręce.

Wobec takiego rozwoju sprawy, funkcjonariusze natychmiast powiadomili swojego dyżurnego, przez którego wezwano na miejsce patrol Policji. Zabezpieczono także banknot, jako dowód w sprawie zaś samego kierowcę zatrzymano. Po chwili na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji, którzy przewieźli mężczyznę na IV komisariat. Po przesłuchaniu został on zwolniony, jednak za swoje postępowanie będzie tłumaczył się teraz przed sądem. Grozi mu kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin 112)
2014-04-01 15:47:23

7 komentarzy

  1. Za takie coś kara do dziesięciu lat, a jak ktoś popełnia o wiele gorsze przestępstwa to 2-5 lat ;/

  2. Kara 10 lat wiezienia.
    Równie groźny przestępca co młodzi ludzie hodujący kilka roślin na strychu czy w szafie.

    – za jazdę po pijaku max. 2 lata
    – za pobicie niemowlęcia do 8 lat.
    – za bicie żony do 8 lat.

    Oto polska.

  3. Mnie zastanawia coś innego…
    Facet zaparkował na miejscu przeznaczonym dla inwalidów, ale nie odszedł od auta. Był w środku, jeśli by jakiś połamaniec chciał tam zaparkować, mógł w każdej chwili zwolnić miejsce. Tak samo jak podeszli strażnicy. Nie wystarczyłoby pouczenie, nakaz opuszczenia spornego miejsca?
    Nie, durnoty w mundurach zażądali pięciu stów, wynikła cała przydługa awanturka, a samochód stał w tym samym miejscu. Kto bardziej działał na niekorzyść ewentualnie chcącego skorzystać z tego miejsca połamańca? Kierowca czy upierdliwi strażnicy?

  4. Panie sołtys miejsce dla jak to Pan nazwał „połamańca” było przeznaczone dla strażników miejskich bo to są „połamańce” i kaleki. Do normalnej pracy się nie nadają

  5. No cóż straż miejska w lublinie powinna zostać zlikwidowana bo tylko czerpią pieniądze z naszej kieszeni na rzecz miasta. Niebawem będą w tej sprawie zbierane podpisy. Czas zacząć działać

  6. Za czasów Janosikowych takich strażników nazywano „gnidy dworskie”. 500 zł to znacznie za dużo za takie przewinienie. Pouczenie lub co najwyżej 100zł wystarczyłoby.

Z kraju