Mają złodzieja, nie ma poszkodowanego. Poszukiwany właściciel monet
12:13 03-10-2015
Do zatrzymania dwóch mężczyzn doszło jeszcze w sierpniu. Lubelscy kryminalni, którzy zajmowali się sprawą licznych włamań do mieszkań, zatrzymali dwóch sprawców. Mężczyźni posiadali przy sobie wytrychy służące do otwierania wkładek zamków.
Jak ustalono, są oni sprawcami włamań m.in. w rejonie ulicy Nałkowskich 96 w Lublinie. Mężczyźni posiadali także monety kolekcjonerskie, których pochodzenia nie potrafili wytłumaczyć. Mundurowi podejrzewają, że pochodzą one z jednego z włamań. Jednak do tej pory nie zgłosiła się osoba poszkodowana.
Ponieważ działali na tzw. pasówkę, osoba okradziona może nawet nie wiedzieć, że w jej mieszkaniu przebywali przestępcy. W ten sposób określa się włamanie przy użyciu dorobionego klucza, albo narzędzi, których użycie nie pozostawia śladu.
Jeżeli ktokolwiek rozpoznaje swoje mienie lub ma wiedzę co do pochodzenia monet proszony jest o kontakt z KMP w Lublinie przy ulicy Północnej 3 lub telefonicznie pod nr tel. 81 535 5703 tel. 81 535 4407.
(fot. policja)
2015-10-03 11:56:59
Z tego co widać na załączonym obrazku, moniaki mogą stanowić tylko wartość raczej sentymentalną.
Na oddanie tego na złom jest za mało, a do najnowszego świętego można się pomodlić bez wyrapiania gał na jego wizerunek na monetach.
to dlaczego zarzucają kradzież skoro nie ma poszkodowanego?
te monety nie maja praktycznie żadnej wartości w rozumieniu pieniadza, co do kradzieży… jaka kradzież?? jak nie ma poszkodowanego = nie ma kradzieży, to tak jakby policja mi zarzuciła że mój własny samochód jest kradziony mimo że na 100% jest mój…. halllo… myśli ktoś??? czy już całkiem mózg wyjadło co niektórym…..?