Łuków: Pijana dyspozytorka kierowała ruchem pociągów, miała ponad 1 promil
10:12 02-09-2014
W poniedziałek po godzinie 19:00 łukowscy policjanci zostali telefonicznie powiadomieni, o podejrzeniach dotyczących stanu trzeźwości dyżurnej ruchu dysponującej PKP Łuków.
-Podejrzenia osoby zgłaszającej w pełni potwierdziły się. Służbę na stanowisku pełniła nietrzeźwa 51-letnia mieszkanka Łukowa. Przeprowadzone badanie wykazało 1,12 promila alkoholu w jej organizmie. Kobieta odpowiedzialna była za ruch pociągów na stacji Łuków. Wczoraj kobieta rozpoczęła pracę o godz. 18:00. W ciągu godziny, podczas jej dyżuru na szlaku kolejowym odbywał się ruch 10 pociągów osobowych i towarowych. Do zadań kobiety należało obsługiwanie pulpitu nastawczego zdalnie sterowanych rozjazdów kolejowych, zdalne nastawianie sygnałów na semaforach oraz prowadzenie komunikacji radiowej z maszynistami pociągów – informuje asp. sztab. Marcin Józwik z łukowskiej policji.
51-latka została natychmiast odsunięta od wykonywania obowiązków służbowych i zatrzymana w policyjnym areszcie.
Anna K. odpowie za wykonywanie w stanie nietrzeźwości czynności związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Grozić jej może kara pozbawienia wolności do lat 5.
2014-09-02 09:55:41
(fot. Policja Łuków)
Pewnie na na całe 5 lat jej nie przymkną, ale nawet jak dostanie np. rok w „zawiasach’ to pracę straciła, a z wyrokiem do innej tak łatwo jej nie przyjmą.
Czyli kobitka załatwiła się na własne życzenie.
Nie wiadomo, czy sama się załatwiła – w życiu bywało już i tak, że ktoś mający chrapkę na jakieś stanowisko, czy etat robił przyjątko dla koleżanek i kolegów wśród których była osoba, która miała stracić etat.
Potem wystarczyło poinformować kogo trzeba, że ta osoba jest w „stanie” i pod „wpływem” i po ptokach.
Czyli sama się załatwiła. Nikt jej przez lejek wódy do gardła nie wlewał. Jak kto głupi, to cierpi.
No to dała dupy.
A może nie chciała dać i ktoś „uprzejmie” doniósł.