Lublin: Uciekał rozbitym i dymiącym po zderzeniu z latarnią oplem. W pojeździe miał broń
20:52 18-09-2017
Do zdarzenia doszło w sobotę o godzinie 22 na ul. Turystycznej w Lublinie. Kierujący oplem mężczyzna jechał w kierunku Łęcznej. Tuż za hipermarketem E’Leclerc stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup latarni.
Nie bacząc na uszkodzenia pojazdu i dym wydobywający się z komory silnika, kierowca postanowił jechać dalej. W Turce, na wysokości wjazdu na osiedle Borek, opel odmówił posłuszeństwa.
– Zostaliśmy powiadomieni przez świadka, który zgłosił, iż przy rozbitym samochodzie znajduje się mężczyzna, który chwieje się na nogach i może być pijany. Po chwili miał się on zacząć oddalać na piechotę – wyjaśniał nam podkom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce szybko zatrzymali kierowcę opla. Badanie alkomatem wykazało, że miał on 1,6 promila alkoholu w organizmie. W trakcie prowadzonych czynności policjanci ujawnili w pojeździe broń palną.
– Była to broń prochowa. Obecnie jest ona badana przez specjalistów. Trwają też dalsze czynności w tej sprawie – dodaje Andrzej Fijołek.
(fot. nadesłane)
2017-09-18 20:42:57
Janusz zawodowiec
Miał broń czarnoprochową = miał scyzoryk = miał buty – to wszystko legalne przedmioty i Policji wara od prywatnej własności.
„Dalej kontynuował jazdę” – super!
Ciekawe, czy „cofał do tyłu”? Czy to „pierwszy debiut” tego pana za kierownicą? 🙂