Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Już niedługo w Lublinie znów będzie można wypożyczać rowery. Trwają przygotowania do rozpoczęcia sezonu

Całą zimę spędziły w magazynie, jednak już niedługo znów pojawią się na ulicach i będzie można z nich korzystać. Mowa o rowerach miejskich, które cieszą się wśród mieszkańców Lublina dużym zainteresowaniem.

Trwają przygotowania do rozpoczęcia tegorocznego sezonu Lubelskiego Roweru Miejskiego. W tym roku do dyspozycji użytkowników będzie 951 rowerów, czyli o 50 więcej, niż na zakończenie poprzedniego sezonu. To dzięki współpracy Nextbike Polska z PKN ORLEN, w ramach której na pięciu stacjach paliw zostaną uruchomione nowe stacje rowerowe. Powstaną one przy al. Kraśnickiej 116A, ul. Głębokiej 32, Drodze Męczenników Majdanka 74, ul. Mełgiewskiej 2E i al. Spółdzielczości Pracy 30. Od 21 marca, gdyż to właśnie w pierwszy dzień wiosny rozpocznie się tegoroczny sezon rowerowy, będzie z nich można korzystać na takich samych zasadach, co ze wszystkich innych stacji Lubelskiego Roweru Miejskiego.

– Ten rok będzie takim małym jubileuszem Lubelskiego Roweru Miejskiego. To już przecież piąty sezon, w którym jesteśmy w Lublinie. Cieszymy się, że Lubelski Rower Miejski cały czas się rozrasta. Przyciąga nowych partnerów biznesowych, którzy finansują uruchomienie kolejnych stacji i przyciąga nowych użytkowników – wyjaśnia Tomasz Wojtkiewicz, prezes Nextbike Polska, operatora Lubelskiego Roweru Miejskiego.

Tylko w ubiegłym roku w systemie zarejestrowało się 12 tys. nowych użytkowników, a ich łączna liczba przekroczyła 76 tys. W zeszłym roku uruchomiono też czwartą – po Lublin Plaza, Atrium Felicity i Tarasach Zamkowych – stację finansowaną przez komercyjnego partnera – „Koło IKEA, Blisko SKENDE”. Dzięki temu rowerów jest więcej i są bardziej dostępne. Zasady korzystania z rowerów pozostają takie same. Bezpłatne będzie pierwsze 20 minut użytkowania jednośladu. Po ich przekroczeniu opłata jest naliczana zgodnie z cennikiem. Do wypożyczenia roweru niezbędna jest rejestracja w systemie i wpłacenie minimum 10 złotych, z których pobierane będą ewentualne opłaty za przyszłe wypożyczenia. Obecnie w skład systemu Lubelskiego Roweru Miejskiego wchodzi 96 stacji wypożyczeń i 951 rowerów, w tym 20 rowerów dziecięcych, dostępnych na stacjach na ul. Leszczyńskiego i Długosza, oraz 5 tandemów. Lubelskie Rowery Miejskie można wypożyczać w Lublinie i Świdniku.

(fot. Nextbike)
2018-03-13 18:11:07

15 komentarzy

  1. Kto tym czymś jeździ? Założyłem konto na rower miejski: raz nie mogłem wyrwać go z uchwytu,potem naliczyło mi że 17 minut jeździłem(mimo wszystko że stał zapięty na słupku) W końcu udało mi się wypożyczyć! Boże jak tym jechać to gorsze niż kiedyś były radzieckie rowery 🙁

    • ja byłem w trakcie zakładania, bowiem dostałem voucher, ale po przeczytania regulaminu zrezygnowałem…

  2. Nim wyjmą je z magazynu niech zrobią porządny przegląd. Jak będą w takim stanie jak rok temu to będzie klapa.

    • Zacznijcie płacić a nie na darmowych minutach śmigacie i jeszcze się wam przeglądy marzą. Może jeszcze glanc nówki nie śmigane sobie zażyczycie? Najmniej od siebie dają a wymagania, że ho ho ho.

      • Glanc nowki byly i bydlo zniszczylo. Tak drodzy uzytkownicy, sami te rowery doprowadzacie do ruiny. Pierd..nie byle jak, rzuci, kopnie…. przeciez.nie jego. Jeszcze odwali 20-minutowego tripa za darmoche i pan zycia jeden z drugim. A potem pieprzenie ze rowery to ruina. Dbac teoche dziady jedne, to wspolne dobro! Jak nie, to zap… z buta albo wsadz doope na.wlasny rower i go tlucz.

      • @Taa… No to przecież zapłacił założył konto, darmowe minuty są w regulaminie więc dlaczego z nich nie korzystać. To że ty jeździsz pewnie jakimś starym passatem albo innym szrotem zesztukowanym z dziesięciu innych w którym wszystko puka i stuka lecz tobie to nie przeszkadza nie znaczy że każdego zadowala niesprawny sprzęt

        • Zapłacił za założenie konta i obsługę systemu 10 zł. i na tym jego wydatki się skończyły. Przecież to korzystający z darmowego dobrodziejstwa, do stanu technicznego się przyczyniają. Co do drugiego bezsensownego wywodu. Ten „szrot” jest mój i to ja płacę za jego utrzymanie i jestem z niego bardzo zadowolony. Cofnij się do artykułu o podsumowaniu sezonu i przeczytaj; ile procent wypożyczeń stanowiły darmowe minuty a następnie czegokolwiek żądaj.

      • Płaciłem i to dość regularnie od początku usługi w Lublinie, korzystałem sporadycznie, niezbyt często ale nie liczyłem na darmowe 20 minut. Ubiegły rok był porażką. Znaleźć rower nie stanowiący zagrożenia dla użytkownika było ciężko. Zobaczymy jak w tym sezonie będzie. Może jednak się skuszę na własne 2 kółka?

  3. Prawie darmo. Nie ma kłopotów z parkowaniem. Nie trzeba stać w korkach.
    Problemem jest lenistwo, potrzeba wygody i brak komfortu. Jazda rowerem to nie to samo co jazda wozem ciągnionym przez konia.
    Gdyby te rowery były motorowerami (elektrycznymi – żeby nie śmierdziały, nie kopciły, nie hałasowały), albo przynajmniej rowerami ze wspomaganiem to zainteresowanie tym sposobem podróżowania było by bardziej popularne. Ubyłoby sporo samochodów wiosną i latem.
    Lublin jest dość pagórkowaty i dla wielu osób taki podjazd to jak wyprawa autobusem do miasta, albo choćby dojście do samochodu, który trzeba było zaparkować 200 metrów dalej od celu, bo wszystkie trawniki/place zabaw/piaskownice były już zajęte przez bardziej leniwych i bardziej spieszących się.

  4. Klucz płaski w kieszeni to często podstawa by dało się dłużej niż 20 minut pojechać.80% ma wychylone do tylu i luźne siodełka.

    • Nie dokręcaj. Większość i tak do jazdy zdejmuje. Pozbawisz ich darmowych minut przyjemności straconych na odkręcanie.

  5. No w końcu! W innych miastach Polski, już od 1 marca system roweru miejskiego funkcjonuje. W Lublinie zawsze musi być inaczej…

  6. Rower kojarzy mi się ze starą babką jadącą na wsi po chleb do geesu. Przykre, że wizerunek Lublina kształtuje się jako miasto biedoty, ludzi, których nie stać na nowoczesne środki transportu – przyjedź do Lublina, zobaczysz jak było w Polsce w latach 60.

Z kraju