Lublin: Rowerzyści przeciwko zamykaniu ścieżki rowerowej wzdłuż Bystrzycy
19:15 07-02-2016
Lubelski Urząd Miasta poinformował niedawno, że aż do jesieni zamknięty dla ruchu pieszych i rowerzystów będzie droga rowerowa wzdłuż Bystrzycy, w rejonie prac przy budowie mostu na ul. Muzycznej. Informacja ta zaskoczyła lubelskich rowerzystów, zwłaszcza że cały czas zapewniano ich, o dostępności tej trasy w sezonie letnim. Co więcej, wytyczony objazd będzie niezwykle uciążliwy dla rowerzystów. Prowadzi m.in. po dziurawych chodnikach i wśród normalnego ruchu ulicznego.
Rowerzyści z Porozumienia Rowerowego wyrazili swoje stanowisko w tej sprawie. Jak wyjaśniają, wiadomość ta jest szokująca, zwłaszcza że do tej pory otrzymywali zapewnienia, że trasa będzie otwarta dla użytkowników. Utrzymują jednocześnie, że nikt nie pytał środowisk rowerowych o głos w tej sprawie. Trasa rowerowa wzdłuż Bystrzycy to najbardziej oblegana trasa rowerowa w Lublinie. W ciągu tygodnia, w szczycie porusza się nią prawie 250 rowerzystów na godzinę, natomiast w weekend prawie 5 tys. osób dziennie.
– Jesteśmy zdziwieni, że niemożliwe jest utrzymanie ciągłości ruchu rowerowego. Spodziewaliśmy się, że uda się wykonać przejazd rowerowy w „tunelu” pod rusztowaniem (analogicznie jak w trakcie budowy drogi ekspresowej S17, np. w Bystrzejowicach) czy kładką ponad wykopem na kanalizację deszczową. Sama konstrukcja mostu w żaden sposób nie koliduje z trasą rowerową. Najbliższe elementy – ścianka szczelna znajduje się 4m od krawędzi drogi dla rowerów, natomiast spód planowanej konstrukcji mostu ok. 3m od nawierzchni – piszą, dodając że dopuszczali możliwość zamknięcia trasy na kilka dni, w związku z potrzebą wykonania wzmocnienia gruntu, ustawienia rusztowań, wykonaniem wykopu pod kanalizację itp.
Jednak zamknięcie trasy na okres powyżej 180 dni uznany został za absolutnie niedopuszczalne z perspektywy wielkiego grona użytkowników tej trasy. Z kolei zaproponowany przez urzędników objazd, ma być uciążliwy dla rowerzystów. Wzdłuż ul. Piłsudskiego nawierzchnia chodnika jest w złym stanie, drogi wokół stadionu wyłożone są nie tolerowaną przez rowerzystów kostką fazowaną, niezgodną ze standardami rowerowymi, natomiast tymczasowe połączenie ma być wykonane z destruktu. Objazd nie posiada też największych walorów trasy – zieleni, ciszy, odseparowania od ruchu samochodowego. Dodatkowo objazd ponad dwukrotnie wydłuża drogę na odcinku od Mostu Kultury do mostu w rejonie Wapiennej.
(fot. UM Lublin)
2016-02-07 18:59:09
na cholere wam ten most
gdyby nie świńska grypa na Abramowicach to bym wysłał tych tzw. „rowerowych” aktywistów na leczenie, nie czuję się jako cyklista przez nich reprezentowany
a poza tym most powinien być przedłużeniem Zana a nie Głębokiej
Miejmy nadzieje , że i to też nastąpi. Połączenie Wrotkowskiej z Dywizjonu 303 też prosi się o realizację.
cyrk . ciągle komuś coś przeszkaza .
A ja wiem o co chodzi. Ci pedaliści w obcisłych spodenkach nie dadzą rady nadłożyć 1,5 km w obie strony…
Teraz to wszyscy cwaniaki, że cykliści nie dadzą rady pojechac kilometr więcej i że mają czelność sie odzywać, ale jak jakąś ulice zamkną bez chociaż jednego pasa przejazdu wahadłowo, to s*aczke macie, że w korkach trzeba stać.
Życze Wam żebyście jechali 10-15km/h za rowerzystami przez Nadbystrzycką przy Politechnice, bo część rowerzystów i taką trase wybierze. Ciekawi mnie też jak wybierzecie sie z dzieckiem na wycieczke rowerową nad zalew, czy wtedy bedziecie chwalic pomysł zamknięcia tej trasy i prowadzenia rowerków z pociechami.
Dziś własnie tą trasę wybrałem. Jak się ruch samochodów spowolni (bo miejsca na wyprzedzanie rowerzysty tam nie ma), to i kierowcy samochodów zrozumieją że to temat ważny dla nich, a nie tylko „fanaberie” rowerzystów.
Nie no skalndal, to sie musi zakonczyc protestem społecznym. Poważnie mówie.
To jedyna droga rowerowa nad zalew z centrum.
No to może, niech Miasto zapewni przeprawę pontonową dla rowerzystów, wzdłóż Bystrzycy na odcinku budowy mostu, myślę że to rozwiąże problem – proste rozwiązania są najlepsze.
Można wzdłóż, a można i wszesz.
W pewnych kręgach mówi się, że podobno ryby protestują, bo nie chcą żeby przerzucać most (kolejny!!!) przez Bystrzycę…