Wtorek, 19 marca 202419/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Kunickiego: Bus potrącił pieszego. Mężczyzna trafił do szpitala AKTUALIZACJA

Z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala mężczyzna, który został potrącony przez busa.Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16 na ul. Kunickiego w Lublinie. Bus pasażerski potrącił tam pieszego. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierowca busa jechał od strony wiaduktu kolejowego w kierunku ul. 1 Maja. Na skrzyżowaniu z ul. Wolską potrącił przechodzącego przez jezdnię mężczyznę.

Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy. Pieszy miał za to 2,2 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.

AKTUALIZACJA: Wstępne ustalenia wskazujące, iż pieszy miał wejść na przejście na czerwonym świetle nie potwierdziły się. Po rozmowie z pokrzywdzonym wynika, iż przechodził on przez jezdnię na zielonym świetle. Policjanci ustalają teraz, który z uczestników zdarzenia złamał przepisy ruchu drogowego.

51

(fot. lublin112)
2017-09-18 18:51:22

29 komentarzy

  1. Oczywiscie winny kierowca bo powinien sie spodziewac wtargniecia pijanego wszak to ulica Kunickiego. Prawda Aron ?

    • Aaron odpowie ci jak wytrzeźwieje, o ile dopuści do wytrzeźwienia, a nie zacznie zabijać kaca. Teraz już wiesz dlaczego wg Aarona pieszy powinien mieć zawsze pierwszeństwo – bo przy dwóch promilach nie odróżnia się czerwonego od zielonego.

  2. A kiedy wreszcie zostaną uprzątnięte te napuchnięte i zaszczane lumpy leżące wiecznie na przystankach i murkach przy Wolskiej? Gdzie jest policja i SM?

  3. ” Po rozmowie z pokrzywdzonym wynika, iż przechodził on przez jezdnię na zielonym świetle”… 2,2 promila ,czyli pijany w sztok …policjanci uwierzyli ? nie wierzę…

  4. „Po rozmowie z pokrzywdzonym wynika, iż przechodził on przez jezdnię na zielonym świetle” – HAHAHAHAHAHAHA – to się ubawiłem 🙂 2,2 promila

  5. A dlaczego bus który jechał lewym pasem się zatrzymał przed sygnalizacją,zanim pieszy wszedł na przejście?

  6. Kierowcy powinni wyciągnąć z tego wypadku odpowiednie wnioski. Pieszy może być głuchy, ślepy, pijany, może być dzieckiem przejeżdżającym przez przejście na rowerku (dziecko poniżej 10. roku życia na rowerze wg prawa JEST PIESZYM), może poruszać się na wózku (tak, to też jest pieszy).

    To że pieszy miał 2,2 promila nie ma żadnego znaczenia. Wolno mu. Wam – jako kierowcom – nie. A kamer w tamtym miejscu nie brakuje, więc powściągnąłbym ten triumfalizm w obwieszczaniu, że ustalenia policjantów odnośnie zielonego światła dla pieszego nie pokrywają się z prawdą, gdyż zostały oparte jedynie na jego zeznaniach, a on był pijany, więc MUSI kłamać 🙂

    Nikt nie musi prosić jaśnie wielmożnych kierowców o pozwolenie, by skorzystać z przejścia dla pieszych. Nawet jeśli nie jest trzeźwy.

      • Dobre, ale to jest poradnik kierowany do dzieci. Czyli do osób, które mogą działać nieprzewidywalnie, lekkomyślnie, oraz nie mają wyrobionych jeszcze zmysłów wyczucia odległości i prędkości nadjeżdżających pojazdów.
        Dla osób dorosłych jest to:
        http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20170001260
        Gdy wyjeżdżasz samochodem z podporządkowanej to nie zawsze czekasz aż wszyscy przejadą. Czasem wystarczy znaleźć lukę pomiędzy pojazdami i w nią dynamicznie wjechać. Z pieszymi jest tak samo. Nie mogą wchodzić bezpośrednio przed pojazd, ale też nie muszą czekać aż wszyscy przejadą.
        Bardzo często wystarczy, żeby kierowca zdjął nogę z gazu i wtedy piesi bezpiecznie przejdą – bez zmuszania kierowców do hamowania/zatrzymywania się.
        Tylko musi pojawić się odrobinę dobrej woli z obu stron. Zarówno po stronie pieszych jak i kierowców.

      • Cóż, każdy odwołuje się do źródeł dostosowanych do swoich możliwości intelektualnych. Dla Ciebie są to zatem wierszyki dla dzieci. a ja się opieram na PoRD, które mówi o tym, że na przejściu pieszy ma pierwszeństwo. Nie może być zresztą inaczej, bo w przeciwnym razie istnienie przejść dla pieszych byłoby w ogóle pozbawione sensu. Przechodzić przez jezdnię, „kiedy nic nie będzie jechać” to możemy sobie wszędzie. Przejścia zostały stworzone właśnie po to, aby piesi nie musieli ryzykować życia za każdym razem, gdy chcą dostać się na drugą stronę jezdni, ani czekać w nieskończoność, aż droga opustoszeje.

        • Chyba Aron z jazdą masz mało wspólnego….. a zdziwiłbyś sie jak pieszy potrafi bezmyslnie wejsc na jezdnie

  7. po rozmowie z pokrzywdzonym, wlaszka zbita nieebenndzie pitee

  8. Wg arona mozna byc pijanym i wtaszczyc sie przed nadjezdzajace auto … i tak wina kierujacego bo ten musi zawsze i wszedzie tachac ze soba krysztalowa kule tudziez powrozyc z fusow czy postawic tarota 🙂

    • To nie jest nic niezwykłego i magicznego, że po przejściu dla pieszych chodzą piesi. Więc jeżeli w okolicy przejścia widzisz pieszego, to przede wszystkim zmniejsz prędkość, obserwuj co się dzieje i jeżeli nie masz pewności, że nie wymusisz pierwszeństwa na pieszym (zmuszając go do powstrzymania się przed wejściem) to załóż, że ten pieszy wejdzie na przejście. To jest takie proste. Wykaż się odrobiną życzliwości. To nie wiele kosztuje.
      Jeżeli nie jesteś kurierem czy taksówkarzem to stracisz kilka minut swoje cennego czasu dziennie. Tyle czasu co jest potrzebne do wypalenie jednego papierosa.
      Też na pewno jesteś czasem pieszym i nie powiesz, że lubisz stać w deszczu (co jest częste o tej porze roku), będąc ochlapywanym przez przejeżdżające samochody i liczyć na to, że za kilka minut samochody przestaną jechać.

      • Co ty pierniczysz? Od kiedy to pieszy ma pierwszeństwo przed wejściem na przejście, skoro napisałeś „…. jeżeli nie masz pewności, że nie wymusisz pierwszeństwa na pieszym (zmuszając go do powstrzymania się przed wejściem) ….” Stan prawny na wrzesień 2017
        Art. 13.
        1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy ZNAJDUJĄCY SIĘ NA TYM PRZEJŚCIU ma pierwszeństwo przed pojazdem.

        Art. 14.
        Zabrania się:

        1 wchodzenia na jezdnię:
        a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
        b. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;

        • Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, ale aby mógł z tego pierwszeństwa bezpiecznie skorzystać, kierowca musi mu to umożliwić zatrzymując się przed przejściem.

          Od 1. stycznia 2017 miała wejść nowelizacja kodeksu drogowego, która zmieniałaby brzmienie artykułu 13. na następujące:

          „1a. Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju.
          1b. Przed wejściem na przejście dla pieszych, pieszy jest obowiązany zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa.”

          (źródło: http://www.lublin112.pl/1-stycznia-2017-r-pieszy-bedzie-mial-pierwszenstwo-przed-pojazdem-zanim-wejdzie-na-pasy/)

          Szkoda, że tak się nie stało. To rozwiązałoby „dylemat” wielu drogowych tępaków, którzy ciągle się zastanawiają, czy powinni się przed przejściem zatrzymać czy nie. Ogólnie wtedy dałoby się ucywilizować kierowców bardzo szybko. Wystarczyło stanąć tuż przed przejściem dla pieszych, wyjąć komórkę, włączyć kamerę i nagrywać wszystkich, którzy nie ustąpili nam pierwszeństwa. Potem nagranie na policję lecą mandaty.

          • Miała wejść lecz nie weszła, więc przestańcie durnoty wypisywać. Jaki ma sens cytowanie czegoś co nie obowiązuje? Ktoś poszedł po rozum do głowy i bardzo dobrze, że to zablokował. Twoje wypociny przeczyta myślący inaczej i wlezie przed pojazd, chcesz go mieć na sumieniu? Za młody lub tępy jesteś na PJ i siadanie za kierownicę więc oszczędz sobie również komentowanie. Ucywilizować to ty sobie możesz myszy w stodole mat-ole

          • Do KD:
            Dobrze, że jesteś na bieżąco z przepisami, ale przepisy co do absolutnego pierwszeństwa pieszych to tylko kwestia czasu – i bardzo dobrze, bo nie będzie ich ginąć co teraz. Od razu dodam, że w 3/4 przypadków giną z winy kierowców.
            Jestem ciekaw Twojej opinii o pierwszeństwie rowerzystów na przejazdach – bo ono jest bezwarunkowe już od kilku lat. I od razu zapytam, dlaczego Ci się nie podoba i tego nie respektujesz?

          • @KD, prawa jazdy nie powinien mieć przede wszystkim ten, kto nie respektuje tak podstawowej rzeczy jak pierwszeństwo pieszego na przejściu.

            Ja to w pełni respektuję, a Ty to kwestionujesz, więc oddaj prawko zanim kogoś zabijesz, a potem będzie drzeć japę, że Ci „WTARNGOŁ!!!!”.

          • @Aron. W którym miejscu napisałem, że nie respektuję prawa pierwszeństwa pieszego
            N A P R Z E J Ś C I U ??? To ty z Bobem usiłujcie na siłę wmówić innym, że pieszy który ZAMIERZA dopiero wejść na przejście już ma pierwszeństwo. Przypominam i proponuję dobrze zrozumieć art.14 pkt 1 , ppkt b. Jedna noga na przejściu to jeszcze nie pierwszeństwo.
            @ Bob Z góry zakładasz, że nie respektuję pierwszeństwa rowerzysty na przejezdzie. Może wyjaśnisz, na jakiej podstawie? Osobiście uważam, że ten przepis wprowadzono za wcześnie. Najpierw wymóg znajomości przepisów KD potwierdzony egzaminem, nauka kultury jazdy na rowerze a pózniej przywileje. Ruszając pierwszy na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, ZAWSZE sprawdzam, czy jakiś daltonista nie zapierdziela. Dzięki braku zaufania do innych użytkowników dróg, 36 lat bez przygód po za jedną. Gość z Garbowa wyjeżdżał z parkingu zasłonięty innymi samochodami. Było mokro i zabrakło 50cm. Z rozbrajającą szczerością stwierdził: Nie widziałem Pana. Wielu takich co nie widzą a jadą. Tak jak rowerzyści.

        • Wszystkie przepisy, które przytoczyłeś są prawdziwe, ale źle je interpretujesz, bo:
          1. Jakbyś zauważył to przy każdym potrąceniu pieszego na przejściu, pieszy ZNAJDUJE SIĘ NA PRZEJŚCIU także ma pierwszeństwo.
          2. To, że zabrania się pieszemu wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd (ma jedynie ochronić pieszych przed potrąceniem przez niebezpiecznych/nieostrożnych kierowców) nie zmienia tego pierwszego. Wtedy przy ewentualnym potrąceniu pieszy może być niewinny, współwinny lub winny. Ale punkt 2. nie wyłącza obowiązywania punktu 1.

      • Bob bardzo mądrze piszesz ja jeszcze dodam aby mozliwe było obserwowanie zblizającego się do przejścia pieszego konieczne jest przestrzeganie przez kierowców zasad parkowania -tzn zakazu parkowania 10 metrów przed i za przejściem dla pieszych . Auta parkujące zbyt blisko lub na styk przy przejściu a takich nie brakuje skutecznie zasłaniają pieszych zbliających się i wchodzącyh na przejście.

  9. Dokladnie. I jak chce wszystkich umoralniac to niech pamieta ze nie mówi sie SLEPY ANI GLUCHY tylko niewodomy i nieslyszacy. Troche szacunku.

  10. Chwilę przed zdarzeniem przechodził na czerwonym idąc od strony Placu Bychawskiego – jest monitoring miejski na tym skrzyżowaniu, może warto sprawdzić.

Z kraju