Lublin: Nieprzyjemny zapach ze śmietnika postawił na nogi służby ratunkowe
12:50 19-09-2015
W piątek późnym wieczorem mieszkańców jednego z bloków przy ulicy Wallenroda w Lublinie zaniepokoił drażniący zapach, który był z każdą chwilą coraz mocniej wyczuwalny. Po pewnym czasie ustalili oni jego źródło pochodzenia. Okazało się, że największe stężenie znajduje się w pomieszczeniu zsypu na śmieci.
Na miejsce przyjechała specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z lubelskiej straży pożarnej, strażnicy miejscy a także pracownik zarządzania kryzysowego. W jednym z kontenerów na śmieci odnaleziono pojemnik, który był źródłem zapachu.
Strażacy za pomocą specjalnej aparatury sprawdzili okolicę i jak stwierdzono, nie było zagrożenia dla mieszkańców. Na miejsce wezwano pracownika jednej z firm sprzątających, który zabrał pojemnik i wywiózł go poza teren osiedla.
Jak nas poinformowano, znalezisko zostało zabezpieczone i niebawem będzie ustalane co się w nim znajduje. Jeżeli okaże się, że zawiera on niebezpieczne substancje, sprawdzane będzie też pochodzenie pojemnika.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od mieszkańców osiedla. DZIĘKUJEMY!
(fot. lublin112)
2015-09-19 12:43:21
Ludzie wszędzie szukają sensacji, pomyśleć ze gdzieś indziej działo by się coś naprawdę gorszego i służby byłyby zajęte sprawdzaniem przykrego zapachu ze smietnika. Bez przesady, jak sąsiad wyrzuci domestos czy coś innego o chemicznym zapachu do kosza to też mam stawiać służby ratunkowe w stan gotowości? Widać że ludzie na tej dzielnicy dostają świra od siedzenia w domu i na siłę szukają czegoś co wydaje się im czymś nienormalnym.
Przecież od tego masz specjalne służby i wydziały. Grupa ratownictwa chemicznego nie zajmuje się niczym innym. Więc co ma do rzeczy to że gdzieś działoby się coś gorszego.
Jak by ktoś faktycznie celowo lub nie wyrzucił coś, co spowodowałoby zagrożenie dla życia i nad ranem byłyby ofiary w ludziach, to byś pewnie napisał gdzie były te służby i czemu nikt się nie zainteresował, chociaż czuli ten zapach. Od tego te służby są, żeby interweniować w takich przypadkach.
Widać, że nam, mieszkańcom tego osiedla, zazdrościsz. W twojej dzielnicy przyjęło się siedzenie przed blokami z prytą w ręku z dziada pradziada. Spuścił ci ktoś łomot na tym osiedlu, że obrażasz mieszkańców? Przykre jest to, że co raz więcej patologicznego elementu wynajmuje tam mieszkania, już się zaczyna towarzystwo zjeżdżać i urządzać. A co przyjdzie tej hołocie do głowy nigdy nie wiadomo. Wielcy artyści malarze chwalą się swoimi zdolnościami na elewacjach bloków, inni jak widać eksperymentują z chemią.
Widzisz, ze sam nie wiesz o czym piszesz, kto komu czemu co zazdrosci a moze to ty rozkladales te smierdzace rzeczy rezydencie lubelski z LMS?
W przeciwieństwie do Ciebie , Wiem o czym PISZĘ a WIDZĘ, że ty masz z tym problem.
Domestos nie jest środkiem silnie drażniącym,którego zapach rozchodzi się na całą okolicę.Widać człowieku,że nie miałeś nigdy styczności choćby ze środkami ochrony roślin i nie masz żadnego porównania więc się głupio nie wypowiadaj.
Syf nie osiedle.
Kmiot nie internauta.
ooo… widać nowy samochód Straży Miejskiej Miasta Lublin Kia Rio Nr. rejestracyjny:LU…66CP.
Zasłyszane od mieszkańców: podobno jeden z lokatorów przywlókł jakiś pojemnik (pewnie zbierał złom). Gdy go otworzył, w środku była substancja o duszącym, nieprzyjemnym zapachu. Wtedy postanowił wyrzucić całość do śmieci, ale sporą część rozlał na klatce schodowej w bloku. Dlatego wezwano służby.
pierwszy raz słysze zeby ze smietnika unosil sie inny zapach jak nie przyjemny. ale coz trza napisać by nie było pusto:_)
Żałuje że nikt z Was tego nie czół,bo ja tak! Do tej pory boli mnie głowa i chce mi się zwracać! Takiego duszącego i drażniącego smrodu nigdy w swoim życiu nie spotkałam.Rozkładające się zwłoki to przy tym zapach fiołków…