Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Grzeją kaloryfery, w mieszkaniach robi się ciepło

Część mieszkańców Lublina powinna mieć już ciepłe kaloryfery. Dwie spółdzielnie zadecydowały o rozpoczęciu sezonu grzewczego.

Wrzesień, a zwłaszcza jego druga połowa przyniosła zimne noce, to zaś spowodowało, że w lubelskich mieszkaniach zaczęły grzać kaloryfery. Jednak jak na razie na uruchomienie ogrzewania zdecydowały się dwie lubelskie spółdzielnie mieszkaniowe. Wieczorem ciepło popłynęło do mieszkań administrowanych przez SM Nałkowskich oraz SM Centrum. Jak ustaliliśmy, część mieszkańców zgłaszała prośby w tej sprawie, skarżąc się na chłód w mieszkaniach.

I choć takich zgłoszeń nie było wiele, to ciepło które popłynęło do mieszkań cieszy większość lokatorów. W porównaniu do ubiegłego roku, dostawy ciepła do lubelskich mieszkań nastąpiły praktycznie w tym samym okresie, rok temu było to cztery dni wcześniej – wyjaśniał nam jeden z pracowników LPEC, które to jest jedynym dostawcą ciepła do lubelskich mieszkań.

Jak wyjaśnia Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, obecnie, kiedy nie ma już sezonowości dostaw ciepła, kaloryfery mogą grzać kiedy tylko klient sobie tego zażyczy. Im wcześniej rozpocznie się sezon grzewczy, tym mniejsze będą jego koszty, głównie ze względu na to, że zapobiegnie się wychłodzeniu budynków.

O potrzebie rozpoczęcia dostawy ciepła do budynku decydują sami odbiorcy, którzy zgłaszają to do LPEC, a pracownicy spółki w przeciągu kilku godzin uruchamiają instalację i ciepło płynie do mieszkań.

(fot. lublin112)
2014-09-24 20:42:30

9 komentarzy

  1. rozwiedziony wałkiem

    Dobrze jest mieć swoją chałupkę, jak mi za zimno schodzę do kotłowni rozpalam w piecu i mam ciepełko nawet na to zezwolenia teściowej nie potrzebuję bo dobry Bóg powołał ją do grona aniołków.

  2. ja wole kieliszeczek naleweczki i jest mi zawsze ciepło. No i pod kocem śpie, wiec kaloryfer chodzi wciąż zimny a co tam

    • rozwiedziony wałkiem

      luki – naleweczka dobra rzecz jak się ją ma. Ja w chłodniejsze dni naleweczkę zastępuję wiśniową Soplicą, a w ciepłe polecam drinka z Soplicy o smaku orzecha laskowego.
      Do półlitrowej szklanki wlać setę w/w Soplicy, uzupełnić sokiem jabłkowym, dodać kilka kostek lodu. Pyszota! Polecam.

      • maliny obrodziły, a ja nie masz to polecam kupic. Potem zalewasz spirytusem,np. 95%, czekasz parę tygodni i wychodzi pyszny rozgrzewający trunek 🙂 Dzięki za przepis.

  3. Niestety na Czubach jak co roku prezesi mają lokatorów totalnie w d…. bo przecież oni nie marzną.Należałoby ich skarżyć o odszkodowania za choroby dzieci i dorosłych którzy z powodu przeziębień muszą brać zwolnienia z pracy.

  4. jakieś zimne te bloki macie, u mnie jest 22stopnie

    • No tak jak w nocy 4 stopnie a w dzień ledwo 13-cie to choćby nie wiem co średnia wychodzi kiepsko.

  5. czy pracownicy spółdzielni mogli być nagrodzeni przez prywatny zakład energetyczny, by włączyć wcześniej ogrzewanie? Czy po prostu tak sobie wymyślili, że już najwyższa pora? Powszechnym jest wiedza o tym, że taki prywaciarz to mógłby grzać cały rok, oczywiście nie za darmo…

  6. Cytat:”Dobrze jest mieć swoją chałupkę, jak mi za zimno schodzę do kotłowni rozpalam w piecu i mam ciepełko ”
    Ale zeby w zimie mieć to ciepełko cały czas nie nie mieć grzyba to oprucz fatygi do kotlowni sporo na opał musisz wydać.A jak grzyb nie przeszkadza to po południu tylko przepalasz.

Z kraju