Wtorek, 19 marca 202419/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lubelski producent wódek znów ma problemy. Nie może zarejestrować swojego sztandarowego produktu

Sąd unijny nie zgodził się na rejestrację jednego ze sztandarowych produktów lubelskiego producenta alkoholi. Wszystko przez podobną w wymowie nazwę, do tej zastrzeżonej w Niemczech, która również odnosi się do wysokoprocentowych trunków.

W czwartek Sąd UE nie zgodził się na rejestrację produkowanego przez lubelski Stock Polska alkoholu pod marką „Lubelska”, jako unijnego znaku towarowego. Tym samym przychylił się do podobnej decyzji, wydanej wcześniej przez unijny Urząd ds. Własności Intelektualnej, od której to Stock się odwołał. Powodem jest podobieństwo wymowy marki „Lubelska” z zarejestrowanym od wielu lat przez jedną z niemieckich firm produktem „Lubeca”.

O zarejestrowanie marki alkoholi smakowych „Lubelska”, jako unijnego znaku towarowego, lubelski producent stara się od 2013 roku. Jednak sprzeciwiła się temu jedna z niemieckich firm, mająca od blisko 30 lat zarejestrowany znak towarowy „Lubeca” odnoszący się również do alkoholi. Obie nazwy miały być w wymowie zbyt podobne do siebie. Dlatego też wniosek Stocka został odrzucony. Lubelski producent odwołał się od tej decyzji i sprawa trafiła do Sadu UE.

Jednak to też nie przyniosło skutku. Nawet pomimo tego, że loga obu produktów są całkowicie inne. Jak argumentował sąd, dla konsumenta liczy się nazwa a nie logo, a ta może być myląca. Do tego klienci zamawiający alkohol w lokalach gastronomicznych oraz w miejscach, gdzie panuje gwar, w wyniku zbieżnych nazw mogą otrzymać inny trunek, niż oczekiwali. Lubelska firma została też obciążona kosztami sądowymi.

Kilka miesięcy temu Stock Polska również miał problemy spowodowane administracyjnymi decyzjami. Wtedy to musiał przepraszać swoich konsumentów za oznaczenie swoich napojów alkoholowych „Żołądkowa Gorzka”, o mocy objętościowej alkoholu wynoszącej 36%, słowem „WÓDKA”, pomimo, że takie napoje nie są wódką.

Żołądkowa Gorzka to także jeden z najlepiej sprzedających się produktów wytwarzanych w lubelskiej fabryce. Problemem jednak jest to, że zgodnie z prawem wódką może być nazywany produkt mający minimum 37,5 proc. alkoholu. Tymczasem Żołądkowa miała go 36 proc, dlatego też powinna być oznaczona jako napój alkoholowy a nie wódka.

Sprawą błędnego oznakowania zajął się wielkopolski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. To w związku z decyzją UOKiK-u, Stock Polska został zobowiązany do wystosowania przeprosin dla konsumentów.

(fot. lublin112)
2017-01-19 22:42:37

35 komentarzy

  1. Żądam zaprzestania produkcji przez niemców samochodów pod marką „Opel”. Jest ona zbyt podobna do nazwy miasta Opole.

  2. Unijny sąd proszę też o nakazanie zmiany nazwy samochodów BMW albowiem kojarzy się łudząco z BRW. Ktoś zechce kupić meble a dostanie niemieckiego rzęcha …

  3. A krakow to cracovia nie?

Z kraju