LUBELSCY „MISZCZOWIE” KIEROWNICY: Dlaczego tworzą się korki? Spójrz
11:23 28-12-2013
Kolejny film z serii LUBELSCY „MISZCZOWIE” KIEROWNICY. Tym razem z ulic Lublina. Zarejestrowane częste przewinienia za kierownicą.
Tym razem mamy niebezpieczne zmiany pasa ruchu oraz pokazany proces jak dochodzi w Lublinie do tworzenia się korków. Na filmie, w kolejności: ul. Mełgiewska, ul. Węglarza i ul. Podzamcze. Typowe zachowania kierujących w tych miejscach, czyli nagminne blokowanie skrzyżowania i nagłe zmiany pasa ruchu. Do podobnych sytuacji dochodzi na innych lubelskich skrzyżowaniach. Tak właśnie powstają korki…
2013-12-28 11:16:42
(fot. kadr z filmu)
Pierwsza i druga sytuacja – kierowcy popełnili wykroczenia ale gdzie tu powód do tworzenia się korków? Generalnie, aut przybywa a infrastruktura nie nadąża. No i kochani, jak zapala się zielone to nie kończymy pisać sms’a, pudrować nosek, itp.. jedynka i but.
Kiedyś to tacy działacze mogli się w ORMO realizować. Teraz kupują kamerkę i oceniają styl jazdy innych. Nic to, przynajmniej się lepiej poczują. Tylko co wtedy, gdy drogowcy wraz z policją obserwując sytuacje na drodze postanawiają zmienić coś w celu upłynnienia ruchu. Nasz działacz ma się z pyszna gdy nagle skręt w prawo przy dworku Graafa staje się możliwy z dwóch pasów. Wszyscy wiedzą, co się tam dzieje w godzinach szczytu.
szukanie sensacji będąc idealny w oczach dziadków…przyczepił się do ostatniej sytuacji to niech ten mUndry wytłumaczy jak ma wjechać tirem na skrzyżowanie i zjechać jednocześnie, pachołki rozkładać czy liczyć ale niewiem na co???
nic strasznego… to przez ludzi którzy nie potrafią zachować się w ruchu miejskim i większość korków jest przez kierowców którzy zwyczajnie zamiast zająć się kierownicą oglądają się za nie wiadomo czym..
Korki się tworzą bo w Lublinie jeździ się mało dynamicznie. Gdy zapala się zielone światło, przeciętny Kowalski dopiero wciska sprzęgło, wrzuca bieg, powolutku zwalnia sprzęgło i kręci do 1,5 tys. obrotów no bo nie ma co galopować, przez co średnio zajmuje mu to kilka dobrych, cennych sekund…
O czym mowa , korki to są przez tych co drzemią na czerwonym i nie widzą jak zapala im się pomarańczowy a pierwszy bieg wkładają przy zielonym i ruszają po kilku sekundach a w tym czasie przejechać by mogło jakieś dwa auta , a kolejny też nie jadzie i t d… a w końcu na zmianie zamiast przejechać 7 aut przejeżdża 3, a wszystko przez śpiochów.
Czasami krew mnie zalewa, jak widzę ile miejsca ludzie zostawiają przez sobą w kolejce do skrętu w lewo np. w Nowy Świat z Kunickiego. Czasami w takiej luce zmieściłby się jeszcze maluch lub Smart. Wystarczy zamknąć obieg powietrza, żeby nie wąchać spalin i podjechać chociaż na te 50 cm i zawsze ze 2 samochody więcej przeleci…
Święta racja z tym ruszaniem ze świateł i „dotaczaniu” się do skrzyżowania bo jest czerwone. Bo nie można podjechać , stanąć i stac !!! tylko będzie ci menda jechać 5 km/h przez 500 metrów bo może się uda z dwójki ruszyć. A może oni coś innego trenują ?? j To samo z ruszaniem z zielonego. Gdzie się będę spieszył pierwszy stoję i tak przejadę przez skrzyżowanie. A że za nim tylko dwa inne auta na całym zielonym….
A wy to tak zawsze zrywacie się prędziutko ze świateł? Pomyślcie, że jesteśmy tylko ludźmi i każdemu zdarza się zagapić gdzieś na coś. Ale oczywiście Panowie zawsze jeżdżą najlepiej i nigdy nie zagapią się na coś. Bo jak to możliwe.
A wzięliście pod uwagę fakt, że może ktoś niedawno odebrał prawko i nie czuje się za kierownicą zbyt pewnie?
Trochę wyrozumiałości i cierpliwości nie zaszkodzi nikomu. 😉
Jak macie dojechać to dojedziecie. Nie ważne czy jadąc 40km/h czy 140km/h. Jednak przy tej pierwszej prędkości dojechanie jest bardziej prawdopodobne.
Droga Pani, zawsze można skorzystać z komunikacji miejskiej skoro za kierownicą czuje się pani niepewnie, a i porozglądać się można, a nawet zagapić (najwyżej swój przystanek Pani przejedzie) 🙂
Do Mrówka
Nikt nikomu nie karze galopować z max prędkością ale z minimalną dynamiką.
Czyli ruszyć jak najszybciej i jechać.Nie pewność nie może występować u kierowcy bo wtedy prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji na drodze.Skupienie i szybka reakcja podczas jazdy na pewno wpływa dobrze na styl prowadzenia.
Mam tak w ogóle to mam serdecznie dosyć jazdy po zapchanych ulicach lublina między innymi przez maruderów.
Powiem tylko tyle. Przemieszczam się po Lublinie bardzo dużo i… Fakt, są ludzie, którzy nie jeżdżą zbyt dynamicznie, ale to nie powód, żebyśmy się stresowali. A tak w ogóle. Po wypowiedzi mrówki wnioskuję, że nie pisała ona o sobie mówiąc, że nie czują się niektórzy pewnie za kierownicą. Kocur mogłeś sobie darować zbędne złośliwości. Kurs prawa jazdy nie uczy nas dokładnie jeżdżenia. Uczy tylko ruszania i jako tako ogarniania samochodu. Jeżdżenia uczą nas inni kierowcy i warunki na drodze, jak już wyjeżdżamy sami na drogę. Także trochę wyrozumiałości, włączcie sobie muzyczkę i powolutku do celu 🙂 Lepiej 10 minut później niż 40 lat za wcześnie 🙂
Święta racja , ile razy dziennie widzi się takich co jak zapali się zielone dopiero biegu szukają ,. albo panie poprawiające makijaż , a o gadających przez telefon też należy wspomnieć .