Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lekarz który spowodował wypadek na al. Solidarności ma depresję. Wyroku nie ma

Dzisiaj przed sądem stanął 33-letni Sebastian N., który w marcu staranował samochody oczekujące na czerwony świetle. Odmówił składania wyjaśnień.

W czwartek w Sądzie Rejonowym w Lublinie odbyła się rozprawa, w której oskarżony jest lubelski lekarz, który w marcu b.r. jadąc swoim bmw, staranował samochody oczekujące na czerwony świetle na skrzyżowaniu al. Solidarności i Sikorskiego. Sebastian N. na co dzień lekarz okulista ze szpitala przy ul. Staszica, wsiadł za kierownicę pomimo że był pijany. Tuż po wypadku, usiłował uciec a na końcu chciał się bić z policjantami, którzy usiłowali go zatrzymać. Badania pobranych od niego próbek krwi wykazały, że miał on aż 2,29 promila alkoholu w organizmie, dodatkowo prowadził auto po zażyciu zakazanych przez prawo leków psychotropowych.

Pierwsza rozprawa odbyła się we wrześniu, jednak oskarżony nie pojawił się w sądzie. Jego adwokat przekazał zwolnienie lekarskie, tłumacząc że Sebastian N. zachorował. Wyznaczono więc kolejny termin. Dzisiaj choć rozprawa się rozpoczęła, to jednak oskarżony zachowywał się nadzwyczaj dziwnie, a to spowodowało, ze sędzia postanowiła poddać go badaniom psychiatrycznym. Z tego powodu, kolejna rozprawa odbędzie się dopiero w grudniu. Dodatkowo zasugerowano, że mężczyzna może być uzależniony od medykamentów, zwłaszcza że w przeszłości toczyło się przeciwko niemu postępowanie w sprawie kradzieży leków psychotropowych.

Przed sądem 33-latek przyznał się do winy, jednak nie chciał wyjaśniać okoliczności zdarzenia. Złożył wniosek o ukaranie bez przeprowadzania procesu, proponując dla siebie karę jednego roku pozbawienia wolności i warunkowego zawieszenia jej wykonania na okres dwóch lat. Dodatkowo miał zapłacić 1500 złotych grzywny. Jednak później co chwila zmieniał zdanie, raz zgadzał się ze swoim adwokatem, by za chwilę prosić o inną karę. Dlatego sędzia zadecydowała o przeprowadzeniu pełnej rozprawy, jednak ze względu na zachowanie oskarżonego, rozpocznie się ona dopiero po jego badaniach przez biegłych lekarzy psychiatrów.

(fot. lublin112)
2014-10-23 17:59:10

10 komentarzy

  1. I on jeszcze ludzi przyjmuje na leczenie ? A jak komuś wydłubie oczy podczas badania bo coś mu odbije to jego przełożony rozumiem bierze pełną odpowiedzialność za to ? Czy będziemy płacili komuś rente z naszych podatków ?

  2. To oznacza iż nie jest odpowiedzialny i nie powinien być ,,lekarzem”… ale cóż wiadomo o co chodzi.

  3. Dobrze chłop kombinuje cwaniak ma dobrego adwokata. Zwolnienie lekarskie zabawne jak każdy z ludzi tego pokroju zawsze jest chory w dniu rozprawy. Tak samo kombinować umiał pan który wjechał autem w Osterwę jakiś czas temu. No cóż taki mamy sąd i prawo .

  4. skoro dziwne zachowanie to na obserwację do psychiatryka a jeżeli okaże się że nie świruje to niech zostanie tam do końca życia jako pacjent

  5. Wie jak kombinować żeby się wyłgać z odpowiedzialności, jak dla mnie to taka osoba powinna być natychmiast pozbawiona prawa do wykonywania odpowiedzialnego zawodu lekarza, bo jakiś nieświadomy pacjent może trafić do takiego człowieka i co potem? Postępująca degradacja osobowości człowieka, który ćpa, chla i próbuje na drodze pozabijać uczestników ruchu powinna świadczyć o tym, że człowiek taki powinien zostać wykluczony z grona ludzi mianujących się lekarzami.

  6. Ten czlowiek wciaz leczy ludzi. A jesli ktoregos dnia wbije komus szpikulec w oko? Czy dopoki nie zostanie wydane orzeczenie psychiatryczne, nie powinien zostac zawieszony w prawach do wykonywania zawodu? Jesli okaze sie swirem, i uniknie odpowiedzialnosci karnej, to dalej bedzie lekarzem?

  7. Gdyby to trafiło na zwykłego smiertelnika to sąd odrazu bez żadnego ale skazał takiego kogoś. A swoją drogą bardziej durnej wymowki sędzia nie mógl wymyślić „zachowywał się nadzwyczaj dziwnie” czyli co tańczył, śpiewał? Takie sytuacje potwierdzają że wymiar
    sprawiedliwości w Polsce to dno. A ten konował się cieszy pewnie bo uniknie odpowiedzialności.

  8. Rżnie głupa cwaniaczek

  9. I znowu sprawca zdarzenia jest bardziej chroniony niż poszkodowany. Lekarz lekarzowi zwolnienie wypisze i sprawa będzie przeciągana w nieskończoność.
    Jeżeli jest „nienormalny” to jaki lekarz wydał mu zaświadczenie o zdolności do prowadzenia pojazdów?
    A swoją drogą to znowu potwierdza się że BMW-burak może więcej. Skąd my to znamy? Wystarczy poczytać info na tej stronie (np. wczorajsze BMW śmiecące w mieście)

  10. Czemu ten psychol nie siedzi w areszcie?

Z kraju