Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Po wielu latach oczekiwania oddano nową drogę z Lubelszczyzny na Podkarpacie

Utrapienie dla mieszkańców okolicznych miejscowości a dla kierowców, którzy nie znali okolic drogowy horror. Tak można było powiedzieć o drodze wojewódzkiej nr 867 z Hrebennego do Lubaczowa.

Ta ważna komunikacyjnie droga ma duże znaczenie, gdyż łączy Lubelszczyznę z przejściem granicznym z Ukrainą w Korczowej, a na naszym odcinku przejście graniczne w Hrebennem. Dodatkowo prowadzi do popularnego uzdrowiska w Horyńcu. Jakież musiało być zaskoczenie tych, którzy po raz pierwszy usiłowali nią przejechać, gdy nagle nawierzchnia się kończyła a przejechać się nią dało tylko palcem po mapie. Trasa była praktycznie niedostępna dla ruchu, ze względu na kilkukilometrowy odcinek przebiegający przez las na odcinku Siedliska-Prusie, który to był zwykłą gruntową drogą leśną. Dodatkowo w połowie tego leśnego duktu przebiega granica województw. To powodowało, ze aby połączyć oba odcinki, musiało dojść do porozumienia obu samorządów.

Po latach oczekiwań w końcu się to udało i w ubiegłym roku rozpoczęły się prace. Jednak tylko po stronie województwa lubelskiego. [Pisaliśmy o tym TUTAJ] W listopadzie inwestycja została zakończona, jednak kierowcy, tym razem po środku lasu, wpadali w pułapkę, której zwłaszcza po opadach deszczu nie dało się w żaden sposób pokonać. Po stronie woj. podkarpackiego, pomimo że prace ruszyły w podobnym czasie, wycofał się wykonawca i to spowodowało, że inwestor musiał po raz kolejny rozpoczynać procedury przetargowe. Jednocześnie termin oddania inwestycji przesunął się o kolejny rok. Prace wznowiono dopiero z początkiem czerwca i droga w końcu otrzymała nawierzchnię. Teraz droga ma 7 metrów szerokości, dwa pasy ruchu o szerokości po 3,50 m każdy i obustronne utwardzone pobocza.

Podczas dzisiejszego oddania drogi do użytkowania wielokrotnie powtarzano, że inwestycja choć mała, to jednak o dużym znaczeniu dla obu województw. Jak wspominał senator Andrzej Matusiewicz- Nie wierzyłem że droga wojewódzka może nie mieć nawierzchni. Żeby się przekonać przyjechaliśmy służbowym samochodem na miejsce. Nagle kierowca mówi, że tu jest droga polna, koleiny takie, że tylko wóz drewniany przejedzie i nic więcej. Tak to było oznaczone- tłumaczył. Z kolei Andrzej Gwozda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie wyjaśniał – Te ostatnie półtora kilometra czyli odcinek dziś otwierany, pozwoli połączyć nową relację dwa województwa- lubelskie i podkarpackie. Na mapie to było, a drogi nie było. A jednocześnie ta droga łączy dwa uzdrowiska Horyniec i Krasnobród, skraca też przejazd z Bełżca do Oleszyc. Przy okazji jest to najkrótsza droga pomiędzy przejściami granicznymi w Hrebennem i Medyce.

Po wielu latach oczekiwania oddano nową drogę z Lubelszczyzny na Podkarpacie
Po wielu latach oczekiwania oddano nową drogę z Lubelszczyzny na Podkarpacie

(fot. podkarpackie.pl)
2014-11-14 21:45:29

20 komentarzy

  1. a na co komu ksiondz na otwarciu? Pomacha jakas pałka i mysli ze jest fajny? Czy nic nie mozna otworzyc w Polsce tez tych czarnych łobuzów?

    • Szopka musi być, księdzu trzeba posmarować, bo inaczej ekskomunikę załozy na wąsacza jednego z drugim i wtedy dopiero ludzie bedo gadać we wsi pt. Lublin. Się dziwisz, jakbyś nie wiedział, że w katozagłębiu żyjesz.

      • Eulalia Osieł z d. Mikówna

        Na tytułowym zdjęciu przed autami widzę CZARNY PUNKT!
        Nowo otwarta i od razu dobrze oznakowana.
        Nareszcie coś dobrze zrobione.

    • Naucz się pisać sraczu…

  2. Wiklinowy nocnik – jak widze ksywke ustawiłes sobie idealną co do opisu własnego mózgu – taki z niego nocnik a w srodku zamiast komórek – smierdzące siki. Masz jakis problem co do ksiezy ? Widze ze nawet w domu nie nauczyli poprawnego pisania…..żalll mi cie…. wszystko oczywiscie zaraz na ksiezy, wiarę….. ale potem jak trwoga to do Boga…a kto durna pało pochowa twoje nedzne zgniłe szczątki w ziemi zeby je potem robactwo zeżarło, strawiło i wydaliło ? oczywiscie ze ksiadz i na dodatek jeszcze sie za ciebie pomodli…chyba ze wolisz byc taki fajny to niech cie spalą a popioły zmieszają z sikami w wiklinowym nocniku. Takich debili jak ty to powinni zamykac w izolatkach bo tylko zgorszenie siejesz.

    • Nie mieszaj Boga i wiary z kościołem. To dwa różne światy i jako katolik powinieneś o tym widzieć.

    • Strasznie wulgarny jesteś. I na co Ci ta złość? Lepiej idź się pomódl do bozi o rozum, ale efektów się nie spodziewaj.

    • A co ma piernik do wiatraka ? Ksiądz jest w kościele i tam ma co robić a nie na otwarciu publicznej drogi.

    • Jerzy – zadałeś pytanie: „…a kto … pochowa twoje … szczątki?”
      W imieniu wielu, odpowiadam: Preferuję kremację zwłok, a po za tym nie chcę, żeby jakikolwiek „szaman” mamrotał mi zaklęcia nad moimi, marnymi pozostałościami.
      Natomiast jeśli chodzi o rozrachunek życia, to wolę osobiście układać się z Bogiem, a nie przez Jego marnych „pośredników”.
      To samo dotyczy mojego doczesnego życia – nie jestem aż tak leniwy, żeby jakiś sutannowiec musiał się za mnie modlić o boże łaski – robię to sam.

      • Apropos rozliczeń z Najwyższym…
        Izabella Czartoryska ( jak ktoś czai to wie), słynaca nie tylko z urody, ale i słabości do mężczyzn, kiedy już jedną nogą stała nad grobem (dziś w takim przypadku mówi się o „stanie stabilnym), naciskana przez swoje dorosłe córki żeby raczyła „pojednać się z Bogiem”, uśmiechając się powiedziała: „Bóg zna moje grzechy i w swojej wspaniałomyślności z pewnością je wybaczy, a jeśli ich nie zna to gotów pomyśleć, że się przechwalam”.
        Popieram ten sposób postrzegania wiary w Boga.

  3. oooo facet w sukience… Po co ?? Droga jest publiczna, a nie kościelna…

  4. Nie dziwcie się, że głównym celebrantem otwarcia był „dobrodziej”, od razu widać kto w gminie, gminem rządzi.
    Jakie władze sobie wybraliście takie je macie.
    Weźcie to pod uwagę przy jutrzejszych wyborach.
    Chcecie, żeby Kościół Wami rządził, wybierzcie tych co co dzień pełzają po kościele, bez mała liżąc buty sutannowcom skamląc o pośrednictwo przed Bogiem.

  5. Ile żółci, ile jadu. Ale na temat artykułu praktycznie nic.
    Droga otwarta i to się liczy.

    • Noo! – i pomyśleć, że dzieje się to w Kraju gdzie prawie 100% deklaruje się jako katolicy.
      Tymczasem jeden drugiemu gardło by przegryzł jakby noża nie miał.

  6. prawie dobrze poinformowany

    Droga jeszcze wypadkami nie przetestowana, a już „czarny punkt” na niej?

  7. W niedzielę do urn , a żeby wiedziało pospólstwo na kogo oddać głos…….
    Dziękujemy obecnej ukochanej władzuchnie za nową wspaniałą arterię.Amen

  8. Naucz się pisać sraczu…

  9. Taki ksiądz jaka święći drogę a zwłaszcza biskup to bierze 5 tys złotych za taką usługę

    • Koszty reprezentacyjne.

    • Pięć tysięcy za wymamrotanie kilku zaklęć i machnięcie pędzlem!!!
      Pewnie jeszcze bez podatku od dochodów i gwarancji na wykonaną „usługę.
      Takiej kasy większość Polaków nawet za 3 miesiące pracy nie dostaje.
      Dobrze być szamanem.

Z kraju