Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W lasach pojawiły się grzyby. Będzie ich coraz więcej

Mamy doskonałą wiadomość dla miłośników grzybobrania. Ostatnie opady deszczu, jak i wysoka temperatura sprawiły, że w lasach pojawiły się pierwsze grzyby.

Od kilku tygodni otrzymujemy liczne pytania od naszych czytelników, czy jest po co jechać do lasu. W końcu możemy śmiało odpowiedzieć, że tak. Ostatnie opady deszczu, jak również cały czas utrzymująca się wysoka temperatura sprawiły, że są już miejsca, gdzie warto wybrać się na grzybobranie i co najważniejsze, nie wrócić z pustym koszykiem.

Choć o wysypie grzybów nie można jeszcze mówić, to jednak osoby znające lasy, jak też miejsca występowania grzybów, z pewnością będą mogły się poszczycić pokaźnymi zbiorami. Przede wszystkim można liczyć na maślaki, koźlarze a także kanie. Pojawiają się też pierwsze, choć małe jeszcze, okazy borowików i podgrzybków.

Jak zawsze pierwszy z informacjami na ten temat był pan Wojciech, który to już od dwóch lat przekazuje nam, gdzie warto się wybrać na grzyby, a gdzie lepiej nie jechać by nie tracić czasu. – Od miesiąca zajeżdżam do lasów w całym regionie i dopiero od kilku dni śmiało mogę potwierdzić, że jest sens by ruszyć na grzyby. Widać nieubłaganie zbliżającą się też jesień, a to znak, że grzybów będzie coraz więcej. A z pewnością po tym, jak przyjdzie pełnia – tłumaczy pan Wojciech.

W wielu lasach, po opadach deszczu i porannych mgłach zasuszona grzybnia odżyła, choć są też miejsca, gdzie dalej jest bardzo sucho. -Co dziwne, w największych lasach naszego regionu grzybów jest niewiele. W lasach włodawskich i janowskich na pojawienie się grzybów musimy jeszcze poczekać. Pojawiają się pierwsze okazy, lecz żeby uzbierać na przysłowiową zupę, trzeba sporo się nachodzić- wyjaśnia nasz czytelnik.

Warto zaś, nawet przy okazji zajechać do sosnowych zagajników i tam poszukać maślaków. -W lesie koło Parczewa było ich bardzo dużo, podobnie jak koło Lubartowa. Z kolei moja piątkowa wizyta w lasach obok Zamościa, następnie Tomaszowa Lubelskiego zakończyła się niczym. Wracając przez Roztocze zajrzałem jeszcze do Zwierzyńca i Szczebrzeszyna. Jednak rozmowy z osobami spacerującymi przy lesie nie nastrajały pozytywnie. Tutaj również trzeba jeszcze kilku dni, by grzyby się pojawiły – dodaje pan Wojciech.

także prognozy pogody zdają się być sprzyjające miłośnikom grzybobrania. Do końca miesiąca temperatura będzie się utrzymywała na poziomie 18-23 st.C. jak również pojawią się kolejne opady deszczu.

Zachęcamy naszych czytelników do nadsyłania swoich relacji z wypadów do lasu, jak również zdjęć tego, co udało się znaleźć. Co tydzień będziemy publikować wasze przydatne informacje oraz rady, gdzie warto jechać na grzyby.

2015-09-20 08:07:46
(fot. lublin112.pl)

17 komentarzy

  1. Ja byłem wczoraj 2 godzinki i zebrałem kilkanaście maślaków. Powiem Wam, że dużo więcej ich jest w wysokiej trawie w małych laskach niż w laskach sosnowych… Podgrzybków na razie nie ma co szukać, jeszcze z tydzień trzeba poczekać 😉

  2. Zgadzam się z p. Wojciechem, że do lasu warto pojechać, ale czy koniecznie na grzyby?

  3. mam fajnego grzyba, więc jakby jakaś fajna laska chciała chapnąć, to ustawiać się w kolejce 😉

  4. KONKRETNY wsadź sobie go do buzi nie będziesz musiał panienek zapraszać.hahaha lamusie

  5. byłem dziś w lesie w Radawcu Dużym kolo Lublina i w 2 godziny wiadro podgrzybków uzbierałem i jest tego jeszcze dużo

Z kraju