Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kuba Przygoński nowym rekordzistą Guinnessa w driftingu

We wtorek na lotnisku w Białej Podlaskiej Kuba Przygoński z Orlen Team pobił rekord świata w jeździe driftem. Wydarzenie to mogło obserwować tylko wąskie grono dziennikarzy z całego kraju. Wśród nich był nasz reporter.

Próby ustanowienia rekordu Guinnessa podjął się Kuba Przygoński z Orlen Team, jeden z najbardziej utalentowanych motocyklistów rajdowych na świecie. Poprzedni rekord został ustanowiony w czerwcu ubiegłego roku w Niemczech, przez Holendra Larsa Verbraekena i wynosił 183,3 km/h. Zanim rozpoczęło się bicie rekordu, Kuba pokazał co potrafi auto, którym za chwilę przystąpi do driftu. Za kierownicą toyoty GT86 o mocy ponad tysiąca koni mechanicznych wystartował do wyścigu z samolotem odrzutowym Iskra, za którego sterami siedział pułkownik Jerzy Leń, wieloletni lider grupy akrobacyjnej „Biało-czerwone iskry”. I tu Przygoński okazał się bezkonkurencyjny, gdyż na metę wjechał jako pierwszy, z prędkością 250 km/g, gdy Iskra zaś z 233 km/h.

Po chwili rozpoczęło się właściwe bicie rekordu Guinnessa. Na pasie startowym dawnego bialskiego wojskowego lotniska, musiał wprowadzić pojazd w drift przy prędkości co najmniej 179,6 km/h i przejechać 50-metrowy odcinek pomiarowy samochodem wychylonym o minimum 30 stopni. Po 1200 metrowym odcinku rozbiegowym Kuba trzykrotnie wchodził w kontrolowany poślizg prezentując swoje doskonałe umiejętności oraz idealne przygotowanie. Po sprawdzeniu odczytów tzw. driftboxa, czyli specjalnego urządzenia umieszczonego w aucie, które rejestruje wszystkie parametry podczas jazdy, okazało się, że rekord został pobity i to znacznie. Przygoński osiągnął wynik 217,91 km/h. Będący na miejscu przedstawiciel Guinness World Record potwierdził prawidłowość próby i wynik Polaka został oficjalnie uznany.

Jak wyjaśnił Kuba Przygoński- Jazda w driftingu jest obok jazdy motocyklem moją największą pasją. Od dłuższego czasu szykowałem się do próby pobicia rekordu świata, jednak poprzednie auto którym jeździłem nie było w stanie osiągnąć takich wyników. Baliśmy się, że próba nie dojdzie w ogóle do skutku, gdyż od wczoraj cały czas padało, jednak dzisiaj rano rozjaśniło się, pas wysechł i można było wyjechać na próby- tłumaczył Przygoński. Chociaż dodał, ze to jeszcze nie jest kres jego możliwości- Dzisiaj warunki były nienajlepsze, wiał silny wiatr co powodowało, ze ciężko było osiągnąć lepszy wynik, ale przy bardziej sprzyjających warunkach dało by się jeszcze trochę podciągnąć – dodał.

Leszek Kurnicki, Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN Orlen tłumaczył, że bicie rekordu Guinnessa jest generalną próbą przed edycją specjalną Verva Street Racing, która odbędzie się za 3 tygodnie w Warszawie- Tegoroczną największą atrakcją będzie znany na całym świecie spektakl motoryzacyjny Top Gear Live. Oczywiście zobaczymy również w akcji między innymi Kubę Przygońskiego, który zaprezentuje wszystkim fanom niecodzienny pokaz drfitowego freestyle’u. Edycja specjalna VERVA Street Racing odbędzie się 21 września na Stadionie Narodowym w Warszawie.

(fot. lublin112)
2013-09-03 19:44:13

Komentarze wyłączone

Z kraju