Kraśnik: Trwa spuszczanie wody z zalewu. Wędkarze obawiają się o ryby
19:36 13-11-2013
W Kraśniku trwa spuszczanie wody z Zalewu oraz przygotowania do operacji przeniesienia ryb ze zbiornika do odstojnika. Wszystko z powodu planowanej naprawy uszkodzonej skarpy grobli.
Wędkarze z Kraśnika i okolic alarmują, że ubywa wody w kraśnickim Zalewie a ryby nadal w niej przebywają. W tej chwili jest tak mała głębokość, że widać jak ryby zbierają się w jednym miejscu, do tego bardzo zamulonym.
-Proszę zobaczyć w tym rękawie, gdzie jest najgłębiej, tam były wszystkie ryby aż się woda gotowała. Widać było jak miały muł w skrzelach. Cała operacja się opóźnia a najgorsze, że jest coraz zimniej. Za chwilę woda zamarznie i ryby szlag trafi. Mieli je od dzisiaj rana przenosić i nikogo nie widać – mówią napotkani nad brzegiem zalewu wędkarze.
-Mają wyławiać i przenosić wszystkie ryby. Ile z nich przeżyje? Nie wiadomo. A może i jakieś zginął po drodze. Idzie zima, za tydzień będą pierwsze przymrozki. Co wtedy? – pyta drugi mężczyzna.
Idziemy nieco niżej gdzie są stawy hodowlane. Pytamy o ryby w Zalewie. Pracownicy, którzy pracują przy wyławianiu karpi niechętnie o całej sprawie z nami rozmawiają. Śmieją się tylko, że to wszystko tyle trwa i powinno być już dawno zrobione.
Dlaczego spuszczono z Zalewu wodę?
Już rok temu planowano naprawę uszkodzonych grobli Zalewu gdzie zauważono symptomy uszkodzenia wałów od strony ulicy Nadstawnej. Sytuację pogorszyły intensywne opady deszczu oraz bardzo wysoki stan wody w rzece Wyżnicy.
W czerwcu 2012 roku została przeprowadzona kontrola Lubelskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, która potwierdziła obawy urzędników magistratu. Wszczęto postępowanie administracyjne z urzędu w sprawie nieprawidłowego stanu wałów Zalewu Kraśnickiego, mogącego zagrażać bezpieczeństwu ww. zbiornika, a dotyczącego: deformacji skarpy odpowietrznej (zewnętrznej części wału), nieprawidłowej filtracji przez korpus obwałowania, wypiętrzenia rowu opaskowego, zapadnięcia się drenażu kamiennego, utraty stateczności skarpy odpowietrznej – czytamy na stronie Urzędu Miasta Kraśnik.
Nakazano jednocześnie wykonanie szczegółowej ekspertyzy stanu wałów na długości 50m przez wyspecjalizowaną firmę i nakazano obniżenie lustra wody w zbiorniku do określonego poziomu.
Tego trudnego zadania podjęła się dopiero firma z Warszawy, niestety uszczupliło to budżet miasta o kwotę ponad 50 000 zł. Ekspertyza dotarła do Urzędu Miasta Kraśnik we wrześniu 2012 roku i natychmiast została przekazana Lubelskiemu Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego.
W ekspertyzie wskazano na szereg błędów powstałych nie w trakcie eksploatacji zbiornika, ale już na etapie projektowo-budowlanym.
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydal decyzję nakazującą usunięcie nieprawidłowości w stanie technicznym wałów Zalewu Kraśnickiego do dnia 31 maja 2013 roku.
W ekspertyzie wyraźnie stwierdzono, że prace remontowe mają się odbyć przy całkowicie opróżnionym zbiorniku. O całej sytuacji natychmiast poinformowano środowisko wędkarskie, aby odpowiednio wcześniej zaplanować prace logistyczne związane z przemieszczeniem rybostanu, a następnie szybką jego odnową.
Niestety szanse na zakończenie prac maleją. Z dnia na dzień ubywa wody, a w tej która została nadal są ryby. Cała operacja jest niezwykle trudna. Począwszy od robienia zastawy, odmulania a skończywszy na takim wykonaniu całej akcji aby nie ucierpiały ryby. Odłów musi się odbyć profesjonalnie. W zalewie jest ponad 20 ton ryb.
2013-11-13 18:13:41
(fot. lublin112.pl)
„… mówią napotkani nad brzegiem zalewu wędkarze.” Ciekawe co oni tam robią, skoro jest zakaz połowu ryb w zalewie?
———————————
byli na spacerze – pozdr. lublin112.pl