Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kozłówka przygotowuje się do sezonu

Sezon turystyczny zaczyna się już niebawem, w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce trwają gorączkowe prace by zdążyć ze wszystkim przed 1 kwietnia.

Już wkrótce, po zimowej przerwie, zostanie otwarte dla zwiedzających Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Tymczasem w salach pałacu trwają przygotowania do nowego sezonu turystycznego. Całe wyposażenie jest pieczołowicie myte i czyszczone, zaś wnętrza sprzątane by nigdzie nie pozostał nawet ślad kurzu. Jednak żeby doprowadzić do idealnego stanu tysiące eksponatów należy włożyć w to nie tylko ogrom pracy, lecz również bardzo wiele skupienia i uwagi żeby nic nie uszkodzić.

-Po gruntownych porządkach takich jak pastowanie podłóg, odkurzanie sztukaterii i kotar, mycie okien, przyszła pora na ustawianie mebli oraz czyszczenie eksponatów. Najwięcej pracy wymaga kolekcja zastawy stołowej, zgromadzona w kredensie i jadalni. Tworzą ją szkła, porcelana, platery, naczynia ze srebra. Wszystko musi zostać starannie umyte, zabezpieczone i ustawione w szafach i witrynach, by mogło cieszyć oczy zwiedzających. Przy okazji porządków można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy o pięknych przedmiotach zgromadzonych w ekspozycji.- wyjaśnia Monika Januszek z Muzeum w Kozłówce.

Sprzątanie pałacowych wnętrz znacznie odbiega od domowych porządków. Przed każdą czynnością należy się zastanowić w jaki sposób i czym eksponat ma być wyczyszczony. Szklane i porcelanowe rzeczy pracownicy myją w wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń, a po tym zabiegu płucze się je wodą z kwaskiem cytrynowym, co nadaje im piękny połysk. Z kolei porowate czy też bogato zdobione przedmioty oczyszcza się pod ciśnieniem parą wodną. Srebrne zastawy poleruje się specjalnym preparatem, nadającym im połysk a wszystko to wykonuje się w rękawiczkach, by nie zostawiać na nich śladów, które z biegiem ciemnieją. Podłogi zaś są pastowane a meble czyszczone, by wszystko lśniło gdy do pałacu wejdą zwiedzający. Wydawało by się że sprzątanie to prosta rzecz, lecz nawet na te czynności muzeum ma specjalne procedury.

-Najważniejsze jest by nic podczas tych czynności nie uszkodzić- tłumaczą pracownicy. –Jak dotychczas nam się to udaje i mamy nadzieję, że tak pozostanie, gdyż większość eksponatów jest niezwykle cenna i jakiekolwiek uszkodzenie by było ogromną stratą- dodają.

(fot. Muzeum Kozłówka)
2014-03-07 22:33:08

Jeden komentarz

  1. Pomyślcie, ile kasy, samozaparcia, bez mała desperacji było potrzebne blisko 400 lat temu, żeby na takim zadupiu postawić taką perełkę architektoniczną

Z kraju