Kot wpadł do głębokiej studni. Na pomoc ruszyli strażacy
22:28 05-11-2017
Zdarzenie miało miejsce w sobotę około południa w miejscowości Zakrzew w powiecie lubelskim. Straż pożarna została poproszona o pomoc w wydostaniu kota ze studni. Na miejscu interweniowali strażacy z OSP Zakrzew.
Studnia była dosyć głęboka, miała bowiem kilkanaście metrów. Co ważne, była zabezpieczona, jednak zwierzę znalazło szczelinę i wpadło do środka. Na szczęście nie było w niej wody.
Jeden ze strażaków za pomocą technik alpinistycznych, na linie zjechał do studni i wydostał kota z pułapki. Zwierzę całe i zdrowe odzyskało wolność.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2017-11-05 22:22:35
brawo! Każdy tak samo chce żyć 🙂
Super robota panowie strażacy !!!!
Niech żyje i rozmnaża się obficie. Kot to też człowiek.
Brawo strażacy, mieli niezłe ćwiczenia. A tak na marginesie, kot przeżył ale człowiek gdyby wpadł do takiej studni to wyciągaliby zwłoki.
bo nie ma 4 łap i tylu żyć
Jest sporo przypadków, że człowiek przeżyje upadek do studni, a ćwiczenia strażaków na kocie są bardzo potrzebne do sprawnego wyciągania ludzi nawet wtedy kiedy są też martwi
Brawo strazacy. Ale gdybym to ja wpadl do takiej studni to pewnie wiekszosc forumowiczow zamknelaby na niej pokrywe i nigdzie nie zadzwonila. Takie to dziady, hehehehehe
wyciagneliby cie twoim beemwu 535d, tylko wpierw napusciliby spalin po przegazowce.
No na moją pomoc to ty(((((( bimmer)))))))nie licz , za te wpisy obraźliwe dla ludzi , to z mojej strony możesz spodziewać się jak wpadniesz do szamba , ogromnego głazu na pokrywie.Jesteś odporny na wiedzę i trudny do z*******ja
Zly z Ciebie czlowiek … zly !!!
Do mnie pijesz ( Olka ) ??????Jestem taki teraz jak wszyscy .To ludzie zrobili bym był taki jaki jestem. Wierzyłem w dobroć , sprawiedliwość , spontaniczność. Teraz nie ufam nikomu .A gnomów , nadętych , zarozumialców tępił bym bez skrupułów.
„…tak walczę ze złem, a zło rośnie we mnie… gdy zabijam” cyt. Partyzant, Dżem (aut. Balcer)
No i mowilem wlasnie o takich osobach, jak Karol, ktory zostal dziadem, hehehehehe.
Tyle dobrego, ze chlop jest szczery.
ales ty tepy czleniu
Gdybyś wpadł do studni BM- ką, to trzeba by po kawałku wyciągać. Chyba że poczekałbyś na boczny otwór ratowniczy.
Oj, zdjęcie, redaktorzy, to chyba jednak z dzisiejszej podobnej akcji z Lublina 🙂
Masz jak wół, czarno na białym napisane: zdjęcie ilustracyjne.
Nie wymagaj, żeby przy takiej studni, zanim tam kot wpadnie stawiać kogoś z aparatem fotograficznym, ćwoku.
kot wpadl … hahah dobre jaaja chyba w pogoni za mysza… tak podatnicy niech placa dalej większe podatki niech wzrastają .. bo trza kota ratować i placic pieniądze za slozby ratownicze.,niech wiezionom robia wegetarjanskie dania i dania specjanlne do diety niech kupuja im gazetki lecza żeby koty wyciagaja psy i roznego rodzaju głupoty np. kota który wejdzie na drzewo itp. a ludzie neich później nazekaja ze tyle kasy z pensji odaja na podatki a szpitale niech dalej nie maja kasy na pacjentow
czym sie rózni twoje życie od życia kota? Wierzysz , że koty mają 7 żyć i jedna smierc nie robi dla nich różnicy?
Jest taki szpital, który dla ciebie na pewno znajdzie miejsce i pieniądze. I akurat nie będę żałował, że to z moich podatków.
wole na kota czy psa,niż na milionowe odszkodowanie dla gangstera
jeszcze było wezwać pogotowie to by ranimacje przeprowadzili na kocie !!! co za chore pomysły rodza się w tym państwie .,, wadl im kot pies czy co kolwiek ich odpowiedzialność ,, niech sami wlaza do studni daja kase sąsiadowi na tzw flaszke i niech kota wyciagajaa a nie służby strażackie a później podatki ludzie placa h.. wie za co…
kosztami obciazyc wlasciciela kota i zabrać 500+
gdybyś nie był taki ograniczony umysłowo, to wiedziałbyś, że straż jest przeszkolona w KPP. Również i zwierzętom pomagają. Niestety przeraża mnie to, że gdybyś był w potrzebie to i tobie by pomogli 🙁
nic nie mam do kotów, ale narażać ludzkie życie ???
Polskie koty wolą włazić do studni w przeciwieństwie do amerykańskich, które trzeba ściągać z drzew.