Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Koszarsko: Pijany, bez uprawnień wjechał oplem w ogrodzenie

Krasnostawscy policjanci zatrzymali wczoraj pijanego kierowcę. Mężczyzna na prostej drodze wjechał w ogrodzenie oplem. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w miejscowości Koszarsko. Kierowca osobowego opla na prostym odcinku drogi zjechał na pobocze a następnie pojazd zatrzymał się na przydrożnym ogrodzeniu pobliskiej posesji.

– W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi a jego mowa była bełkotliwa. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości 34-latka za pomocą analizatora do pomiaru stanu trzeźwości i okazało się, iż jest nietrzeźwy. Kierujący odmówił poddania się badaniu alkomatem. W związku z tym została od niego pobrana krew do badań – informuje podkom. Piotr Wasilewski z krasnostawskiej Policji.

Policjanci ustalili, że 34-latek był już karany za jazdę po alkoholu a oprócz tego siadł za kierownice nie mając uprawnień. Jego auto trafiło na policyjny parking. Mężczyźnie grozi teraz nawet 5 lat pozbawienia wolności.

2015-09-29 10:13:00
(fot. Policja Krasnystaw)

9 komentarzy

  1. Dostał hopla bo miał opla? Samochód powinien za opłatą pozostać na parkingu do czasu rozprawy jako „dowód w sprawie”. Najbliższy wolny termin posiedzenia Sądu-2020. Choć może lepiej niech komornik od razu zlicytuje auto zanim straci jakąkolwiek wartość. Ciągniki można to czemu nie samochody?

  2. To się nie skończy, dopóki nie zaczną konfiskować samochodów, jako narzędzia przestępstwa. Nie przejmować się, że to samochód wujka, babci, tatusia albo szwagra lub sąsiada. Udostępnił głupkowi, to jest współwinny. Moczymordy nie będą miały czym jechać, to nie pojadą. Bo to, że im zabiorą uprawnienia nie robi na nich najmniejszego wrażenia.

    • Święte słowa, święte słowa – moooże kiedyś w odległej przyszłości taka reforma prawa nie będzie czymś w postaci fatamorgany.
      Ale póki nasi posłowie, senatorowie, wójtowie, sołtysi i ich dzieci, żony i kochanki będą zainteresowani tym żeby ono było jakie jest, żeby móc się wyłgać z jazdy po pijaku – nic się nie zmieni.

  3. Kiedyś nie było żadnych uprawnień tylko potem wymyślili żeby sobie kasy ponabijać.

  4. Przynajmniej nie uciekał 🙂

  5. Nie uciekł bo nie miał oleju w głowie PAWEL (P)

  6. „W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi a jego mowa była bełkotliwa. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości 34-latka za pomocą analizatora do pomiaru stanu trzeźwości i okazało się, iż jest nietrzeźwy. Kierujący odmówił poddania się badaniu alkomatem.” – to poddał się temu badaniu czy nie ??
    swoją drogą skoro bełkotał i nie mógł utrzymać się na nogach to do stwierdzenia stanu trzeźwości potrzebowali alkomatu ??

    • Wychodzi na to, że sprawdzili za pomocą AlcoBlow, czy tzw.świeczki, który tylko podaje czy kierowca jest trzeźwy czy też nie. Ostateczny wynik zapewnia jednak alkomat. A pomimo tego, że widać było jego upojenie, to z dla sądu musi być dowód, czyli wynik badania alkomatem.

      Pozdr
      red.

Z kraju