Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Koniec wolności dla mordercy 21-latki z Lubartowa. Interweniował minister sprawiedliwości

Informacja o pobycie na wolności Mateusza K. syna znanego w Lubartowie małżeństwa lekarzy, który to zamordował swoją dziewczynę, zbulwersowała mieszkańców naszego regionu. Sprawa trafiła też do ministra sprawiedliwości.

Na polecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry lubelska prokuratura sprawdziła zasadność pobytu na wolności Mateusza K., który to został niedawno skazany na 12 lat więzienia za zabójstwo swojej dziewczyny 21-letniej Anny S. Zgodnie z postanowieniem sądu, mężczyzna do 2026 roku powinien przebywać w Zakładzie Karnym. Jednak w dniu 7 września opuścił on więzienne mury. Powodem miał być zabieg, który to zgodnie z opinią lekarską, powinien zostać przeprowadzony w cywilnym szpitalu. Z tego też powodu, Mateusz K. otrzymał dwumiesięczną przerwę w odbywaniu kary.

Wyjście 24-latka na wolność zbulwersowało mieszkańców Lubartowa. Sprawa odbiła się szerokim echem także poza naszym regionem, informacja o tym dotarła również do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Po jego interwencji, prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Lublinie wniosek o skrócenie dla Mateusza K. przerwy w odbywaniu kary. Mężczyzna bowiem 19 września przeszedł zlecony przez lekarza zabieg i jego dalszy pobyt na wolności nie jest już konieczny.

We wtorek sędzia Jarosław Dąbrowski zadecydował, że Mateusz K. ma się niezwłocznie stawić w areszcie, jeśli zaś tego nie zrobi osobiście, zostanie tam doprowadzony przez policję. – Zabieg operacyjny został już przeprowadzony, skazany został wypisany ze szpitala z określonymi zaleceniami. Biorąc to wszystko pod uwagę odwołanie przerwy w odbywaniu kary jest uzasadnione – wyjaśniał sędzia.

Przypomnijmy, do zabójstwa Anny S. doszło w piątkowy sierpniowy poranek 2013 roku. Około godziny 8 rano w jednym z mieszkań przy ulicy Krętej w Lubartowie znalezione zostały jej zwłoki. Leżały na podłodze w kałuży krwi. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon, a przyczyną śmierci była rana szyi zadana ostrym narzędziem.

Praktycznie w tym samym czasie policja dostała informację o mężczyźnie, który w miejscowości Tarło w okolicach Lubartowa wpadł pod przejeżdżający samochód osobowy. Gdy na miejsce przyjechał patrol policji okazało się, że poszkodowany w ma poparzoną znaczną cześć ciała.

Jak ustalili funkcjonariusze, po zamordowaniu swojej dziewczyny wsiadł w samochód i przyjechał do lasu w Tarle. Tam podpalił pojazd w wyniku czego doznał oparzeń około 40 procent powierzchni ciała. Następnie wybiegł na ulicę i wskoczył pod nadjeżdżające auto.

Jak ustalili śledczy, Mateusz K. zamordował 21-letnią Annę S., gdyż ta postanowiła się z nim rozstać. Mężczyzna nie chciał się z tym pogodzić, usiłował namówić dziewczynę do powrotu, jednak nie przynosiło to skutku. Podczas kolejnego spotkania wpadł w szał i poderżnął kobiecie gardło. Został skazany na karę 12 lat pozbawienia wolności oraz 50 tys. złotych nawiązki dla matki ofiary.

(fot. policja)
2016-10-05 08:00:21

35 komentarzy

  1. Powinien grzać puchę dożywotnio !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z kraju