Konie na drodze krajowej nr 63. Dwa auta uszkodzone, jedna osoba w szpitalu
23:44 14-08-2016
Do wypadku doszło w niedzielę na drodze krajowej nr 63 w powiecie radzyńskim. Około godziny 21:30 auto marki Saab zderzyło się z koniem, który nagle wtargnął na jezdnię. Zwierzę z impetem uderzyło w przód auta, szybę i dach, a następnie przeleciało nad pojazdem.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe. Kierująca pojazdem z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Koń, który zderzył się z autem nie przeżył.
Po chwili, kilkaset metrów dalej, także na drodze krajowej nr 63 doszło do kolejnego zdarzenia drogowego z udziałem konia. W rejonie skrzyżowania drogi krajowej z drogą prowadzącą do Bezwoli, kierujący oplem otarł się o zwierzę, a następnie zjechał do rowu. W pojeździe podróżowały cztery osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Zwierzę uszkodziło jedno z lusterek w aucie.
Policjanci ustalają właściciela zwierząt. Konie prawdopodobnie zerwały się z pastwiska. W rejonie zdarzeń ruch odbywa się bez utrudnień.
Zdjęcia dzięki uprzejmości serwisu iledzisiaj.pl
2016-08-14 23:18:18
(fot. iledzisiaj.pl)
Saab-y testowane są na łosiach a koń to gabarytowo taki koń bez poroża ; )
Wiele szczęścia miał kierowca tego saab-a że ten koń nie wpadł mu całkiem do środka.
Stefanek, czy ty słyszysz co ty piszesz? „…koń to gabarytowo taki koń bez poroża”. A koń z porożem to jednorożec? 😀
Znowu wina kierowcy BMW…kiedy to się skończy. ..
Słabo,cienka prowokacja..
Znowu zapomniałeś leków?
Konie dowiedziały się jaki numer wywalili ludzie z PiS na licytacji w Janowie Podlaskim i wolały skończyć ze sobą. Podstawiona przez organizatorów osoba sztucznie podbijała cenę Emiry do 550 tys. a w końcu gdy okazało się, że wygrała – uciekła. Organizatorzy jak gdyby nic się nie stało, wystawili ją drugi raz i wylicytowali 220 tys. Nie ma to jak robić w konia zaproszonych gości z całego świata. Dobra zmiana.
Proszę o adres właściciela „poległego” konia – wpadnę po świeżutką koninkę.
z aukcji pewnie dały kopyto. nie chciały do Kataru , Emiratów czy Arabii.
Stonsów chciały posłuchać
Tylko koni żal.
Kobitka prowadząca saaba pewnie pomyślała, że jak do tych mechanicznych dołączy jednego żywego konia, będzie miała lepszy samochód.
A zresztą, kto tam wie co blondynka myśli prowadząc samochód.
Można powiedzieć że saab uratował życie kierowcy gdyby jechał jakimś peugeotem lub wyższym papierowym suvem skończyło by się gorzej .
podobno konie nie zabrane na czas z pastwiska taranują ogrodzenie i same idą do domu. Jak zawsze dla wielu powód do kpin i żartów, ale dobrze, że nie zginął człowiek. Żal spłoszonych zwierząt, dla których lekkomyślność właściciela skończyła się tragicznie.