Kompletnie pijany chciał wracać z działki. Po kilkudziesięciu metrach uderzył w drzewo
23:05 24-07-2016
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 21 na ulicy Osmolickiej w Lublinie. Ze znajdujących się naprzeciwko ośrodka Słoneczny Wrotków ogródków działkowych, wyszedł mężczyzna, który miał wyraźne problemy z utrzymaniem się na nogach. Skierował się do stojącego obok auta i w takim stanie chciał odjechać.
Gdy ruszył pojazdem, nie był w stanie trafić na jezdnię. Przejechał kilkadziesiąt metrów trawiastą skarpą obok ścieżki rowerowej, po czym uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała policja. Ze względu na stan upojenia alkoholowego mężczyzny, wezwano także pogotowie ratunkowe.
Kierujący audi 46-latek był tak pijany, że nie mógł dmuchnąć w alkomat. Teraz w szpitalu jest pilnowany przez policjantów. Tam zostanie mu pobrana krew do badań, które określą zawartość alkoholu w jego organizmie.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2016-07-24 23:03:28
Napisałem w poprzednim komentarzu zdanie na poziomie umysłowym kierowców audi…Przepraszam,obiecuję poprawę
czas zaczac leczenie 🙂
To zaczynaj. Nie musisz Nas o tym informować 😉
Jak by to był lekarz, prawnik, lub polityk to sędzia by stwierdził że był tak pijany że nie wiedział co robi czyli niepoczytalny i sprawa umorzona 🙂 już kilka takich „wyroków” w tym mieście inspiracji było.
To facet z Felina! I normalny to on nie jest. Dobrze że nikomu nic nie zrobił. Ten gość się w końcu doigrał. Praktycznie nie ma dnia kiedy by nie pił i siedział na parkingu w swoim samochodzie (posiada dwa). Eliminować takich z życia codziennego zanim stanie się tragedia. Może w końcu i jego wyeliminuje nasze prawo.
Z tego co wiem, to w tym miejscu nie ma ścieżki rowerowej, tylko asfaltowy wąski chodnik.
Akurat jechałem wtedy i zastanawiałem się czego policjant szuka w rowie. Już było ciemno a audi było w kolorze krzaków.
TAK DO PIJAKA KARETKA PRZYJEDZIE I U MNIE TAKI BYŁ ŻE SAM DZWONIŁ JAK PIJANY BYŁ AŻ NA KIBLU ŻYCIE SKONCZYŁ JAK SIADŁ TO JUŻ NIE WSTAŁ
Mam pomysł jak skończyć z pijakami za kółkiem…Podczas zatrzymania adres pracodawcy i powiadomienie go o zaistniałej sytuacji być może w poniedziałek zasiądzie za kółkiem jakiegoś busa ?
Zakładam się że 99% tych co im zabrano prawko jeździ dalej w pracy i na co dzień.
Jeśli się okaże że delikwent tam nie pracuje to pociągnąć do odpowiedzialności z 233 i się opamiętają jak będą mogli prace stracić..Bo pracodawca na 100% nie sprawdza prawka codziennie może widział 1 raz przy zatrudnianiu
Tak … od ponad pół roku nie pracuje i leci na L4, po tym jak został złapany w pracy pod wpływem alko, gdzie nie dał się przebadać alkomatem ochronie, która to wezwała policje, policja zawiozła delikwenta na badanie krwi, a on im po prostu spier…., znaczy najzwyczajniej w świecie uciekł ze szpitala 🙂
Sorry taki mamy klimat
chyba tak robisz skoro tak piszesz