Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Koło Parczewa znaleziono nieśmiertelnik. Trwa poszukiwanie krewnych kapitana Fijałkowskiego

Od kilku lat trwają starania związane z odnalezieniem krewnych żołnierza, którego nieśmiertelnik znaleziono w rejonie Parczewa. Wszystko po to, aby otrzymali pamiątkę po zmarłym.

Nieśmiertelnik został znaleziony kilka lat temu w okolicach Parczewa przez Patryka Koncewicza. Należał do Mariana Fijałkowskiego, kapitana Wojska Polskiego urodzonego w 1903 roku. Przez ten czas znalazca prowadził liczne starania związane z dotarciem do krewnych tego wrześniowego żołnierza. Liczył na to, że przekaże im pamiątkę po członku rodziny, który służył Polsce w wielu działaniach związanych z obroną ojczyzny. Nie przyniosły one jednak skutku.

W ostatnich dniach znalazca zwrócił się o pomoc do Doroty Bartoszewicz, która od dawna zajmuje się podobnymi sprawami. Jak udało się ustalić, żołnierz do którego należał nieśmiertelnik, urodził się 24 września 1903 roku, co podaje książka „Działania wojenne na Lubelszczyźnie w 1939”, lub 18 listopada 1903 w Mszczonowie, co wynika z aktu chrztu. Prawdopodobnie był synem Anny i Andrzeja ze Studzieniec w istniejącym wtedy powiecie sierpeckim. Posiadał rodzeństwo o imionach: Stanisław, Jan i Janina.

Był też absolwentem gimnazjum. W latach 1924-25 przebywał w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie, gdzie odbywał przeszkolenie na kursie unitarnym. W latach 1925-27 odbywał naukę w Oficerskiej Szkole Artylerii w Toruniu. Został promowany na ppor sł. art. w dniu 15 sierpnia 1927 z przydziałem do 10 PAC w Przemyślu, na stanowisko dowódcy plutonu. 15 sierpnia 1929 roku awansował na porucznika.

Stopień kapitana, który wybito na nieśmiertelniku, uzyskał 19 marca 1937. Do 1939 roku był dowódcą 1 baterii w I dywizjonie 1 PAC w Modlinie.
Brał udział w kampanii wrześniowej 1939 na stanowisku dowódcy baterii w Baonie Fortecznym KOP „Sarny”. Uczestniczył też w walkach na Lubelszczyźnie. Uniknął niewoli i dłuższy czas przebywał na terenie Lublina. Brał też czynny udział w konspiracji ZWZ/AK obwodu lubelskiego, gdzie pełnił funkcję inspektora WSOP. Od rozwiązania AK w 1945 losy Mariana Fijałkowskiego nie są znane.

Jeżeli ktoś jest w stanie pomóc w ustaleniu krewnych kapitana Mariana Fijałkowskiego, może skontaktować się z Dorotą Bartoszewicz na profilu FB Ocalić Od Zapomnienia

61
(fot. nadesłane)
2018-04-01 20:38:13

5 komentarzy

  1. Trzeba przejrzeć Księgi Parafialne Mszczonowa są w USC tej Gminy, tam będą odnotowane losy rodzeństwa, to było tak dawno, tu na fejsie ludzie raczej młodsi, można też zamieścić na Spotted Mszczonów i okolicy Grójec, Skierniewice, Grodzisk itd. .

    • Zbyszek Fijałkowski

      Noszęe to samo nazwisko, a mój ojciec również to samo imię. Ojciec pochodzi z Krępca, ok. 60km od Parczewa. Może jest jakiś związek?

  2. Ale czemu tylko polówka ? Może ktoś podszył sie pod poległego i tak przeżył całą wojnę wiedząc że prawdziwy Fijałkowski zginął.

  3. No i to jest ta „górna” połówka która zostawała przy właścicielu na dodatek .

Z kraju